- To będą najpiękniejsze święta - powtarzała jak mantrę pani Justyna, którą ją i jej rodzinę odwiedzili wolontariusze Szlachetnej Paczki. Przyjechali też darczyńcy, którzy postanowili wspólnie z rodziną i przyjaciółmi obdarować mieszkańców Krowiarek (gm. Pietrowice Wielkie). Z Rydułtów i Rybnika, bo tam prowadzili zbiórkę...
- Na polecenie Biskupa Opolskiego przedstawiciele kurii spotkali się w Modzurowie z Parafialną Radą Duszpasterską oraz księdzem proboszczem w celu uregulowania sposobu przekazania pieniędzy dla Pani Pauliny - poinformował redakcję Nowin ks. Joachim Kobienia, rzecznik prasowy Diecezji Opolskiej.
Wracamy do tematu zbiórki, którą przed laty przeprowadzono na rzecz poszkodowanej mieszkanki Dolędzina. Okazuje się, że Diecezja Opolska i proboszcz z Modzurowa mają rozbieżny pogląd w kwestii, komu te środki powinny zostać przekazane.
Ks. Franciszek Lehnert z parafii pw. Trójcy Świętej w Modzurowie (gm. Rudnik) wydał oświadczenie w sprawie publikacji tygodnika antyklerykalnego Fakty po Mitach, który opisał spór o 134 tys. złotych ze zbiórki na rzecz poszkodowanej.
Tygodnik antyklerykalny Fakty po Mitach opisał na swoich łamach spór toczący się w gminie Rudnik. Chodzi o zbiórkę pieniędzy na rzecz Pauliny, która ucierpiała w październiku 2010 r. podczas wybuchu butli z gazem w swoim domu w Dolędzinie. Na rzecz dziewczynki zebrano wówczas pieniądze, a część, która wcześniej nie została przekazana...
- O tym, że Leon będzie mieć chore serduszko, dowiedzieliśmy się na drugich badaniach prenatalnych. Na początku była mowa tylko o nierównych komorach serca – prawa dominująca nad lewą. Nic nam nie mówiło z czym się to wiąże, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że będzie to tak poważna i złożona wada serca - mówią rodzice 18-miesięcznego Leona z Nędzy.
Fundacja Wspólnota Dobrej Woli z Wodzisławia Śląskiego dziękuję wszystkim darczyńcom i wolontariuszom, którzy przyczynili się do kolejnego rekordowego wyniku zbiórki 1 listopada. Zebrano 81 114 zł.
W Wodzisławiu Śląskim działają ludzie dobrej woli, którym los bezdomnych kociaków nie pozostaje obojętny. Przygarniają kotki pod swój dach, leczą je, dokarmiają i szukają stałego domu. Niestety, kotów w ostatnim czasie jest tak wiele, że brakuje funduszy na zakup karmy.
- Marcin ma niespełna 38 lat. 3 lata temu dowiedzieliśmy się, że jest chory na raka jelita grubego. Niestety jest to nowotwór złośliwy, z rozsiewem do otrzewnej... To brutalna choroba, która wywróciła wszystko do góry nogami. Dziś bardzo prosimy o pomoc – dla Marcina jedyną nadzieją jest nierefundowane leczenie! - zwraca się o pomoc jego rodzina.
W wyniku pożaru w połowie spalił się dach. Pozostała część, jak i piętro nadają się do rozbiórki. W serwisie zrzutka.pl ruszyła zbiórka na rzecz pogorzelców z Nędzy. Celem akcji jest zebranie 100 000 zł.
Dramatyczna historia Marceliny wstrząsnęła mieszkańcami naszego regionu. Zbiórka na sfinansowanie specjalistycznego transportu lotniczego poszkodowanej ze szpitala w Turcji do Polski zakończyła się błyskawicznie.
Dotychczasowe koszty leczenia wyniosły 330 tys. zł i przekroczyły już sumę ubezpieczenia. Każdy kolejny dzień w tureckim szpitalu kosztuje 25 tys. zł
Dolar jest psem rasy Cocker Spaniel, ma 7 lat, ale każdy kto chociaż raz miał możliwość spotkania go osobiście wie, że to szalony czworonóg z energią szczeniaka. 7 lipca późnym wieczorem około godziny 22.00 podczas spaceru Dolar wybiegł na jezdnię, prosto pod koła nadjeżdżającego samochodu.
- Opadły nam ręce, straciliśmy siłę, lecz dla córki nigdy się nie poddamy - piszą pogorzelcy z Kornowaca, którzy w wyniku pożaru stracili dorobek życia. Obecnie proszą o pomoc. Celem zbiórki jest 100 000 zł.
20 kwietnia Dawid Barcik uległ wypadkowi podczas interwencji ratowniczej w kopalni KWK Pniówek w Pawłowicach. W tych dramatycznych okolicznościach stracił lewą nogę na wysokości uda.
W wyniku nieszczęśliwego wypadku Brutusowi, psiemu ratownikowi, grozi amputacja łapy.
Kamil Liszok był ratownikiem górniczym. Od 2017 roku pracował w kopalni Pniówek gdzie oddał swoje życie by ratować kolegów. Zginął w czasie misji ratowniczej, zasypany po wybuchu metanu. Miał 33 lata. Zostawił żonę i osierocił dwie córki.