"Wrona kracze, kaczka się śmieje nad wodą nic się nie dzieje" - tak brzmi jedno z wędkarskich porzekadeł, które w bieżącej sytuacji straciło na aktualności. Wrony kraczą, i owszem, kaczkom raczej nie jest do śmiechu, a nad wodą dzieje się i to całkiem sporo - w przeciwieństwie do tego, co dzieje się w wodzie.

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wystosowało pismo m.in. do izb rolniczych, by rozpowszechnić informację nt. zakazu korzystania z wód Odry do pojenia zwierząt.

Strażacy z regionu na bieżąco monitorują stan Odry, sprawdzając czy nie pojawiły się w niej śnięte ryby, czy innego rodzaju, widoczne gołym okiem zanieczyszczenia. Przeprowadzane są również badania laboratoryjne wody z rzeki, w miniony piątek strażacy z Raciborza wypłynęli na Odrę łodziami razem z inspektorami WIOŚ, którzy pobierali...

W ostatnim czasie przeprowadzono mnóstwo badań próbek pobranych z wody. Żadne z nich nie dało jednak odpowiedzi na pytanie o powód masowego śnięcia ryb w Odrze. Aktualnie jednak pojawił się nowy trop, w rzece wykazano bowiem obecność mikroorganizmów - złotych alg, które nie są szkodliwe dla człowieka, ale mogą zabijać organizmy wodne.

"Będziemy domagać się odszkodowań za katastrofę ekologiczną" - pisze Polski Związek Wędkarski w wydanym oświadczeniu, w którym jednocześnie wskazuje winnych dramatycznej sytuacji, w wyniku której z Odry wyłowiono już ok. 100 ton śniętych ryb.

"Będziemy domagać się odszkodowań za katastrofę ekologiczną" - pisze Polski Związek Wędkarski w wydanym oświadczeniu, w którym jednocześnie wskazuje winnych dramatycznej sytuacji, w wyniku której z Odry wyłowiono już ok. 100 ton śniętych ryb.

Codziennie dwukrotnie przeprowadzane są kontrole nad Odrą w powiatach wodzisławskim i raciborskim. Strażacy naocznie sprawdzają, jaki jest stan rzeki i czy nie pojawiają się w niej przypadki śnięcia ryb.

Starosta Bogumina Petr Vicha i wójt gminy Krzyżanowice Grzegorz Utracki w drugim dniu Festiwalu Górnej Odry otworzyli Graniczne Meandy Odry. W spływie kajakowym z Chałupek do Zabełkowa płynęło około 70 osób.

W sobotę, 11 grudnia wzdłuż brzegów rzeki Piotrówka rozdzielającej Gołkowice od Pertovic-Zavady odbyły się kolejne ćwiczenia służb ratowniczych realizowane w ramach trwałości projektu „Razem przeciw powodzi“.

Już niedługo w wodzisławskiej dzielnicy Radlin II zostanie przeprowadzona kompleksowa inwentaryzacja rzeki Leśnica. Dzięki temu mają zostać przygotowane rozwiązania, zmierzające do poprawy bezpieczeństwa i uchronienia mieszkańców przed skutkami ulewnych deszczy.

Wody Polskie ruszają z nową kampanią edukacyjną „Wody to nie śmietnik”. Jej celem jest uświadomienie problemu śmiecenia w pobliżu zbiorników wodnych i nad rzekami.

Andrzej Krzyżostaniak z Działu Utrzymania Zarządu Zlewni Wód Polskich w Gliwicach przekazał, że według prognoz zadanie zlecone przez Państwowe Gospodarstwo Wodne powinno rozpocząć się w czerwcu.

Wracamy do artykułu „Samosiejki i zarośnięta rzeka. Radni Krzanowic proszą o interwencję”. Do poruszonego na łamach Nowin tematu, odniosło się Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach.

Makabrycznego odkrycia dokonał jeden z mieszkańców, który szedł rybnickimi bulwarami. Przechodzień zauważył w rzece ludzkie zwłoki.

Senator Ewa Gawęda zapytała Wody Polskie o możliwość zmiany profilu koryta rzeki Leśnicy. Rzeka w ostatnim czasie mocno dała się we znaki mieszkańcom, zwłaszcza Radlina II.

Biuro Prognoz Hydrologicznych we Wrocławiu wydało informację o niebezpiecznym zjawisku: wezbraniu z przekroczeniem stanów ostrzegawczych. Stopień zagrożenia: II.

Podniesienie przejazdu nad rzeką Nacyną na ul. gen. S. Maczka w Rydułtowach to rozwiązanie tymczasowe. Będzie funkcjonowało do czasu docelowego uregulowania koryta rzeki przez PGG oraz ostatecznego rozwiązania problemu zalewania przepustu wodami rzeki Nacyny.