Centrum Wodzisławia pustoszeje? Nowiny Wodzisławskie piszą o mnożących się ofertach najmu lokali

@zxc - podaję ceny z Konstancji ; parter 35 m - 1500-1700 netto ,piwinica 100 m - 1000 zł, pietro 10-12 zł metr. O ile mam obnizyć żebyś wynajął i pokazał jak się działa?

@zxc Kompleksy pełna gębą Cyt 3) chyba należysz do grupy która chciałaby wynajmować lokal i z tego żyć nic nie robiąc." Żeby nic nie robić to trzeba się dorobić zazdrośniku, każdy może się w życiu dorobić wynająć lokal zwłaszcza w Wodzisławiu i się dorobić powodzenia ;)

Wygląda na to, że mamy tutaj urzędników na forum. :) Mam propozycję dla miasta. Dajcie cene pod ogródki o 40% niżej. Jak się zgłosi chętny, to obecnemu najemcy cene obniżcie. Razem, bedziecie mieli więcej a piwo potanieje.
@mieszkaniec centrum - to założenie w zasadzie już się spełnia. Moim zdaniem za 2-4 lat pozostaną tylko włąściciele lokali w ledwo zipiących sklepach jako jedyni pracownicy, bo dla nich zawsze lepiej zarobic samemu 1200 niz na kasie w Biedronce. Większość będzie pustostanów a to dlatego, że przy czynszach rzędu 1000 zł budynków nie da się utrzymać ( o tym urzędnik nie wie, bo niby skąd :) ).
Miasto nie czuje obowiązku realnej aktywności w tym temacie. Oni uważają, że nowoczesna polityka polega na organizowaniu igrzysk. Jeśli zaś idzie o dbanie o estetykę to tez mam pytanie do władz. Ile sztuk mandatów i na jaką kwotę wystawiono dla właścicieli psów srajacych na starym mieście i w parku ? Pytam , bo odchodów jest sporo.

Pytanie tylko w jakim celu ktoś ma pojawiać się na Rynku? Czy handel w tej formie ma tam jakikolwiek sens?
1) Sklepy otwarte są zbyt krótko! Nim po pracy od jakiegoś parkingu dotrę do jakiegoś sklepu to jeśli tam nie kupię to do następnego już nie zdążę. Tyle że zaliczę solidny spacer i zmarnuję czas w upale albo w deszczu. Z rana i do południa czas na zakupy mają emeryci i niepracujący a ci z reguły nie mają kasy. Dla tych którzy ją mają oferty w centrum brak!
2) Sklepiki w centrum nie mają szans na konkurowanie ceną z sieciówkami, dyskontami itp. Mogą konkurować ofertą i jakością obsługi a w Wodzisławiu czuję się jak na tureckim bazarze. Klitki ciasne, zastawione wieszakami że strach się ruszyć że coś zrzucisz a na półkach i wieszakach towar niestety kiepskiej jakości bo sklepikarze walczą ceną. I tym sposobem wracamy do pkt.1 - ludzie z kasą nie mają powodu by pojawiać się w centrum!
3) Wodzisław nie jest miejscowością turystyczną. Tu nie przyjeżdżają wycieczki podziwiać zabytki i architekturę więc o zysku z turystów można zapomnieć. W związku z tym większa ilość knajpek w centrum nie uciągnie. Z jakiego powodu mieszkańcy miasta mają się wieczorem pojawiać w okolicy Rynku? Knajpki to mają na osiedlach. Po prostu nie ma oferty dla nich. Po zakończonym seansie w kinie młodzież idzie do knajpki ale nie w Wodzisławiu a w Rybniku. Nie ma w centrum oferty typu centrum rozrywki, fitness itp. miejsca w którym można spędzić czas ze znajomymi i kontynuować spotkanie w ogródku na Rynku.

PS
Wbrew temu co co wypisuje tu zxc problemem nie jest nędza w mieszkańców a brak oferty dla nich. Ci ludzie wydają pieniądze tylko że nie w Wodzisławiu.

@ergo wyszło szydło z worka... 1) kawa na ławę podaj jakie czynsze są w Wodzisławiu a nie biadol tutaj o zatrudnieniu. Znam wiele osób (jak wspomniany obcokrajowiec kręcący kebaba) których zjadły czynsze. Oni sami prowadzili biznes. 2) ile to nowych budynków powstało w centrum? 3) chyba należysz do grupy która chciałaby wynajmować lokal i z tego żyć nic nie robiąc. Wodzisław to nie Kraków czy Warszawa tu ceny najmu muszą być niskie. Jaki to jest żenująco niski poziom dla Ciebie? Pewnie 4000 zł./miesiąc bo takie stawki chodzą za jakieś względne pomieszczenia. O podatkach za grunt nie pisz bo wszyscy je płacimy i nie są one jakieś inne w centrum czy na peryferiach. Znawca podał 6m2 za 650 złotych (bez wody ciepłej, ogrzewania). Najemcy chyba na łeb upadli, a przedsiębiorcy nie mogą na czynsz narobić.

znawca 05.05.2015 15:29

oceniono 10 razy

4

Zgłoś

Blisko rynku za klitkę może 2x3m + kibelek 1x1,5m trzeba zapłacić 650zł + zimna woda (ciepłej nie ma) + ogrzewanie we własnym zakresie + remont przy wynajęciu na swój koszt (malowanie, linoleum itd.,) + oczywiście umeblowanie we własnym zakresie.

@zxc idź Ty do szkoły się uczyć...... policz ile kosztuje grunt , ile kosztuje wybudowanie budynku , a potem policz sobie czynsz jaki trzeba dostać ,żeby się coś zwróciło za 10 lat , bo tak się liczy inwestycje . Dolicz sobie amortyzacje, podatki itp... naprawdę widać, że masz potężne barki w edukacji.

@ zxc czy Ty w ogóle wiesz co to koszty utrzymania firmy ? Czynsz to jest najmniejszy problem , jeden pracownik to minimum( taka bida ) 2500 zł kosztów miesięcznie, a nawet na małym lokalu handlowym , usługowym itp. nie może pracować jedna osoba .

@ ergo skoro czynsze są tak niskie to niech piwo jest po 4 złote ba, nawet 3zł! Zapewniam że klienci będą. Sam pójdę posiedzieć pod parasol a później na zakupy w okolicznych sklepikach, na koniec zamówię coś do jedzenia. Takich jak ja są setki....Zdaje mi się że coś jednak kręcisz bo obcokrajowiec który kręcił kebaby w Wodzisławiu narzekał, że czynsze zniszczyły mu biznes. Faktycznie wyjechał stąd, ale on nie narzekał na klientów ale na czynsz. Więc jak to jest z tymi czynszami? Kawa na ławę?! Niski czynsz to 1000 zł za 100 m2 plus media. Ile jest w Wodzisławiu? Gdyby miasto chciało rozruszać rynek to również czynsz za ogódki piwne byłby niski. @mhl999 pewnie będzie wiedział była cena wynajmu płyty rynku pod tą działalność.

@zxc No i jeszcze te Twoje kompleksy , aż bija po oczach .....o to znaczy "nowobogacki" ?? 65 % PKB generują małe i średnie firmy to wszystko są dla Ciebie nowobogaccy ... puknij się w głowę.

@zxc od razu widać , że nie masz bladego pojęcia o biznesie czynsze w Wodzisławiu są na żenująco niskim poziomie. Problemem jest brak ruchu na mieście a nie wysokość czynszów to znaczy ilość przyjeżdzających ,odwiedzjących, kupujących itp.

@ergo, śmieszny jesteś, chcesz żeby w Wodzisławiu było tylu klientów co w Krakowie? Czy tego nie chcesz? Za 7 zł. to i tak dużo klientów w Wodzisławiu jest. Zrób biznes plan na 3-4 zł. to zobaczysz czy będą ludzie. W wielu miejscach takie ceny są w barach i jakoś jest ok... Ja i nikt z moich znajomych nie zapłaci za piwo na rynku 7 zeta, bo po pierwsze to nie Kraków, a po drugie nie stać nas żeby utrzymywać nie wiadomo kogo. Jeśli cena piwa nie może wynosić powiedzmy 4 zeta to oznacza, że: 1) albo miasto czy najemcy zdzierają za czynsze 2) albo "nowobogacki" biznesmen chce się nachapać. Jedno z dwóch (przypuszczam, że jednak czynsze są za wysokie aby właściciele knajp czy sklepów zeszli z cenami niżej) . Jak tak dalej władza i biznes chcą w tym mieście robić to niech nie dziwią się, że nikogo poza wąskim gronem dobrze zarabiających* na rynku nie uświadczą. /// * na nich też bym nie liczył bo dobrze zarabiający wolą sobie pojechać na piwo do Wisły albo do parku w Pszczynie. Stać ich na to///

Aha zapomniałem napisać, że U.M. potrafił wykończyć nawet Targowisko naprzeciw Karuzeli !!! czyli w miejscu gdzie jest potencjalny ruch i przebywaja ludzie.

@zxc człowieku jak w Krakowie naleją 30 piw to w Wodzisławiu 1 , dlatego piwo jest po 7 zł.Koszty utrzymania ogródka są wysokie bez względu na ilość klientów. A tak obiektywnie i na temat problemem miasta jest kompletny brak profesjonalnej promocji, brak pomysłów na centrum i kompletny brak pomysłów na rozwój miasta.Idiotyzmem jest budowanie jakiś dróg do stref za dziesiątki milionowy , skoro ma tam powstać 20-60 miejsc pracy. Same Stare Miasto i około 80 pustych lokali ( bo tyle jest) to jest lekko licząc od 240- 300 miejsc pracy.U.M jak się na coś uprze ....nawet jakby to było mega durne i debilne to będzie to robić i w tym jest problem.

@Jestemzkonstancji załóżmy, że likwidujemy handel na starym mieście, co w zamian ? Przemianowanie tych wszystkich lokali na mieszkalne to miasto straci gigantyczne pieniądze.

Nikt nie zaprzeczy, że sytuacja zmienia się na gorszą, obecnie centrum miasta przypomina "ghost city" czyli "miasto widmo", @kłamstwo tutaj uderzyłeś w samo sedno sprawy. Cena piwa tak jak w Krakowie (7 zł.), obsługa powiedzmy jak w nieistniejącym Związku Radzieckim, a zarobki wodzisławian jak w Chinskiej Republice Ludowej. Jak widać jakość nie zawsze idzie w parze z ceną, a wodzisławskie ceny odstraszają. Na rynku będzie tak długo pusto, aż ceny w lokalach spadną do poziomu zarobków jakie dostaje większość wodzisławskiego społeczeństwa. Obecnie ceny są "elitarne" dla elit (dodatkowo z kiepską obsługą :D ), a elity w Wodzisławiu mało więc pustki wszędzie, a jak tak dalej pójdzie to będzie tylko gorzej.

W Wodzisławiu już od dawna nie da się nic ciekawego kupić i to powoduje że wielu z nas jeździ do Rybnika. Koło się zamyka i w Wodzisławiu jeszcze mniej sklepów przez to jest. No ale nie będę przez litość dla handlowców kupowała byle czego. Chciałam kupić okulary - w Wodzisławiu mały wybór, sama tanizna i przeciętność. Pojechałam do Rybnika a tam w salonie oprawki z wielu najlepszych producentów. To już nie te czasy że człowiek cieszył się z byle czego. Teraz chcemy wydawać nasze pieniążki na towar z pierwszej półki. To samo sprawy drogeryjne - w Rybniku różne fajne perfumerie, a tu co najwyżej Rossmann. W przeciwieństwie do Wodzisławia w Rybniku mało pustych lokali mimo że mają Focusa, Plaze i pełno marketów.

Podstawowe pytanie - czy handel na Starym Mieście ma istnieć. Może wystarcza Karuzela, spar i kaufland plus biedronki.Jak nie to tracimy tutaj czas. Jak tak to jako wyborca oczekuję jednak propozycji od wladzy. Byla jakaś propozycja Marleny Toman. Alternatywnych nie slyszalem.

Dobre lokale mają klientów, Cinamon Cafe na Powstańców i niedawno otwarta piwiarnia na tej samej ulicy nigdy nie są puste, bo są to lokale na poziomie a tego teraz wymaga każdy, nie tylko owa mityczna klasa średnia ale zwyczajnie wszyscy.

@kłamstwo chodzi mi o to, ze od 9-16 tez nie ma ruchu :) a jeszcze nie ma szmat i jeszcze strzyżą:)

@zxc- ja bym nie był taki pewien tego co mówisz. ten kto ma pieniądze będzie chciał dobrej jakości, miłej obsługi i w miarę przystępnej ceny. To nieprawda, że ludzie bogaci szastają kasą na lewo i prawo. Zobacz parasolki na rynku. Sprzedają tam dobre czeskie piwo za 7 zł. Niemało ale samo piwo jest tej ceny warte. Ale co mnie razi to jak je podają- leją je jak pospolitą lurę bez piany i na dodatek do zwykłego kufla. Tak szczerze to cena nie idzie w parze z obsługą. Ja mogę wydać ale coś w zamian oczekuję. bylejakość już się nie sprawdza.

@mieszkaniec - jestem zasmarkanym prywaciarzem. Miało to być sarkastyczne ale nie udało się :)

Tak szczerze to mi wystarczy jeden dzień w tygodniu jak będzie otwarte dłużej. bo bez przesady- na zakupy nie biega się każdego dnia. @jestemzkonstancji -nie zrozumiałem pierwszego pytania. Ruch na Konstancji może odbywać się dla wszystkich albo do 9 albo po 17. I taki przykład. Na Konstancji jest sklep motoryzacyjny. Kiedyś przyparkowałem obok i wskoczyłem kupić co potrzebowałem. Teraz muszę albo jechać na płatny parking i dylać z buta albo do innego sklepu poza rynkiem gdzie bez problemu zaparkuję pod jego drzwiami i to za darmo :). Co wybieram? Ale oczywiście pozytywna obsługa w sklepach na rynku też jest. I z ich usług korzystam. Myślę że mimo wszystko dadzą sobie radę ci, którzy stoja przodem do klienta. Nie mam pojęcia o rotacji w sklepach i sieciówkach. Znam parę osób, które nie narzekają na sieciówki i kilka, które nie narzekają na "prywaciarzy". Mam pytanie do wszystkich- jak waszym zdaniem miasto ma pomóc w rozwoju rynku? Nie bardzo rozumiem czego oczekujecie? Jeśli nie zrozumiecie problemu od strony klienta bo tylko klient wie dlaczego nie lubi zakupów na rynku to będziecie wiecznie niezadowoleni. A karuzela zawsze będzie atrakcyjna chociażby dlatego, że latem jest tam klima. Taki drobny standard w 21 wieku.

@mieszkaniec centrum to chyba dawno nie byłeś w Rybniku, tam przynajmniej siedzą pod parasolami na rynku bo mają na piwo, a u nas nawet nie ma chętnych na wynajęcie powierzchni. Opłaty (miejskie) oraz za wynajem pomieszczeń muszą być dostosowane do warunków w mieście w szczególności zarobków populacji. Jak pisałem w Wodzisławiu nie ma klasy średniej bo m.in. ci którzy taką klasę mogli by tworzyć zarabiają 1400 czy 1500 złotych. Więc niech nikt nie liczy, łącznie z Kiecą i radnymi, (którzy są odpowiedzialni za żałosne zarobki w wodzisławskiej strefie budżetowej), że ktoś kto nie ma co najmniej 2000 zł na miesiąc będzie wychodził z domu... Jego jedynym marzeniem jest Biedronka i tanie żarcie. Bez silnej kasy średniej miasto nie odżyje.

a jak może być inaczej, jak ikoną tej rady jest radny Balcer

radny, który w radzie zasiada od co najmniej kilkunastu lat powiedział, że być może nie wszystko radni wiedzą, bo być może nie wszystko ci z U im mówią, czyli głosuje "w ciemno"

przed ostatnimi wyborami sklepikarze ze starego miasta przymierzali się do stworzenia komitetu obrony tej dzielnicy, a gdy prezydent im zamydlił oczy obietnicami przedwyborczymi, stwierdzili, że zagłosują na niego i jego wiernych radnych

@jestemzkonstancji, radni interesują się swoimi dzielnicami przed wyborami, gdy obiecują "gruszki na wierzbie", a później głosują tak, jak chce pan prezydent, np. ostatnio głosując za pozbawieniem Starego Miasta 199 tys. zł, które miały być przeznaczone na rewitalizację tej dzielnicy.

ZXC@ w Rybniku zarabiają lepiej, a poza galeriami to samo co u nas albo i gorzej.

Jestemzkonstancji@ kim ty jesteś, że używasz sformułowania "zasmarkanych prywaciarzy"

zróbcie biznes plan żeby w centrum piwo kosztowało 3 zł a pizza czy obiad 12 zł to pogadamy. Ludzie nie mają pieniędzy bo w Wodzisławiu zarabia się najgorzej w regionie. Samo miasto również jest sobie winne bo daje zarabiać marne grosze, ludzie ledwo wiążą koniec z końcem nie wychodzą na kawkę, piwo czy pizze i koło się zamyka. W Wodzisławiu nie ma klasy średnej, są 3 grupy jest patologia, biedota i różnej maści szefostwo co zarabia tyle ile reszta przez pół roku albo rok. Patologia pije w laskach, biedota siedzi w domu, a szefostwo jeździ na zakupy do innych miast.

i od razu drugie pytanko : wiesz jaka jest rotacja zatrudnienia w sieciach a jaka u tych zasmarkanych prywaciarzy?

@kłamstwo - przede wszystkim gratuluję poczucia humoru :). Obecnie ludzie głównie rzucają błotem na forach.:) Twoje przykłady są słuszne. Tak być nie powinno. Pragnę podkreślić, że jestem od zawsze zwolennikiem otwarcia jak najdłużej, choć nie to uważam za zasadniczy problem. Pozwolę sobie zadać pytanie - a co z ruchem od 9-16?

@jestemzkonstancji- nie przesadzaj z tą moją głową :). zwykła jest. czyli według ciebie upadkowi handlu winni są głupi klienci bo nie chcą kupować drożej? Jestem ciekaw czy ty za każdym razem wspierasz polskich przedsiębiorców kosztem swojego portfela. Ale żeby pokazać ci ze jest inaczej to podam przykład z ostatnich dni. Chciałem kupić zestaw- garnitur plus jakaś koszula plus buty. Kończąc pracę o 16 (z dojazdem 16.30) mam na to na wodzisławskim rynku raptem 30 min. i do tego atrakcje typu machanie szmatą przed nogami bo już wszyscy przed 17 do wyjścia gotowi. Do zarobienia było kilkaset złotych. niestety zarobili sprzedawcy w innym mieście gdzie na spokojnie można było wydać własne pieniążki zgodnie z zasadą klient nasz pan. przykład drugi- wchodzę w okolicy rynku do fryzjera- ta sama godzina czyli 16.30. I na wejściu dostaję informację- już nie tniemy ;). bo o 17 koniec :). więc co do takiej postawy mają Afrykańczycy, Azjaci i kogo tam jeszcze wymieniłeś. Na handlu się nie znam ale idąc do sklepu chcę się czuć jak klient a nie jak intruz. I nie lubię jak mi ktoś szmatą przed nosem zamiata. PS- w większości sklepów łącznie z tymi na rynku są produkty typu made in bangladesz ;). więc nie ściemniaj że to jest problem. Problemem jest mentalność pseudo kupców rodem z PRL-u. Sami żeście się odcięli od klientów blokując ruch na Konstancji :).

@jerzy - takie mamy czasy, że każdy radny interesuje się wyłącznie swoją dzielnicą i inna go nie rusza. Jak sobie czytamy, to budżety na dzielnice są dzielone w miarę proporcjonalnie. Czyli dwudziestu kilku radnych ma w głebokim poważaniu Stare Miasto. Jak wiadomo, niektórzy twierdzą, ze centrum jest na XXXlecia, co potwierdza choćby nasza najwieksza inwestycja. Kto zatem może coś zdziałać? Chyba nie ma wątpliowści.

@kłamstwo - Ty to masz głowę, wow. Nigdzie nie napisałem, że ma być drogo i krótko otwarte. Napisałem, że ludzie "cisną" do CCC, Diechmanów, Cropów itp., bo tam najtaniej. Ci sami ludzie chceiliby zarabiać więcej i nie zauważają, że tę tanią bluzkę za 9,90 wyprodukował niewolnik Azjata (ostatnio zaczynaja też Afrykanie) za 50 dolarów miesięcznie lub mniej a firma płaci podatki np. na Cyprze. Poza tym, nie trzeba byc Einsteinem żeby zauwazyć, że wszystkie korporacje szczycą się wspaniałą efektywnością pracy co oznacza, że mniej osób szybciej wykona pracę. Każda Karuzela itp. to atrakcja dla ludzi i mniej pracy i kasy dla nich. Czas powalczyc o zmianę mentalności i wytłumaczenie, że to lepiej jak Kowalskiemu sklepikarzowi się wiedzie niż korporacji na Cyprze. Problem polega na tym, że większość jest dumna z Karuzeli. Ok, przyjmuję to do wiadomości. Od dłuższego czasu mówię każdemu napotkanemu miejscowemu politykowi, że za 3-4 lata, a może wcześniej, koszty rewitalizacji kompletnie martwego Starego Miasta będą horrendalnie wysokie. Bez echa. Znaczy, że rewitalizacji nie będzie a goście będą oprowadzani po Karuzelce.
@zxc - Do Twojego ostatniego zdania. U mnie w firmie pracownicy wiedzą, że jest możliwość uzyskania premii uznaniowej w skali miesiąca w zależności od wzrostu obrotów w stosunku do ubiegłego roku. Gdyby wzrost obrotów wyniósł 27 procent premia wyniosłaby 100 procent pensji. Uczciwie czy nie ? Obroty spadają.

@mieszkaniec- czyli rozumiem, że textil market przyczynił się do upadku sklepu z koszulami na konstancji? litości. @jerzy14 - teraz to jóż za późno. radnych trzeba pytać o przygotowanie merytoryczne zanim oddamy na nich głos. ci ludzie zostali wybrani w wyborach i teraz to se możemy pogadać i nic więcej. a jak znam życie znów mieszkańcy ich wybiorą i będą psioczyć.

Każdy z nas powinien choć jeden raz wybrać się na posiedzenie komisji RM, sesję RM i zapytać radnych i prezydentów, czym się zajmują od co najmniej 8 lat, skoro doprowadzili do takiej zapaści. Jakie posiadają przygotowanie merytoryczne, by pełnić tak odpowiedzialne funkcje. Co musi nastąpić, by podali się do dymisji? Bo dziura w budżecie sięgnęła dna.

Dyskont odzieżowy moim zdaniem to Textil Market, w lokalu po byłym Rossmanie na ul. Targowej.

@mieszkaniec centrum- a gdzie ja pisałem o konkurowaniu z dyskontami??? Na rynku większość sklepów to odzieżowe albo rtv, które należą do sieciówek. A widziałeś ty w Wodzisławiu dyskont odzieżowy? gdyby nick miał mówić o jego właścicielu ty musiałbyś przybrać "niekumaty" ;).