W drugi dzień trudnej akcji ratowniczej w kopalni Pniówek do Pawłowic przyjechał prezydent Andrzej Duda.

Już ponad dwadzieścia godzin trwa akcja ratownicza w kopalni Pniówek. Ratownikom wciąż nie udało się odnaleźć siedmiu poszukiwanych pracowników.

Pięć osób nie żyje, nieznany jest los 7 ratowników, z którymi utracono kontakt po drugim wybuchu metanu w kopalni Pniówek. Na miejscu katastrofy jest już premier Mateusz Morawiecki. 

Do zdarzenia doszło 11 stycznia około godz. 16.50 na terenie KWK Pniówek w Pawłowicach. Poszkodowany został 38-letni górnik, który z poważnymi złamaniami obu nóg został przetransportowany do szpitala w Katowicach-Ochojcu.

Jastrzębska Spółka Węglowa podpisała umowę z Gminą Pawłowice dotyczącą kształcenia w zawodach technik mechanik i technik elektryk. Umowa dotyczy czterech kolejnych roczników rozpoczynających kształcenie od przyszłego roku szkolnego.

W środowe popołudnie 16 czerwca w kopalni Pniówek należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do wypadku. Ranny został 43-letni górnik. Konieczna była interwencja Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. 

Jastrzębska Spółka Węglowa w celu rzetelnej oceny zagrożenia koronawirusem w swoich zakładach podjęła decyzję o przeprowadzeniu badań przesiewowych we wszystkich kopalniach. Według stanu na 21 maja w kopalniach JSW potwierdzono 1199 przypadków zarażenia koronawirusem.

akład Wsparcia Produkcji JSW uruchomił specjalny numer telefonu pod którym dyżuruje psycholog. Obecna sytuacja związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2 może stanowić dodatkowe obciążenie dla zdrowia psychicznego każdego człowieka.

Już nie 18, a 44 pracowników KWK Pniówek uzyskało dodatni wynik testu na koronawirusa. Koronawirusa stwierdzono również u dwóch pracowników kopalni Zofiówka.

Jastrzębska Spółka Węglowa oficjalnie potwierdziła przypadek zarażenia koronawirusem u pracownika kopalni. To pracownik dołowy KWK Pniówek. Informacja do dyrekcji kopalni dotarła z sanepidu. Wskazano 29 innych pracowników, którzy mogli się zarazić.

Siedem osób zatrzymanych przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego w ramach nowego śledztwa dotyczącego niegospodarności w KWK Pniówek. Oszacowane straty sięgają pół miliona złotych.

W nocy z soboty na niedzielę doszło do kolejnego wypadku. Podczas prac przy demontażu szyn jeden z górników doznał śmiertelnych obrażeń głowy.