147 lat tradycji. Procesja ku czci św. Floriana w Pogrzebieniu [ZDJĘCIA]

- To nasza długoletnia tradycja - mówi Eugeniusz Franiczek, sołtys Pogrzebienia, który od dwóch lat przewodzi temu wydarzeniu. Po ostatnich wyborach samorządowych został również radnym gminy Kornowac. Wcześniej organizacją tego wydarzenia zajmował się poprzedni sołtys, Eugeniusz Kura, który jest radnym powiatowym. - To piękne, że od tylu lat dbamy o tę uroczystość - dodaje Franiczek.

Procesja ma swe korzenie sięgające roku 1877, kiedy to wioskę dotknęło ogromne gradobicie. Opowieści przekazują, że spowodowało ono znaczne szkody w uprawach oraz znaczną stratę bydła; miało to być tak wielkie, że grad miał wielkość kurzych jaj. Dlatego też na łące Rudawca uczestnicy procesji zatrzymują się, by podrzucić sobie ugotowane jajka, a później wspólnie je spożyć.

Uczestnicy spotkali się tradycyjnie przy klasztorze sióstr Salezjanek, skąd wyruszyli w objazd przydrożnych krzyży. Ksiądz dokonał symbolicznego obrzędu skrapiania ziemi, aby wydawała obfite plony, a Pan Bóg czuwał nad rolniczą pracą i nad rodzinami z Pogrzebienia. Modlitwami proszono, aby nigdy więcej nie nawiedziło ich tragiczne gradobicie.

Materiał wideo z wydarzenia.