Nietypową interwencję odnotowali dziś 15 kwietnia strażacy z OSP Gaszowice. Z bocianiego gniazda wypadły jaja.

W gnieździe przy pietrowckim urzędzie gminy pojawił się pierwszy bocian. To prawdopodbnie samiec, który czeka aż doleci jego partnerka.

W Nieboczowach stanął wysoki słup ze specjalnym koszem, na którym bociany mogą zbudować gniazdo. Podwaliny bocianiego domu zresztą już są, bo strażacy przywieźli fragmenty gniazda ze starej wsi. Teraz mieszkańcy Nieboczów mogą spokojnie wypatrywać nadlatujących boćków. Pytanie tylko, czy jakieś ptaki skuszą się, by zamieszkać w nowej miejscowości. 

Przenieśli domy, remizę, cmentarz czy kościół - to wszystko jest już w nowych Nieboczowach. Brakuje tylko bocianów. Chociaż może i to się uda, bo przy rondzie stanie słup ze specjalną platformą i... fragmentem starego gniazda.

Starych Nieboczów już nie ma. W grudniu wyburzono ostatni budynek. Pustka nie przeszkadza jednak bocianom, które wprowadziły się do swojego charakterystycznego gniazda na drzewie w - niegdyś - centralnym punkcie wsi. Tuż obok do tej pory znajduje się również tablica z informacjami o Nieboczowach.

Przylot bocianów to niechybny znak nadejścia prawdziwej wiosny. Jeden z bocianów zajął już gniazdo w Pietrowicach Wielkich. Ptaka można obserwować za pośrednictwem strony internetowej raciborz24.pl (kliknij TUTAJ).

Do naszej redakcji zwrócili się zaniepokojeni obserwatorzy bocianiego życia. Przez internetową kamerkę śledzą losy ptasich rodzin w całym kraju. Jedną z takich kamer zainstalowano w Pietrowicach Wielkich.

- Z miasta znikają bociany, spada liczba mieszkańców. Może więc powinniśmy spróbować przyciągnąć do Wodzisławia te ptaki. Bociany są przecież symbolem pomyślności - mówi półżartem radny Adam Króliczek. Ale całkiem poważnie dodaje, że bociany przestają gniazdować w Wodzisławiu Śl. Wspomina np. Kokoszyce, czy Radlin II,...

Henryk Postawka przesłał redakcji zdjęcia bocianów z krótkim listem. Pisze w nim, że góreckie bociany będą miały nowe gniazdo na wiosnę 2015 r. W tym roku ich rodzina liczy 5 małych.

W wielu miejscowościach powiatu rybnickiego słychać już znajomy klekot.

Stację BP regularnie odwiedzają bociany, które mieszkają blisko niej. Nie boją się samochodów i ludzi. Spacerują między dystrybutorami.

19 czerwca rybniccy strażacy wzięli udział w nietypowej interwencji. Pomocy wymagała bociania rodzina, która zamieszkała na starym słupie w Książenicach.