Przez rondo "na wprost" i pod wpływem
Policjanci z drogówki zatrzymali 21-latka, który zapomniał o zasadach obowiązujących w ruchu okrężnym. Mężczyzna z impetem wjechał na rondo uderzając w wysepkę i niszcząc rosnącą tam zieleń. Jak się okazało, kierowca hondy miał w organizmie dwa promile alkoholu, jechał bez dokumentów i miał już zatrzymane prawo jazdy za jazdę w stanie nietrzeźwości. Piratowi drogowemu grozi teraz do trzech lat więzienia.
W niedzielę, około godz. 5.45, mundurowi pojechali na rondo przy ulicy Rybnickiej w Wodzisławiu, gdzie doszło do kolizji drogowej. Na miejscu patrol drogówki zastał samochód marki honda, który stał na wysepce ronda. Był także kierujący pojazdem.
Jak ustalono, mężczyzna jechał od Rybnika w kierunku centrum Wodzisławia. Nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych i z impetem wjechał na środek ronda "europejskiego", zatrzymując się na wysepce. 21-latek poddany badaniu na alkomacie wydmuchał dwa promile. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że ma zatrzymane prawo jazdy za jazdę w stanie nietrzeźwości. Podczas kontroli nie miał też żadnych dokumentów z samochodu. Piratowi drogowemu grozi teraz do trzech lat więzienia.
Taki kretyn juz powinien siedziec a nie ze mu grozi ,jezeli nie pojdzie do paki to nastepnym razem moze byc tragedia
Zatrzymanie na trzy miechy .
Z tego co wiem to bylo zatrzymanie przez innych bo chcial uciec po za tym jest chyba monitoring..koles minął nas na czerwonym ze 150 /h i wjechał na rondo...pasażer uciekł