Król Sobieski z orszakiem zatrzymał się w Nędzy
Napoje i słodki poczęstunek czekały w Nędzy na uczestników imprezy upamiętniającej przemarsz polskiej armii pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego w 1683 roku pod Wiedeń. - Uważam, że to co robicie, to przepiękna sprawa - mówił Krzysztof Banaś, który wcielił się w postać samego króla.
Blisko setka uczestników na koniach, bryczkach i rowerach wzięła udział w przemarszu zorganizowanym przez Agencję Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przedsiębiorczości na Zamku Piastowskim w Raciborzu na pamiątkę przejazdu króla Sobieskiego przez ziemię raciborską. Na Rogolu w Nędzy, przy zabytkowej leśniczówce odprawiono mszę św. polową. - Cieszymy się, że mamy gości. Bardzo serdecznie wszystkich przyjmujemy. To sprawia nam ogromną przyjemność - podkreślała Wójt Gminy Nędza Anna Iskała.
Trasa została wytyczona dawnym szlakiem, którym podążali kupcy - przez raciborskie i rudzkie lasy, w tym przez Łężczok. - Droga jest bardzo malownicza, sprzyja wypoczynkowi i rekreacji. Najbardziej wytrwali przejadą całą ponad 20-kilometrową trasę, ale niektórzy uczestnicy dołączali do kolumny w dowolnym miejscu – mówiła Grażyna Wójcik, dyrektor agencji.
Pani Ola przyjechała aż z Zabrza. Całą trasę przejechała rowerem. - Dobrze jest przypominać o historii młodszym pokoleniom - stwierdziła. - Raz, że historia, dwa, że rekreacja. Łączymy przyjemne z pożytecznym. Świetna pogoda, przyjemna trasa, dobrze spędzony czas - podkreślały panie Martyna z Kuźni Raciborskiej i Ewa z Rud.
W postać króla Jana III Sobieskiego wcielił się rotmistrz Krzysztof Wincenty Banaś herbu Dołęga z Familii Szlacheckiej. - Uważam, że to co robicie, to przepiękna sprawa - mówił. - Moje pokolenie wychowywano na westernach, chciano zrobić wszystko, żebyśmy zapomnieli o historii. Tak wspaniałej tradycji jaką mamy my, nie ma żaden inny naród. Należy ją kultywować - dodał.
Na finał przemarszu, pod opactwem w Rudach odbyło się wręczenie pamiątkowych dyplomów oraz monet z królem Janem III Sobieskim dla każdego uczestnika.
W organizacji przedsięwzięcia pomagali leśnicy, policjanci i strażacy.
materiał nadesłany
BRAWO PANI BURMISTRZ GMINY NĘDZA JAK ZAWSZE JEST TAM GDZIE POWINNA CZEGO NIE MOGĘ POWIEDZIEĆ O WŁADZACH LOKALNYCH RUD I GMINNYCH Z KUZNI RACIB.. WSTYD MI ZA PRZYJĘCIE JAKIE PRZYGOTOWANO W RUDACH. NIE STAĆ BYŁO NIKOGO BY SIĘ PRZYNAJMNIEJ POKAZAĆ .O TYM ŻE ORSZAK ZAMIAST POWITAĆ NA ZAMKU WPUSZCZONO NA ŁĄKĘ POD BETONIARNIĄ NIE WSPOMNĘ. TAK NIE WITA SIĘ GOŚCI. ZRESZTĄ W RUDACH WAŻNIEJSZE OD HISTORII SĄ WOJNY GWIEZDNE.