Miasto zaczerpnęło inspirację z Ostrowa Wielkopolskiego. Modele owadów sfinansowano w połowie ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. - Tej wielkości owady w lesie Obora to istotny element edukacyjny. Możemy się dowiedzieć, że turkuć podjadek żyje w ziemi, a pająk poluje na muchy, owady. Taka jest nowa ścieżka, ukazująca...
Od 15 do 17 marca 2024 r. na raciborskim rynku odbywał się coroczny jarmark, który przyciągnął wiele osób chcących poczuć już święta Wielkiej Nocy. Zobaczcie tegoroczną edycję.
Od 15 do 17 marca 2024 r. na raciborskim rynku trwa Jarmark Wielkanocny. Zobaczcie, co czekało na gości jarmarku pierwszego dnia.
Trzy strumienie raciborskiego orszaku, które wyszyły z parafii Matki Bożej, Najświętszego Serca Pana Jezusa i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny spotkały się na ulicy Ogrodowej przy szkole muzycznej. Stąd o 14.30 wierni razem wyruszyli na Rynek, aby zaśpiewać dzieciątku, wspólnie kolędować. Nagradzano tam też oryginalne przebrania dzieci.
Kozy, barany i kucyki umieszczono w żywej szopce, która na trzy dni pojawiła się na Rynku w Raciborzu. Jednak największe zainteresowanie wzbudza wielbłąd. Można go karmić, oprowadzać, a nawet na nim pojeździć.
- Rynek w Raciborzu to przestrzeń o dużym potencjale, a Kolumna Maryjna jest unikalna w takim miejscu na całym Śląsku - mówił w Muzeum Piotr Średniawa – przewodniczący sądu konkursowego. Ten wybrał koncepcję pracowni Anny Otlik i spółki Tecla z Wrocławia jako zwycięską w konkursie na nowy Rynek.
Pierwszą nagrodę - 50 000 zł zdobyły Tecla sp. z o.o. oraz Anna Otlik - pracownia projektowa (także architekci Dagmara Żelazny i Bartłomiej Święs) przygotowali wizję rynku zadrzewionego, ze zdrojem wodnym. Jak powiedział nam naczelnik Piotr Glapa z magistratu, po wakacjach Miasto przystąpi do negocjacji z autorami, by na podstawie koncepcji...
Ogłoszony w ubiegłym miesiącu konkurs na zagospodarowanie przestrzeni raciborskiego rynku, zorganizowany przez Katowicki oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich we współpracy z Urzędem Miasta Racibórz, wzbudza duże zainteresowanie wśród architektów.
- Miasto Racibórz już wkrótce zyska przestrzeń, która może stać się wzorem dla wielu innych polskich i europejskich miast - zapowiada urząd. Katowicki oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich, we współpracy z Urzędem Miasta Racibórz ogłosił konkurs na koncepcję zagospodarowania rynku w leżącej nad Odrą historycznej stolicy Śląska.
Czy faktycznie trzeba przebudować rynek? W magistracie twierdzą, że tego chcą mieszkańcy, urzędnicy i użytkownicy - przedsiębiorcy. Miałaby to być tak istotna przebudowa, jak ta z lat 90. kiedy wyłączono tu ruch samochodowy.
W drugi dzień świąt Miasto Racibórz zaprosiło mieszkańców i gości na rynek, gdzie ustawiono trzy szopki, w tym jedną z żywymi zwierzętami - przede wszystkim wielbłądem, ale i kucykami oraz owcami. To miejsce było oblegane ze wszystkich stron. Od godz. 16.00 ruszyło wspólne kolędowanie z zespołem Tomasza Ciby.
Pomimo chłodu i meczu naszej reprezentacji, wielu mieszkańców miasta i okolicy bawiło się na rynku w Raciborzu w niedzielne popołudnie 4 grudnia.
Trzeciego dnia raciborskiego jarmarku na scenie wystąpili wychowankowie Raciborskiego Centrum Kultury oraz Orkiestra Dęta Plania. Dla spragnionych świątecznego jadła Koło Gospodyń Wiejskich z Gamowa przygotowało smaczne potrawy.
W sobotnie popołudnie na Jarmarku Bożonarodzeniowym zawitało Wioskowe Trio z Szonowic, Modzurowa i Ponięcic. Przywiozło ze sobą poczęstunek - zupę grzybową i kruche, świąteczne ciasteczka. Smakoszy nie brakowało, przez ponad pół godziny kolejka stała nieustannie. Gospodynie przygotowały 50 litrów zupy.
Głównym punktem programu było zapalenie światełek na choince. Pierwsze skrzypce grał prezydent Dariusz Polowy, który przybył na rynek w karecie.
Pierwszego grudnia ruszył Jarmark Bożonarodzeniowy na raciborskim rynku. Zaplanowano wiele atrakcji na najbliższe cztery dni. Otwarto stoiska, uruchomiono lodowisko, a na scenie odbyły się pierwsze koncerty.
Zajrzeliśmy na stoiska Jarmarku Bożonarodzeniowego na raciborskim rynku. Jest ich tam całe mnóstwo. Miody chroniące przed przeziębieniem, bieszdzadzkie anioły czy chatki z piernika są do wzięcia od ręki. Jest też oryginalny czeski langosz. Niestety podrożał, bo trzeba wydać nań 20 zł. Ale smakosze nie żałują grosza.