Posterunki policji znikną do końca czerwca
W zeszłym tygodniu informowaliśmy o zamiarach powiatowego komendanta policji, Pawła Zająca, który chce zamknięcia trzech posterunków policji na terenie powiatu. Chodzi o posterunki w Krzanowicach, Rudniku i Rudach. Według planów komendanta policjanci z tych posterunków dołączą kolejno do posterunków w: Krzyżanowicach, Pietrowic Wielkich i Kuźni Raciborskiej.
Wiadomość ta zelektryzowała samorządowców z gmin objętych cięciami posterunkowymi.
Na sesjach rad miejskich i gminnej radni przyjęli uchwały, w których wyrażają swój sprzeciw wobec tych zamiarów. W uzasadnieniach dużo mówiono o wkładzie jaki ponosiły samorządy w utrzymaniu posterunków, o ciągłej pomocy policji i wypracowanych metodach współpracy.
29 marca odbyło się spotkanie przedstawicieli wspomnianych trzech gmin z wojewódzkim komendantem policji, gen. Dariuszem Działo. Manfred Abrahamczyk, burmistrz Krzanowic, Rita Serafin, burmistrz Kuźni Raciborskiej oraz Alojzy Pieruszka, wójt Rudnika mieli nadzieję, że przekonają zwierzchnika wojewódzkiej policji do zmiany stanowiska. Nic z tego.
Według informacji jakie przekazała burmistrz Kuźni, na spotkaniu padło stwierdzenie, że decyzja o likwidacji posterunków jest nieodwracalna. Generał zapewnił, że cały dobytek policji zostanie przeniesiony do nowych posterunków, a ogólny skład liczbowy funkcjonariuszy nie ulegnie zmianie. Według komendanta Zająca, taka przeprowadzka wpłynie na lepszy kontakt policji z mieszkańcami. Termin wprowadzenia zmian ustalono na czerwiec.
Argumentem mającym uspokoić nerwową atmosferę w naszych gminach było tłumaczenie policjantów, że podobne reformy mają miejsce w całym kraju. Jest to nakaz „z góry”.
Manfred Wrona, szef rady miejskiej w Kuźni skwitował decyzję policji słowami: te same argumenty padały przy tworzeniu posterunków. Sami oceńcie jaki sens miała nasza dotychczasowa pomoc policji. Wcześniej oficer prasowy informował mnie, że to decyzja powiatowego komendanta, teraz zwala się wszystko na Warszawę.
(woj)
policja w krzanowicach i tak nic nie robi, wożą się tylko i pijanych rowerzystów łapią... a jak są potrzebni do poważniejszej sprawy to z posterunku wychodzą godzinę a dwie godziny jadą do celu np na ul. mikołaja (1km)... nic tylko siedzieć na posterunku, wozić się samochodem, podczas służby jeździć do domu i w domu siedzieć a przestępców nie łapią... nieletni piją alkohol w barach dziennie a policji ani razu nie widziano tam... więc po co krzanowicom taka policja?...
E ZAJAC TYLKO NIE ROZRABIAJ PATRZ NA SKES AFERY USIEBIE
taki ze pracuja tam policjanci z pobliskich wiosek i pozwalaja na jezdzenie swoim kolegom po pijanemu samochodami jak to ma miejsce w krzanowicach, a zajmuja się osobami ktorzy po jednym piwie jechali na rowerze itp.
jaki sens mają pojedyńcze posterunki?
Wkońcu nie będzie opierd%% sie na wsiowych posterunkach..
Szkoda ekipy z Rud. Naprawdę super policjanci i oczywiście sper policjantka - pozdrawiam panią Karolinę!
niech zlikwiduja strasz miejska
I bardzo dobrze wreszcie rudzielec z rudnika wyleci a tak wysoko głowe nosił ,szkoda ,że takie polskie nazwisko sobie przybrał majac przodków Izaaka