Droga Główna Południowa bez szans na budowę. Priorytetem remont Jastrzębskiej i Wodzisławskiej

Co z GDP?

Przypomnijmy, że przebudowa DW nr 933 znalazła się w rankingu na 15 pozycji. To oznacza, że najprawdopodobniej i tak nie otrzyma dofinansowania w pierwszej kolejności, czyli z puli 588 mln zł. Trzeba będzie czekać na to, aż pojawią się oszczędności poprzetargowe. – Wtedy widzielibyśmy szansę na to, by realizować tę inwestycję – uważa wiceprezydent.

Co w takim razie z przyszłością DGP? Czy w obecnej perspektywie unijnej, czyli do 2020 roku, powstanie którykolwiek z trzech odcinków? – Trudno przyjmować założenia na „tak” lub „nie. Na pewno chcemy uzyskać gotowość realizacyjną. Cały czas będziemy wnioskowali do władz województwa, by poszukiwały możliwości budowy dróg na terenie Wodzisławia i sąsiednich gmin – zapowiada wiceprezydent. – Cieszymy się, że wszystkie trzy odcinki DGP zyskały wysokie pozycje na liście rankingowej, a więc są przewidywane do realizacji, ale w miarę pojawienia się środków finansowych w przyszłości – dodaje włodarz.

Co to oznacza dla kierowców?

DGP jest przedstawiana jako kluczowa arteria dla rozwoju powiatu wodzisławskiego. Docelowo miała połączyć Wodzisław, Pszów, Rydułtowy, Godów i Mszanę ze zjazdem autostrady A1 w Mszanie i stanowić obwodnicę Wodzisławia, Pszowa i Rydułtów. Dzięki niej w naturalny sposób ruch ciężkich samochodów zostałby wyprowadzony z miast.

Sama budowa DGP – bez wcześniejszego remontu DW 933 – mogłaby okazać się zgubna w skutkach dla samorządów lokalnych. DW 933 utraciłaby wtedy status drogi wojewódzkiej i stała się np. drogą powiatową. A powiatu, wspólnie z naszymi gminami, nie byłoby stać na jej modernizację.

Przygotowany przez władze województwa projekt przebudowy DW 933 zakłada nie tylko gruntowną przebudowę samej jezdni. Pojawią się też nowe chodniki oraz ścieżki rowerowe. Oczywiście warunek realizacji jest jeden – pieniądze.

Magdalena Kulok