Druzgocący raport NIK dotyczący ratownictwa kolejowego. W zespole ratowniczym w Rybniku nie było ani jednego sprawnego pociągu ratowniczego, nie zatrudniano również pracowników. Gdyby doszło do katastrofy nie miałby kto i czym do niej jechać.
Strażacy ze Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Jastrzębia-Zdroju zostali wezwani do akcji ratowniczej po katastrofie kolejowej w okolicy Szczekocin.
Wśród osób poszkodowanych w katastrofie pociągu relacji Warszawa – Katowice jest mieszkaniec Czerwionki.