Zgłoś komentarz do moderacji

Problem nie dotyczy jednak tylko ludzi wykształconych. Cała siła produkcyjna Wodzisławia jest energią która kumuluje się w zakładach i fabrykach innych miast a władze Wodzisławia i powiatu wodzisławskiego nie robią dosłownie nic by ten stan rzeczy zmienić. Z resztą po części też za moją sprawą. Osobiście w 2006 roku byłem jednym z tych naiwniaków którzy uwierzyli Panu Kiecy. Był to jednak jeden jedyny raz kiedy dałem się nabrać. Wtedy jednak wierzyłem że jeśli ktoś kandyduje w wyborach i otrzymuje stanowisko o które się ubiegał to bierze na siebie pełnię odpowiedzialności za powierzane mu dobro. Może nie dzieje się to polityce centralnej ale w lokalnej tak. Czas pokazał jak bardzo byłem naiwny. Dziś już wiem że Pan Kieca został prezydentem Wodzisławia tylko dlatego że był zbyt słaby na to by ubiegać się o to stanowisko w Bielsku - Białej skąd pochodzi a zarazem zbyt cwany by nie spróbować w zbankrutowanym juz wtedy Wodzislawiu. Przez piętnaście lat prezydentury miał jednak czas by naprawdę wiele tutaj zmienić i nie twierdzę że nie zrobił nic ale jak na tak długi czas urzędowania zrobił żałośnie mało. Jakości osób którymi się jako prezydent miasta otacza nie będę nawet komentował. Nie wiem czy wiecie ale Pani która pełni urząd wiceprezydenta jest nie tylko autorką fałszerstwa podpisu ale jest fałszerką jako prawnik i jako absolwent KUL co w sposób potrójny dyskredytuje ją w społeczeństwie. Jak więc miasto w jakikolwiek sposób ma się rozwijać skoro zarządzają nim takie osoby ? Radni też niewiele z siebie wnoszą. W praktyce wodzisławska rada miasta przypomina bardziej klub emeryta niż organ zarządczy. Niestety jednak o sprawach Wodzisławia decydują właśnie tacy ludzie i jest to jeden z głównych problemów miasta - niekompetentna władza i jeszcze bardziej niekompetentni wyborcy. Mam nadzieję że ankieta była czerwoną kartką dla władzy i ostrzeżeniem dla każdej następnej a jej wyniki stanowią dowód na polityczne otrzezwienie wielu mieszkańców.