Wzmocniona Przyszłość powalczy o awans

W środę 11 sierpnia na stadionie Przyszłości w Rogowie zaprezentowano zawodników, którzy w sezonie 2010/2011 reprezentować będą barwy IV-ligowca. Na boisku, gdzie odbyła się impreza, pojawiło się aż 8 nowych zawodników. Nowe nabytki to: Radosław Żbikowski (poprzednio KS Żory), doświadczeni Robert Żbikowski, Wojciech Sałek (obaj Pniówek Pawłowice) i Grzegorz Kolisz (Kolejarz Stróże), Szymon Ciuberek, Kamil Benauer (obaj Wodzisławska Szkółka Piłkarska), Dawid Bober i Mateusz Cywka (obaj Gosław Jedłownik). Dwóch graczy Sałek i Kolisz ma za sobą występy w ekstraklasie w barwach Odry Wodzisław.

Tutaj zawsze walczy się o awans

Nowy zaciąg ma realnie wzmocnić siłę drużyny, która w minionym sezonie, opierając swoją grę w dużej mierze na wychowankach zajęła 4 miejsce na finiszu rozgrywek IV-ligowych. W tej sytuacji w Rogowie coraz głośniej mówi się o awansie. – Kiedy obejmowałem tutaj posadę trenera powiedziano mi, że Przyszłość to taki klub, który zawsze walczy o awans. Po to zrobiliśmy wzmocnienia – odpowiada trener Tomasz Sosna, zapytany o cele na najbliższy sezon.

Powrót z ekstraklasy do korzeni

W osiągnięciu sukcesu ma pomóc znany trener o ekstraklasowej przeszłości Ryszard Wieczorek. Były trener Odry Wodzisław, Korony Kielce, Górnika Zabrze i Piasta Gliwice. W Rogowie został on menadżerem klubu. Jak widzi swoje zadania? – Wsparcie klubu w ogólnym rozwoju sportowym, wspieranie trenera, ale tylko wówczas kiedy inicjatywa potrzeby takiego wsparcia wyjdzie od niego. Absolutnie nie zamierzam wtrącać się Tomkowi do jego zadań, a tym, bardziej decydować o tym co dzieje się w szatni – podkreśla Ryszard Wieczorek, który nie ukrywa, że nowa funkcja może okazać się tymczasową. – Zdecydowałem się na pomoc temu klubowi, bo stworzono tutaj całkiem fajną drużynę. Poza tym gra tu mój syn, mieszkam 500 metrów od stadionu, a z prezesami znam się od czasów kiedy wprowadzałem Przyszłość do okręgówki. Oczywiście jeśli pojawi się propozycja objęcia posady trenerskiej w wyższej lidze, to ją rozważę – mówi Wieczorek.

(art)