Zaskoczyły rywalki

W ten sposób wodzisławianki wzięły rewanż za porażkę u siebie w pierwszej rundzie 1:3. Trzy kolejne zwycięstwa przyniosły zespołowi kolejne punkty, MKS ma tylko dwa punkty straty do zajmującego trzecie miejsce Płomienia Sosnowiec. Sytuacja w tabeli zrobiła się bardzo wyrównana, co pozwala myśleć nawet o miejscu w pierwszej czwórce.
 
Dziewczęta czują się coraz pewniej w rozgrywkach ligowych, widzą, że mogą grać i wygrywać z innymi zespołami - mówi trener Andrzej Brzezinka. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. W Opolu zespół wystąpił bez podstawowej zawodniczki Martyny Cichoń, która się rozchorowała. Bardzo dobrze zastąpiła ją Aleksandra Matusik, w każdym secie zagrywką z wyskoku zdobywała po 3-4 punkty.
 Wodzisławianki kontrolowały grę, rywalki nie były im w stanie zagrozić. Siatkarki z Opola były zaskoczone dobrą grą zespołu MKS-u. Niestety w drugim secie Katarzyna Bartlak, która niedawno wyleczyła się z kontuzji, odniosła kolejny uraz. Nieszczęśliwie spadła na nogi blokujących i skręciła drugą nogę. Następny swój mecz podopieczne trenera Andrzeja Brzezinki rozegrają 8 stycznia w Gorzyczkach. Ze względu na brak tablicy elektronicznej - co jest wymogiem w II lidze - nie mogą grać w sali na Wilchwach, gdzie trenują.
 
ASPS Opole - MKS Eltomont Wodzisław 0:3 (19:25, 22:25, 19:25). MKS: Szajor, Bartlak, Wilczek, Matusik, Hecht, Tomaszewska - Zalewska (libero), Jasińska, Nosiadek.
 
Awans do półfinału Mistrzostw Śląska wywalczyła drużyna juniorek wygrywając 3:2 mecz z BKS-em Bielsko-Biała. Swój ostatni turniej rozegrały w Szczyrku młodziczki, które trenują pod kierunkiem trenera Mariusza Lechowicza. Wygrały po 2:0 z UKS Szczyrk i BKS Bielsko. W ten sposób zajęły 1. miejsce w swojej grupie rozgrywkowej, awansując do półfinału Mistrzostw Śląska.

(jak)