Nowiny.pl
Nowiny.pl Regionalny Portal Informacyjny. Codzienny serwis newsowy z terenu Subregionu Zachodniego woj. śląskiego (powiat raciborski, wodzisławski, rybnicki, jastrzębski i żorski).
JastrzebieOnline.pl
JastrzebieOnline.pl JastrzebieOnline.pl to najczęściej odwiedzany portal z Jastrzębie-Zdroju. Codziennie tysiące mieszkańców miasta dowiaduje się od nas o wydarzeniach dziejących się w Jastrzębiu.
eZory.pl
eZory.pl eZory.pl to nowy portal o Żorach stworzony z myślą o dostarczaniu najświeższych i aktualnych informacji lokalnych dla mieszkańców Żor, dotyczących wydarzeń kulturalnych, społecznych, sportowych oraz ważnych informacji miejskich.
AgroNowiny.pl
AgroNowiny.pl Regionalny portal dla rolników. Najnowsze Wiadomości dla rolników, ceny i fachowe porady. Produkcja rolna, hodowla, uprawy, aktualne cenniki rolnicze, technika rolnicza, prawo i agrobiznes.
HistoriON.pl
HistoriON.pl HistoriON to portal dla pasjonatów lokalnej historii. Odkryj fascynującą historię naszego regionu - ciekawe artykuły, wydarzenia, ikony PRL-u, kartka z kalendarza, bohaterowie lokalni, ludzie tej ziemi i biografie na nowym portalu HistoriON.pl
Praca.nowiny.pl
Praca.nowiny.pl Regionalny serwis z ogłoszeniami o pracę oraz informacjami w rynku pracy. Łączymy pracowników i pracodawców w całym regionie.
RowerON
RowerON Projekt „RowerON – wsiadaj na koło, będzie wesoło” to promocja regionu, jego walorów przyrodniczo-kulturowych, infrastruktury rowerowej oraz zachęcenie mieszkańców do aktywnego i zdrowego spędzania czasu.
InspiratON
InspiratON Projekt edukacyjno-medialny „InspiratON – Czas na Zawodowców”, który pomaga uczniom wybrać dobrą szkołę, ciekawy zawód, a potem znaleźć pracę lub założyć własną firmę.
Kupuję - smakuję
Kupuję - smakuję Projekt „Kupuję - smakuję. Wybieram polskie produkty” promujący lokalnych i regionalnych producentów żywności oraz zakupy polskich produktów.
Sport.nowiny.pl
Sport.nowiny.pl Serwis sportowy z regionu. Piłka nożna, siatkówka, koszykówka, biegi. Wyniki, tabele, zapowiedzi.
Sklep.nowiny.pl
Sklep.nowiny.pl Sklep.Nowiny.pl powstał w odpowiedzi na coraz szersze potrzeby naszych czytelników i mieszkańców regionu. Zapraszamy na zakupy wyjątkowych limitowanych produktów!
Instytut Rozwoju Inspiraton
Instytut Rozwoju Inspiraton Instytut powołaliśmy do życia w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na przystępne kursy online rozwijające kompetencje zawodowe. Naszą misją jest tworzenie kursów wspierających rozwój kariery naszych kursantów.
Numer: 27 (742) Data wydania: 04.07.06

Szokujące wyznania anestezjologów

Ostatnią anestezjologiczną świnią będzie ta osoba, która zabierze pracę naszym protestującym kolegom z Raciborza – czytamy na forum „Polanestu” - portalu polskich anestezjologów. Relacjonowane i komentowane tu przez samych lekarzy kulisy sporu raciborskich anestezjologów z dyrekcją szpitala szokują! Środowisko w niewybredny sposób piętnuje tych, którzy pozostali w pracy. Sprawy zaszły za daleko - przyznaje Grzegorz Frydrych, ordynator oddziału.
„Polanest” to portal polskich anestezjologów, gdzie lekarze tej specjalizacji na forum internetowym swobodnie wyrażają opinie o swojej pracy i kolegach. Od czerwca środowisko żyje sprawą Raciborza, a dokładnie wypowiedzeniem umów o pracę, jakie złożyło 10 tutejszych lekarzy. 17 czerwca pojawił się pierwszy wpis: „W związku z tym pozwalamy sobie prosić Was o dalsze wsparcie i solidarność – bądźcie z nami!!! Nie ulegajcie namowom różnych „firm”, które będą Was namawiały do pracy na naszych miejscach w Raciborzu, oferując Wam jakieś fantastyczne warunki płacy i pracy. Zróbcie to co my – rzućcie wypowiedzeniami, bo naszym zdaniem tylko w ten sposób możemy coś dla siebie wywalczyć, nie wyjeżdżając z tego kraju. (…) Jeszcze raz prosimy i apelujemy do Was – bądźcie z nami i wspierajcie nas, piętnujcie tych, co chcieliby zająć nasze miejsca” (od red. pisownia oryginalna).
 
Pod pręgierz
 
Kolejne wpisy to z reguły wyrazy poparcia dla lekarzy z Raciborza. Zagrożono, że ci, którzy chcieliby zająć ich miejsce, będą napiętnowani w środowisku i nazwani „ostatnią anestezjologiczną świnią”.
 
Na forum zrobiło się gorąco 30 czerwca. Był to ostatni dzień pracy odchodzących anestezjologów. Wypowiedzenia nie złożyli zastępca ordynatora dr Zbigniew Barto i jedna lekarka stażystka. 1 lipca po godz. 19.00 na forum „Polanestu” pojawił się wpis: „Skandalicznie za to zachowuje się vice-szef naszego oddziału-dr Zbigniew Barto (pod pręgierz!!!). Nie złożył z nami wypowiedzenia, ale to jego decyzja. Jego zachowanie w ostatnich dniach, jego komentarze (jesteśmy „głupcami”!!!), kontakty-konszachty z dyrekcją, składanie donosów na naszego Szefa i na nas, próby zastraszania pielęgniarek na OIT, że „wylecą przez nas z pracy, a tylko on jest jedynym odpowiedzialnym człowiekiem na tym oddziale, że dyrektor zamknie OIT, etc”. Zamarzyło mu się, że zostanie szefem, jak my odejdziemy, a tu dudy w miech !!! Teraz zrobi wszystko, abyśmy nie wrócili” (od red. pisownia oryginalna).
 
Inni nas nie obchodzą
 
Na reakcję nie trzeba długo czekać. 1 lipca po godz. 20.00 na forum odpowiedział dr Barto: „Do pracy przychodzimy jak się komu podoba tzn. na 8 do 8.45. Po skończonych zabiegach idziemy do domu. Zwykle jest to godzina 13-14 ale zdarzają się wyjścia przed 13, sporadycznie pracujemy na niektórych salach do 15. Codziennie 3 anestezjologów schodzi po dyżurze do domu, są to dyżuranci po dyżurze na OIT, anestezjologii i po karetce R. Jako zastępca ordynatora moja podstawowa pensja brutto wynosi 1692 zł, obecnie po włączeniu tzw. "303", które wywalczyły dla nas PIELĘGNIARKI moja pensja brutto wynosi 1985 zł, za miesiąc grudzień 2005 moja pensja brutto przy trzech dyżurach świątecznych i 5 zwykłych wyniosła 6524.83 zł a obecnie kilkanaście procent więcej czyli prawie 7500 zł, do tego dochodzi 30% stawki podstawowej, które wynegocjowano ze starostwem podczas strajku ogólnopolskiego. Koledzy z „dwójką” mają pensję w wysokości 1500 zł brutto - można wyliczyć sobie ile zarabiają z taką samą ilością dyżurów. Pytam - czy za 4, 5 rzadko 6 godzin pracy, schodzenie po dyżurach, co jest zresztą zasługą ordynatora, można, przy ogólnej biedzie i bezrobociu w kraju, żądać od Dyrekcji Szpitala, w którym solidnie i za nieco mniejsze pieniądze pracuje ponad 70 innych lekarzy, nie mówiąc o zarabiających śmiesznie małe pieniądze kilkuset pielęgniarkach. Moi koledzy uważają, że można, a na moje pytanie - co z innymi pracownikami Zakładu, który do tej pory mimo długu wywiązywał się solidnie z wszystkich zobowiązań płacowych a obecnie może zostać doprowadzony do upadłości - odpowiadają „inni nas nie obchodzą” (pisownia oryginalna).
 
Poszło za daleko
 
Ordynator raciborskiej anestezjologii Grzegorz Frydrych przyznaje w rozmowie z nami, że dyskusja na forum poszła za daleko. Zapewnia, że odcina się od zawartych tam opinii. 3 lipca, kiedy z nim rozmawialiśmy, razem z dr. Barto pełnili już ponad 50 godz. dyżur na oddziale intensywnej terapii. Zabezpieczenie anestezjologiczne sprawował w tym czasie lekarz z Prudnika, którego przysłał Falck, duża międzynarodowa firma medyczna.
 
Raciborski szpital, jak powiedział nam dyrektor Wojciech Krzyżek, podpisał z nią umowę na wykonywanie znieczuleń na czterech salach operacyjnych, pełnienie 24 - godz. dyżuru anestezjologicznego oraz na karetce typu „R” i dwóch w tzw. zespole „W”. Wypowiedzenia lekarzy przyjęto. Dziesięciu z nich od 1 lipca nie pracuje już na oddziale. Związki zawodowe otrzymały do zaopiniowania pismo w sprawie dyscyplinarnego zwolnienia ordynatora. Dyrekcja zarzuca mu m.in. niegospodarność i łamanie obowiązków pracowniczych. Lista zarzutów obejmuje 6 stron.
 
Zdaniem ordynatora Frydrycham, sytuacja w szpitalu jest tragiczna, a Falck nie jest w stanie wywiązać się z umowy (anestezjolodzy z innych miast i lekarze z Raciborza odrzucają oferty pracy tej firmy w Raciborzu). Oświadczył też, że nie bierze odpowiedzialności merytorycznej za lekarza z Prudnika (ordynator twierdzi, że prudnicki medyk nie ma odpowiednich kwalifikacji do znieczuleń), a w poniedziałek zakazał mu dyżurowania ze względu na przemęczenie trwającym od soboty dyżurem. Nie ukrywa, że jest zaskoczony postawą dyrekcji i władz Starostwa (powiat jest organem założycielskim dla szpitala, w poniedziałek przed zamknięciem numeru nie udało nam się skontaktować ze starostą). Twierdzi, że nie zrobiono nic, by zatrzymać lekarzy. Z dnia na dzień pozbyto się 10 specjalistów – dodaje. Sprawy możliwego zwolnienia dyscyplinarnego nie komentuje, bo nie dostał pisma. Za to zagrażającej pacjentom sytuacji powiadomił prokuratura.
#nowastrona#
Szef raciborskich śledczych Radosław Woźniak twierdzi z kolei, że w minionym tygodniu do Prokuratury Rejonowej wpłynął anonim, w którym mowa o „realnym zagrożeniu życia i zdrowia pacjentów” w związku z odejściem anestezjologów. Autor dodaje, że lecznica straci na kontrakcie a nowoczesny i drogi oddział intensywnej terapii będzie „wynajmowany przypadkowym firmom”. Sprawa jest badana – powiedział nam prokurator Woźniak.
 
Czy coś jest w stanie zakończyć spór? Dyrektor W. Krzyżek uważa, że szpital zaoferował anestezjologom to, co mógł, czyli wliczenie podwyżki 203 do podstawowego pensum i liczenie od nowej podstawy premii i dodatków oraz 30 - proc. dodatek pomostowy, jaki wszystkim lekarzom zaoferowano w maju w zamian za zawieszenie strajku. Zdaniem G. Frydrycha ta oferta nie satysfakcjonuje anestezjologów. Chcemy więcej – dodaje, ale zastrzega, że sprawa ma szersze tło. Podlegli mu lekarze od lat nie dostali podwyżek, by godziwie zarobić muszą spędzać dziesiątki godzin na dyżurach, nie mają czasu dla swoich rodzin. Składając wymówienia żądali 2,5-krotności średniej krajowej pensji przy 1 st. specjalizacji (średnia ta wynosi dziś ponad 2200 zł brutto, czyli tyle, ile zarabia obecnie miesięcznie ordynator oddziału). Szpital uznał żądania za nierealne. To była oferta wyjściowa do dyskusji, ale nikt nie chciał z nami rozmawiać – kończy ordynator Frydrych.
 
G. Wawoczny
 
Forum anestezjologów - zaczerpnięto z www.anestezjologia.webpark.pl
 
jmpw
ANESTEZJOLODZY Z RACIBORZA DO BRACI ANESTEZJOLOGICZNEJ W CAŁYM KRAJU
Drogie Koleżanki i Koledzy !!!!!!!!!!!
Na początku kwietnia zawiadamialiśmy Was, korzystając z gościnnych stron Polanestu (vide podstrona PROTEST –początek), o złożeniu przez cały nasz zespół wypowiedzeń z pracy, ponieważ nie godzimy się już dłużej na pracę za niecałe 10 zł za godzinę, pracując i dyżurując w czterech miejscach w naszym szpitalu, i będąc ciągle pomijanymi przy okazjonalnych premiach i wypłatach z zysku szpitala (bo my nie generujemy zysków !!!???). Termin naszych wypowiedzeń mija z dniem 1 lipca 2006. Jak dotąd dyrekcja nie podjęła z nami żadnych rozmów, w zamian próbując nas zastraszyć, ośmieszyć, skłócić z resztą personelu szpitala.
Szukają również „haków” na naszego Szefa, który jest całym sercem i duszą z nami (z racji pełnionej funkcji, uznaliśmy, że nie będzie z nami składał wypowiedzenia).
Doszły do nas (nieoficjalne) informacje, jakoby dyrekcja ogłosiła konkurs na „usługi anestezjologiczne” w naszym szpitalu, bez poinformowania nas o tym fakcie.
W związku z tym pozwalamy sobie prosić Was o dalsze wsparcie i solidarność –bądźcie z nami!!! Nie ulegajcie namowom różnych „firm”, które będą Was namawiały do pracy na naszych miejscach w Raciborzu, oferując Wam jakieś fantastyczne warunki płacy i pracy. Zróbcie to co my –rzućcie wypowiedzeniami, bo naszym zdaniem tylko w ten sposób możemy coś dla siebie wywalczyć, nie wyjeżdżając z tego kraju. Strajki (zresztą często sterowane przez dyrekcje) to naszym zdaniem niewystarczający sposób walki o godziwe wynagrodzenia.
Jeszcze raz prosimy i apelujemy do Was –bądźcie a nami i wspierajcie nas, piętnujcie tych, co chcieliby zająć nasze miejsca.
 
Pozdrawiamy serdecznie
(jeszcze pracujący) Anestezjolodzy z Raciborza
 
Iwona
Calym sercem z Wami !!!!!
 
aneste
Absolutnie zgadzam sie z adminem zeby z imienia i nazwiska wskazac ew.chetnych do zastapienia kolegow w Raciborzu!Tylko wypowiedzeniami z pracy jestesmy w stanie wywalczyc w miare rozsadne pieniadze.
#nowastrona#
Rafał
Trzeba "mieć jaja", żeby zdecydować się na taki krok, pracując w szpitalu, który nie jest na "końcu świata". Sam przed kilku laty przerabiałem "wypowiedzenie całego zespołu" i niestety nie wyszło najlepiej... (może też należało publicznie podać kilka nazwisk)
Powodzenia! Jesteście super! Trzymajcie się!
 
Anest Rac
ANESTEZJOLODZY Z RACIBORZA
Koleżanki i Koledzy w całym kraju !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W nawiązaniu do poprzedniego postu:
dyrekcja ogłosiła konkurs (naszym zdaniem ze złamaniem przepisów prawa)
Zgłosiła się firma „MAWO-MED”, jako jedyny oferent, nie mająca zresztą nic wspólnego z anestezjologią i intensywna terapią. Szefami firmy są p. M. z wykształcenia (niepełnego?) ratownik medyczny i p. W. (kierowca pogotowia?). Firma ta posiada wg naszych informacji dwie „R”-ki na Śląsku (koledzy ze Śląska –pod Waszą rozwagę!!!), oraz zesp. wyjazdowy w Kuźni Raciborskiej. Panowie ci, pomimo kilkukrotnych spotkań z naszym zespołem, pomimo naszych próśb nie wycofali się z „konkursu”. Z naszej wiedzy na dzień dzisiejszy wynika, że nie mają na razie chętnych do pracy na naszych miejscach.
Przeto ponawiamy naszą prośbę-BĄDŹCIE Z NAMI, NIE WIERZCIE W ICH NAMOWY O FANTASTYCZNYCH ZAROBKACH W RACIBORZU, BOJKOTUJCIE ICH USŁUGI I KARETKI. NIE DAJCIE SIĘ WMANEWROWAC W JAKIEŚ SZEMRANE KONTRAKTY !!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Alex
1.) Kto jest Waszym Konsultantem Wojewódzkim - możecie podać imię, nazwisko oraz miasto i szpital, gdzie urzęduje? CZyżby nie miał nic do powiedzenia?
 
2.) Mechanizm działania tej firmy będzie bardzo prosty - zaoferuje stawkę nieco wyższą od tego, co teraz zarabiacie dla anestezjologów "z doskoku", którzy się do niej zgłoszą. Proste... Gwarantuje Wam, że w chwili obecnej napewno trwają już gorączkowe poszukiwania "łamistrajków"...
 
3.) __OSTATNIĄ ANESTEZJOLOGICZNĄ ŚWINIĄ__ będzie ta osoba, która zabierze pracę naszym protestującym kolegom z Raciborza; mam nadzieję że Admin pozostawi te określenia, chociaż sa w niezgodzie z regulaminem. Koniecznie podajcie nazwiska na forum a) szefostwa tej firmy, b) tych świń, które zgłoszą się na Wasze miejsca. I nie pieprzcie mi tutaj zaraz o wolnym rynku i rynkowych cenach tudzież o popycie i podaży!
 
Admin! Mam nadzieję, że na wieczne czasy nazwiska tych, ktorzy zgłoszą się do szpitala w Raciborzu zostaną uwiecznione w Polaneście ku przestrodze im podobnych...
 
Czekam z niecierpliowścią na rozwój wypadków - trzymajcie sie koleżanki i koledzy z Raciborza. My w naszym oddziale jesteśmy z Wami całym sercem! Wpisywać poniżej słowa poparcia, Koleżanki i Koledzy!!! Tak powstaje Historia ;)
 
joanna
podpisuję się rękami i nogami. trzymam za was 20 palców. w naszym zespole kończy sie temat kiedy rozmowa schodzi na zwolnienie.
 
Anest Rac
Przyjaciele !!!
Dzieki za słowa otuchy !!!
Konsultant wojewódzki jest powiadomiony.
Nazwiska szefów firmy będą na gł. str. POLANESTU, jak Admin wlepi nasz ostatni post.
 
Pozdrawiamy Was serdecznie
Raciborscy Anestezjolodzy
 
Piotr
Trzymajcie się!
Pozdrawiam gorąco!
Gdyby było więcej tak odważnych ludzi w "naszym środowisku"...
 
Toombs
A ja sie pytam co robia koledzy z innych miast, co?
Jeden pozdrawia, drugi jest ze strajkowiczami sercem inny znow jajami, jeszcze inni caluja goraco.Ale czy to da cokolwiek?
I co ?
Jednym pensje podniosa innym nie, ajeszcze innych popluja!?
To super ze koledzy z Raciborza strajkuja, ze uwolnili sie od tego powiedzenia: a za co bedziemy zyc.Ale chodzi w tej grze o to zeby wszyscy anestezjolodzy,podkreslam: WSZYSCY! zarabiali bardzo dobrze.Takze ci co opowiadaja ze im to co maja to wystarcza.I tego jeden zespol nie zalatwi na pewno.
Na razie to jest tak ze jak jeden z drugim sie na imieninach u cioci dowie ile to jest nominalnie te 30% to smiech nie ustaje przez pol godziny. Przyznam szczerze ze za 300 zlotych to bym nie strajkowal bo wstyd by mi bylo.
Jak bic w dzwony to w wielkie dzwony a nie w dzwonek od roweru-dlatego mysle ze jak strajkowac to o 3 srednie krajowe dla specjalisty minimum. To i tak malo ale coz robic czasy sa ciezkie a zyc trzeba.
Pewnie ktos powie ze to nierealne... no coz moze szpitale bez operatywy przez dwa tygodnie sa realne?
W ilosci sila im mniej tym lepiej, a anestezjologow chyba nie jest za duzo?
Dopuki nie powstanie korporacja zawodowa dla anestezjologow i tylko dla anestezjologow negocjujaca stawki za znieczulenie z kasami chorych to mozna zapomniec o jakimkolwiek polepszeniu sytuacji.
 
Anest Rac
My właśnie zwolniliśmy się z pracy żądając 3 średnich (zresztą tak chce również NRL). Strajki, zwłaszcza w naszej specjalności, to wg. nas nierealne, o 30% mamy takie samo zdanie. Anest Rac
#nowastrona#
aNEST rAC
Anestezjolodzy z Raciborza –c.d (The End??)
Drogi Adminie, drodzy Koledzy i Koleżanki !!!!!!!!!!!!!!!!
Nie odzywaliśmy się jakiś czas, ale już pora, bo wiele się wydarzyło w ostatnich dniach. Naszą sprawa zainteresowali się Konsultant Wojewódzki i Krajowy.
Firmie „Mawo-Med.” wg naszych (niepotwierdzonych) informacji, zarzucono potwierdzenie nieprawdy i unieważniono konkurs.
W tempie iście ekspresowym ogłoszono nowy (prawdopodobnie z soboty na niedzielę), nie ogłaszając go nigdzie w prasie. Jedynym oferentem okazała się firma ‘Falck”, która ma przejąć anestezję i karetki w Raciborzu. O ile nam wiadomo ‘Falck” nie zajmuje się obstawą oddziałów Anest. i OIT (pomawiamy do znudzenia apel –Koledzy i Koleżanki, nie dajcie się skusić i nie przychodźcie na nasze miejsca, prosimy !!!!!!)
Panowie dyrektorzy obrazili naszą Panią Profesor, pouczając Ją gdzie jest Jej miejsce w tym konflikcie
1). W dniu dzisiejszym nasz Szef otrzymał zapowiedź wręczenia Mu wypowiedzenia dyscyplinarnego z pracy w trybie natychmiastowym, z powodu rzekomej niegospodarności, mino że oddział jako całość (anestezja+OIT) przynoszą niewielkie zyski
2). Również w dniu dzisiejszym miały się rozpocząć negocjacje. Polegały na tym że panowie dyrektorzy (u nas jest trzech !!!!!!!) zakomunikowali nam, że od 1 lipca nie pracujemy, tzn przyjęli nasze wymówienia (a jak mogli nie przyjąć????)
KOLEŻANKI I KOLEDZY, PAMIĘTAJCIE O NAS.JEŻELI NAM SIĘ UDA, TO WAM RÓWNIEŻ, BĄŹĆIE Z NAMI
Zresztą ten konflikt nie jest już o kasę. To konflikt interpersonalny – albo my, albo oni. Oni chcą nam pokazać, kto tu rządzi, nawet za cenę zamknięcia szpitala
 
Admin Polanestu
Dziękuję za najnowsze informacje! Z niecierpliwością ja i wszyscy polanestowicze będziemy czekali na rozwój wypadków i dalsze wiadomości od Was!
 
Przypominam, że dla tych, którzy skusiliby się na podebranie zwalnianych przez naszych kolegów z Raciborza stanowisk czeka pręgierz na drugiej stronie Polanestu. Mam nadzieję Koleżanki i Koledzy, że pokażemy klasę i solidarność, a wyznaczone miejsce to w dalszym ciągu pozostanie puste...
 
Toombs
Popieram!
Znam osobiscie takiego co mu sie zachcialo pracowac w czasie strajku anestezjologow przed paroma laty.Oj nielatwe mial zycie po strajku bo i zwolnic sie musial z pracy(zespol byl nie do wytrzymania po prostu), i w innych miejscach tez byl juz znany itd itp.Co ciekawe: doskonaly specjalista,naprawde jemu dalbym sie znieczulic bez zastanowienia.
Nazwiska tych co by sie podjeli pracy w Raciborzu mozna publikowac do woli i gdzie sie chce byle bez obrazania i naginania faktow-tak mowi moj dobry znajomy prawnik spec od mediow, plagiatow itp.
A tak nawiasem to ilosc postow w watku o Raciborzu nie powala na kolana. Znudzilo sie czy co? Przypadek? Obojetnosc?Boicie sie?!
Znudzilo sie!!!?????
Co to znowu ma byc??!!
Nie pytaj sie co zrobili dla ciebie koledzy z Raciborza, zapytaj sie co ty zrobiles dla nich!
 
Mysz
Ukłon głęboki w stronę zespołu z Raciborza, za decyzję o grupowym wypowiedzeniu. U nas cały czas pokutuje myślenie, że trzeba przetrwać, rodzinę utrzymać, spłacić kredyt, zrobić specjalizację czy staże. Nie wiem, co ma sie zdarzyć, żebyśmy sami zaczęli wierzyć, że jeżeli nie podniesiemy głów to zaharujemy się przed emeryturą. Trzymam kciuki za anestezjologów z Raciborza!
 
AnEsT RaC
Dalsze informacje z Raciborza
Dzisiaj odbyło się spotkanie naszego zespołu z przedstawicielami firmy „Falck”, która twierdzi, że „wygrała konkurs” na ”usługi anestezjologiczne” - co to jest ?????? (w szpitalu, który posiada Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii –z jednym z najnowocześniej wyposażonych OIT-ów)
Po długim wstępie pani Dyrektor o GIGANTYCZNYCH plusach pracy w firmie, i o tym, że nas ratują, pomagają, wyciągają dłoń, prawie że głaskają, okazało się że przedstawiciele nie znają podstawowych aktów prawnych, dot. Oddziałów Anestezjologii i Intensywnej Terapii w szpitalach publicznych, że jest im obce pojęcie „Konsultant Krajowy i Wojewódzki”, „specjalizacja”, „Ordynator”, i że ten konflikt jest obserwowany przez całą społeczność anestezjologiczną w Polsce. Byli bardzo niezadowoleni ,że my niewdzięcznicy odrzucamy ich pomocne dłonie, oraz że orientujemy się w przepisach prawnych, a nawet mamy prawnika !!!!
Koleżanki i Koledzy, zwłaszcza pracujący w Falcku na dyżurach –nie dajcie się skusić firmie na pracę w Raciborzu, gorąco o to apelujemy, bo jeżeli my wygramy, to dalej Wasza kolej –już nie będziecie musieli dorabiać w Falcku –zróbcie to co my na Waszych oddziałach.
W czasie tej rozmowy padło zdanie, że gdzieś w kraju Falck ma pod sobą Oddziały Anestezjologii (w publicznych szpitalach). Prosimy o sygnały –GDZIE????, bo jakoś w to nie wierzymy.
POZDRAWIAMY I PROSIMY O DALSZE WSPARCIE
 
Toombs
Czy ktos z was Raciborzan czytal Podrecznik udanych negocjacji? Taka mala rzecz a cieszy. W firmie Flak napewno wielu takie cos juz czytalo.Z tego postu to po prostu jasno wynika ze zaczeli negocjowac metoda dobry-zly+ blef. To jedna z glupszych metod negocjowania.Mam nadzieje ze wasz prawnik sie na negocjacjach zna,jesli nie to szybko sie doszkolicie.W razie czego sluze adresami szpitali ktore czekaja anestezjologa jak kania dzdzu a czas dojazdu z Raciborza to ok.3-4 Godziny(no chyba ze sie mocniej depnie po garach).Oczywiscie nalezy jechac za sloncem.
 
anest rac
Dla pełnej jasności -Nie mamy zamiaru pracować dla Falcka,ani jakiegokolwiek innego pośrednika. Wejście każdej "firmy" uznajemy za dzialanie wrogie wobec nas i sprzeczne z prawem (nie mozna w publicznym szpitalu oddzielić OIT od anestezji -tzn "przeciąć" Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii na dwie części -OIT pod szpitalem, a anestezja pod "firmą")O dzisiejszym spotkaniu z naszymi "dobroczyńcami" dowiedzieliśmy się 2 godziny wcześniej. Miało to być spotkanie z dyrekcją.
 
Pozdrawiamy !!!!!!
#nowastrona#
Iwona
Trzymajcie sie !!!
Wciaz Wam kibicujemy !!!
 
Alex
Przed Wami dwa gorące dni. NIE DAJCIE SIĘ - CAŁA POLSKA SLEDZI WASZE LOSY! A Waszemu dyrektorowi coraz bardziej będzie brakowało czasu. Jak tylko Falck wejdzie do szpitala - złóżcie doniesienie do prokuratury. Tak samo -jeśli w szpitalu będą pacjenci a nie będzie IT - a to juz nastpi w sobote - donos do prokuratury.
 
Napiszcie szybko, jak wygląda sytuacja na froncie!
 
POWODZEEEEENIA!
 
krzysiek
Trzymamy wszyscy za was kciuki, ale mam pytanie czy prawnik srwierdził, że rozdzielenie anestezjologii i it jest niezgodne z prawem? co do istnienia oddziału it terapii ro we wszystkich prywatnych klinikach są pacjenci, a nie ma it wystarczy podpisana umowa z innym szpitalem na świadczenie usług it. wasza jedyna szansa to solidarność środowiska anestezjologów.
pozdrawiam
 
anest RAC
Rozporządzenie MinZdrawu z dn 27.02.1998, par. 2
 
Iwona
 
Nastepni probuja. Tm razem nie tylko anestezjolodzy.
Trzymajmy kciuki za jednosc i solidarnosc !!
 
Marek Smiatacz
Gratuluję determinacji , widzę jednak pewne zagrożenie w postaci lekarzy wojskowych .Podczas strajków w Opolu w 1997 podobno częściowo wypełniali luki .Mogą być skierowani rozkazem w dowolne miejsce i muszą pracować , oczywiście jest to dobre na krótki czas ale niestety możliwe .Rozwiązaniem jest więcej takich miejsc , w którym anestezjolodzy złożą wypowiedzenia wojsko ma mało anestezjologów w mundurach i wszystkich miejsc nie obsadzą.pzdr i trzymam kciuki .
 
chirurgia Racibórz
Dziś również na oddziale chirurgii pojawili się wyżej wspomniani dyrektorzy z Falca wraz z jednym z dyrektorów z ofertą dyżurowania w karetce R oraz W od 1.07./ część z nas chirurgów pracowała przez lata w pogotowiu wraz z kolegami anest- po czym zostaliśmy odsunięci od dyżurów R przez dyrekcję ze wzgl. "na brak uprawnień"- mamy stosowne dokumenty. Tak naprawdę chodziło tylko o robotę dla kumpla p. dyrektora- pamiętacie doktora Jacka? Jakoś długo nie popracował/.... zaoferowali 20 zl za godz. zwykłego i 24 zl za świątecznego dyżuru. W dni robocze miało by to wyglądać tak, że chirurg kończący dyżur pracował by dalej w pogotowiu /nieobecność usprawiedliwiona, nie obciążająca kosztami szpital.../ a pobierał by wynagrodzenie od Falcka.
Czy to wszystko jest normalne?????????????
1. DO TEJ PORY NIE MOGLIŚMY SCHODZIĆ PO DYŻURZE NORMALNIE TYLKO W PRZYPADKU CYTUJĘ: DUŻURU PRACOWITEGO I OBFITUJĄCEGO W NIEPRZEWIDZIANE PROCEDURY. haha Oczywiście mamy kolejne dokumenty na prawdziwość tych słów.
2. To co dziś już mamy uprawnienia do dyżurowania na R-CE?
I NAJWAŻNIEJSZE!!!!!
Popieramy protest naszych kolegów anest. i nie mamy zamiaru wchodzić w jakiekolwiek układy z Falkiem ani z nikim innym!!!!!!!!!!
Trzymajcie się koledzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Zaba
30.06, koniec okresu wypowiedzenia ... i cisza ?
 
Bogdan
Ponieważ od rana (a może od północy?) nie będzie już anestezjologów w waszym szpitalu, dajcie proszę relację jak wygląda sytuacja na froncie! Czy chorzy z OIT zostali przeniesieni do innych szpitali? Czy zostały odwołane wszystkie planowe zabiegi wymagające znieczulenia? Czy wstrzymano ostry dyżur chirurgiczny oraz porody?
#nowastrona#
arek
zewrzyjcie szeregi, niepokoi mnie wasz szef, w 1999 juz to przerabialem, wtedy nasz "kolega" z oddzialu zreszta zastepca szefa zaczal brac dyzury,tlumaczac ze zona mu dzieci potopi, mial ich troje a ona nie pracowala, przez jakis czas przekupilismy go zapomoga ze zwiazku ale wytrzymal dwa tygodnie i sie z powrotem zatrudnil, w miedzyczasie dyrektor, z reszta tez lekarz - ginekolog znalazl jakiegos skurwysyna, ponoc nieslubnego syna nienackiego, tego pisarza, niech mu ziemia lekka bedzie bo sie przeniosl po miesiacu na 'lono abrachama' ale jedna z kolezanek pekla bo miala trudna sytuacje,jak sie potem tlumaczyla,no i strajk sie skonczyl,musialem szukac "pracy za granica". koledzy wiedzcie ,ze najpierw zaczna szukac dziury wewnatrz waszego zespolu, jesli im sie uda to juz po was. Deklaruje 300 pln darowizny na wasza rzecz tylko podajcie adres na ktory moge ja wplacic. arek - doswiadczony w 1999 r.
 
Witold
Z prawdziwym zaskoczeniem dowiedziałem się,że majacy objąć 48 godzinny dyzur w Prudnickim Centrum Medycznym anestezjolog Andrzej Terpiłowski,kilka godzin wcześniej wyjechał karetką Oddziału Falck (tam zatrudniony jest na etacie)do Raciborza. Znał i akceptował nasze stanowisko,w pełni popierające protest kolegów z Raciborza. Odcinamy się od jego nieuczciwego działania i oświadczamy, że w pełni solidaryzyjemy się z kolegami z Racibora i żaden pełnosprawny na umyśle anestezjolog z Prudnika nie zakłóci Waszego protestu.
 
W imieniu prudnickich
anestezjologów -
Witold Kaczmarczyk
 
irena
Czy ktoś jest w stanie sprawdzic czy Falc w zakresie swojej działalności ma lecznictwo szpitalne ? Czy tylko wyjazdówkę ? I czy lekarz zatrudniony w Falcu moze udzielać świadczeń zdrowotnych w szpitalu ,nawet jeśli Falc podpisał taką umowę z dyrektorem szpitala. Warto to sprawdzić koledzy
 
Admin Polanestu
MOżecie DOKŁADINE sprawdzić, co dzisiaj rano porabia doktor Terpiłowski? CZyżby pierwszy kandydat na czarną listę? To musi być w 100% pewne!!
 
AneST raC
Drodzy Przyjaciele !!!!!
Od dzisiaj nie pracujemy, jesteśmy „bezrobotnymi anestezjologami”. Sytuacja w ciągu tych ostatnich dni i czasie tego weekendu zmienia się z godziny na godzinę. Firma „Falck”, wg. naszych (jak zwykle niepotwierdzonych) informacji chce się z twarzą wycofać z Raciborza, nie mniej jednak ich człowiek –wymieniony ANDRZEJ TERPIŁOWSKI z Prudnika, „wieczny jedynkowicz” (Aminie wiesz co robić –pod pręgierz!!!!!!) siedzi dzisiaj u nas na dyżurze. Bardzo pomogli nam koledzy z Pogotowia, bo odmówili podpisania aneksów do umów dyżurowych, które mieli ze szpitalem, że nolens-volens przechodzą do Falcka ( Falck chciałby wziąć wszystko –Pogotowie i anestezję !!!!!). Aby podpisać z Nimi nową umowę, dyrekcja musi im wypowiedzieć obecną w trybie jednego miesiąca.
Naszego Szefa dyrekcja chciała dyscyplinarnie zwolnić z pracy, za to że jest z nami (de facto jest jednym z nas), jednak nie odważyli się (furtka??).
Skandalicznie za to zachowuje się vice-szef naszego oddziału-dr Zbigniew Barto (pod pręgierz!!!). Nie złożył z nami wypowiedzenia, ale to jego decyzja. Jego zachowanie w ostatnich dniach, jego komentarze (jesteśmy „głupcami”!!!), kontakty-konszachty z dyrekcją, składanie donosów na naszego Szefa i na nas, próby zastraszania pielęgniarek na OIT, że „wylecą przez nas z pracy, a tylko on jest jedynym odpowiedzialnym człowiekiem na tym oddziale, że dyrektor zamknie OIT, etc”. Zamarzyło mu się, że zostanie szefem, jak my odejdziemy, a tu dudy w miech !!! Teraz zrobi wszystko, abyśmy nie wrócili. Mógł nam pomóc, np. podjąć się prób mediacji między nami, a dyrekcją. On jednak wolał pod nami kopać. W ostatnich dniach w ogóle zaczął zachowywać się jak szef, próbując rozdzielać pracę, podważać decyzje naszego Szefa
Na chwilę obecną sobota 1.07. 2006:
- Falck prawdopodobnie chce się wycofać,
jdnak dr Terpiłowsi jest (16:00)na dyżurze na anest u nas (Szef podpisał papier, że nie odpowiada za niego)
- Rano odwołali z dyżuru na karetce „W” kolegę z Jastrzębia (albo podpisujesz aneks, albo wypad!!! bo mamy swojego człowieka), po kilku jednak godzinach poprosiła go dyrekcja o powrót na dyżur.
- nasi dyrektorzy ( a mamy 3 !!!!!!) chcieli usilnie numer do Wojewódzkiego Pogotowia –Koleżanki i Koledzy ze Śląska jeśliby chcieli rzucić Was na dyżur „R”, lub „W” do Raciborza, to odmawiajcie !!!!!!!
- nasz Konsultant robi co może –jest z nami (od początku jest na bieżąco informowany)
 
Koledzy z chirurgii z Raciborza–DZIĘKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (wiemy kto to)
#nowastrona#
pawel
Poznań jest z Wami, dobrze, że informujecie na bieżąco. Jeżeli na dyżurze jest człowiek "z jedynką" to przecież nie ma uprawnień do samodzielnego dyżuru. uważam, że takimi " nagdorliwcami " powinien zajac się prokurator i sąd lekarski. A nazwiska "kolegów łamistrajków" będę w Wielkopolsce na ustach wszystkich.
Trzymajcie się.
 
Zbigniew Barto
Nie trzeba "mieć jaj" decydując się na wypowiedzenie umowy o pracę a raczej trzeba nie mieć zupełnie wyobrażni i być zupełnie bezkrytycznym. Pracuję w Raciborzu jako zastępca ordynatora OAiIT, którego lekarze są "bohaterami" tego forum. Nie wypowiedziałem pracy jak pozostali koledzy z wielu powodów. Przede wszystkim z poczucia odpowiedzialności za pacjentów i zakład pracy zatrudniający ponad 600 osób.Tłumaczyłem kolegom, że ich żądania są absurdalne biorąc pod uwagę adresata tych żądań, czyli Dyrekcję Szpitala dysponującą środkami finansowymi ,których wysokość określa niestety bezpośredno NFZ a pośrednio rząd i posłowie oraz nędzny stan finansów naszego żle zarządzanego państwa.Uświadamiałem im jak wygląda nasza "ciężka praca" - dla informacji wszystkich współczujących anestezjologom z Raciborza: jest nas 12 anestezjologów, od połowy lutego br prowadzimy 4-łózkowy OIT, znieczulamy na 4 a raz w tygodniu na 5 salach operacyjnych. Do pracy przychodzimy jak się komu podoba tzn. na 8 do 8.45. Po skończonych zabiegach idziemy do domu. Zwykle jest to godzina 13-14 ale zdarzają się wyjścia przed 13, sporadycznie pracujemy na niektórych salach do 15. Codziennie 3 anestezjologów schodzi po dyżurze do domu, są to dyżuranci po dyżurze na OIT, anestezjologii i po karetce R. Jako zastępca ordynatora moja podstawowa pensja brutto wynosi 1692zł, obecnie po włączeniu tzw. "303", które wywalczyły dla nas PIELĘGNIARKI moja pensja brutto wynosi 1985zł ,za miesiąc grudzień 2005 moja pensja brutto przy trzech dyżurach świątecznych i 5 zwykłych wyniosła 6524.83zł a obecnie kilkanaście procent więcej czyli prawie 7500zł, do tego dochodzi 30% stawki podstawowej, które wynegocjowano ze starostwem podczas strajku ogólnopolskiego.Koledzy z "dwójką" mają pensję w wysokości 1500zł brutto - można wyliczyć sobie ile zarabiają z taką samą ilością dyżurów.Pytam - czy za 4, 5 rzadko 6 godzin pracy, schodzenie po dyżurach, co jest zresztą zasługą ordynatora, można, przy ogólnej biedzie i bezrobociu w kraju,żądać od Drekcji Szpitala, w którym solidnie i za nieco mniejsze pieniądze pracuje ponad 70 innych lekarzy, nie mówiąc o zrabiających śmiesznie małe pieniądze kilkuset pielęgniarkach. Moi koledzy uwazają, że można, a na moje pytanie - co z innymi pracownikami Zakładu, który do tej pory mimo długu wywiązywał się solidnie z wszystkich zobowiązań płacowych a obecnie może zostać doprowadzony do upadłości - odpowiadają " inni nas nie obchodzą".Poinformowali mnie też, że postawiwszy Dyrekcję pod ścianę spowodują wyrzucenie z pracy mnie i koleżanki, która również nie złożyła wypowiedzenia. Przypomniało mi to czasy komunistyczne - kto nie z nami, ten przeciw nam. Podkreślam raz jeszcze, że z pracy zwolnili się sami twierdząc, że pracę znajdą za granicą lub w innych miejscach. Jednak uruchomili wszelkie możliwe sposoby aby zmusić Dyrekcję do ponownego ich przyjęcia i utrudnić możliwość zabezpieczenia anestezjologicznego Szpitala, mając za nic poczucie honoru godności, honoru i etyki, jestem pewien, że coś takiego istnieje wśród 100-tysięcznego stanu lekarskiego pracującego za jeszcze niższe wynagrodzenia. Dodam jeszcze, że w dn.30.06.2006r koledzy odrzucili propozycję firmy FALCK, która chciała ich wszystkich przyjąć na etaty dając tyle ile żądali - byli tym zaskoczeni - czyli 2600zł brutto dla nie posiadającego specjalizacji i 3500zł dla specjalisty i wynikającymi z tego stawkami za dyżury. Proszę sobie wyliczyć ile zarabialiby z dyżurami. Propozycję odrzucili mając świadomość, że od następnego dnia w pełnoprofilowym szpitalu pozostanie ordynator wspierający ich zresztą w ich żądaniach i dwoje anestezjologów, których oni po powrocie mają zamiar wyrzucić, oraz mając świadomość , że firmie FALCK ich działania zablokowały możliwość zabezpieczenia szpitala, z którego sami się zwolnili. Jutro idę na dwudniowy dyżur w OIT w kórym przebywa trzech ciężko chorych pacjentów. Co będzie dalej - nie wiem, ale nie identyfikuję się z moimi kolegami, którym żądza pieniędzy uniemożliwia trzeżwy osąd sytuacji i zachowanie zgodne nie tylko z etyką lekarską ale ze zwykłą ludzką przyzwoitością.Dodam jeszcze, że pracuję w tym szpitalu od czasu ukończenia studiów tj 25 lat, mam czworo dorosłych dzieci, czworo wnuków, mieszkam w mieszkaniu czynszowym, jeżdżę starym samochodem, nie chodzę do kościoła ale nauczyłem dzieci przestrzegania fundamentalnych zasad zawartch w Dekalogu, cieszę się życiem i codziennie mogę spojrzeć w twarz. P.s. W odróżnieniu od innych podpisuję sie pełnym imieniem i nazwiskiem.
 
Marcin
Chciałem zauważyć, że anestezjolodzy wojskowi są LEKARZAMI w mundurach a nie żołnierzami, którzy zajmują sie medycyną :-)
Potrafimy się zachować w takiej sytuacji...
Jeśli się tylko chce to można każde polecenie wykonać tak, żeby nic z niego nie wyszło. Nie bałbym sie więc...
Poza tym, jak słusznie zauważyłeś anestezjologów wojskowych jest tak mało, że nie mogą obsadzić swoich stanowisk, więc...
 
cogito
chyba rzeczywiscie jestescie banda nienapasionych głupcow ,o wiele bardziej przemawiaja do mnie słowa waszego kolegi który jak widac jako jedyny widzi przede wszystkim chorego człowieka i pamieta o tym ze dla lekarza najwazniejszym jest ratowanie ludzkiego zycia
 
Zbigniew Barto
Jak dobrze wiecie moi koledzy, nie wymienieni niestety z nazwiska, nigdy nie aspirowałem do funkcji ordynatora i mówiłem to przynajmniej kilku z was. Nie mam również zamiaru startować w ewentualnym konkursie, który mógłby się odbyć, o ile nie spowodujecie wcześniej upadku szpitala swoimi bezzasadnymi, nie liczącymi się z nikim i z niczym żądaniami. Przypominam sobie tylko, że po konkursie w którym startowałem "na zająca" Waszemu Kochanemu Sefowi jeden z Was, konkretnie Marek Olech stwierdził, że ja bardziej nadawałbym się na ordynatora z czym się nie zgodziłem. Natomiast istotnie, podczas nieobecności ordynatora a czasami podczas jego obecności próbowałem was nauczyć szacunku do kolegów innych specjalności, a w szczególności punktualnego rozpoczynania zabiegów ale niestety nie udało mi się to, i pewnie nie uda, z tego prostego powodu, że być może nie wrócicie do pracy lub też, że wrócicie stawiając pod ścianę Dyrekcję mając poparcie nadzoru specjalistycznego i powodując upadek szpitala, ale wtedy ja odejdę bo nie mółbym pracować z ludżmi zaślepionymi, wyzutymi z wszelkich pozytywnych uczuć, pozbawionymi krytycyzmu, nie liczącymi się z innymi i wywyższającymi się ponad innych lekarzy - jak to mówi Wasz Szef "Jesteśmy specjalistami wysokiej klasy" - cokolwiek to znaczy.
 
Zbigniew Barto
Dodam jeszcze do mojej wcześniejszej wypowiedzi, nie chwaląc się bynajmniej, że jako jedyny w naszym Szpitalu, wbrew żle pojętej solidarności zawodowej miałem odwagę zgłosić Dyrekcji, że na dyżurze jest pijany lekarz zagrażający zdrowiu i życiu pacjentów. Lekarz, którego wielu i wiele razy wcześniej widziało pijanego, którego koledzy zastępowali na dyżurze. Ja mówiłem wówczas, ze gdybym ja go widział pijanego to zgłosiłbym to Dyrekcji co też uczyniłem. Muszę też dodać, że lekarz ten nie pije od tej pory i podaje mi rękę na powitanie co, jak uważam, dobrze o nim świadczy. Tak więc i w wypadku Waszych, eufemistycznie już mówiąc, niesłusznych żądań nie mogłem postąpić inaczej i nie jest celem moim zajęcie stanowiska Waszego Kochanego Szefa. P.S. Do solidaryzującego się z Wami chirurga z Raciborza - panie doktorze, nas było na tyle, że schodziliśmy po każdy dyżurze, nawet takim na którym nic się nie działo, bowiem nasz Kochany Szef uważał że spanie poza domem nie jest rzeczą normalną i należy się nam wolny dzień. Oczywiście korzystałem z tego i ja, i mając m.in.to na uwadze nie żądałem trzykrotnej średniej krajowej.
 
anEST raC
Zbigniew Barto = Homo Sovieticus
Dyżuruj 15 dyżurów miesięcznie zarobisz KUPĘ kasy, dyżuruj 20 dyżurów misięcznie - zarobisz jeszcze wieksza KUPĘ kasy, a najlepiej zamiszkaj w pracy i siedź w niej 30 dni w miesiącu, to masz taką KUPĘ kasy, że nie wiesz co z nią zrobić.
A może by tak dyżurować 5 dyżurów w miesiącu i mieć taką kasę jak za 30 Mr Barto ?????
Twoi (chyba) byli Koledzy z Raciborza z pozdrowieniami o rozum !!!!!!
#nowastrona#
Raciborzanin
Na wstepie witam serdecznie wszystkich,pragne zaznaczyc ,ze jestem osoba CAŁKOWICIE postronną,ale jak to okreslę'blisko tematu'.Śledze od samego początku przebieg wydarzeń w naszym szpitalu i zwiazanych z owymi "lekarzami".
To ,co wyprawiaja owi "lekarze" przekracza wszelkie normy zdrowego rozsądku nie mówiac juz o godności ,a co najwazniejsze ETYCE LEKARSKIEJ.Pragne dodac ,ze anestezjolodzy ze szpitala w moim miescie opisujacy tu na forum swą sytuacje bardzo mijają się z prawda,czynia z siebie ofiary ,a takimi nie są.Oczerniaja dyrekcje szpitala jak i pozostałą dwójkę lekarzy ,z którymi do niedawna współpracowali.W pełni pragne POPRZEC Pana Zbigniewa Barto, bo jako pierwszy odważył sie wypowiedziec tu na forum podając swoje nazwisko i szczegóły,fakty.W pełni sie z nim solidaryzuje.Wiem ,ze w naszym kraju słuzba zdrowia jest bardzo kulawa.Wiem ze płacimy wygórowane składki ZUS.Nic na to niestety nie poradzimy.Pomysł Naszych lekarzy uważam za co najmniej CHORY I WYKAZUJACY TOTALNA BEZMYSLNOŚĆ. JAKIM PRAWEM ZĄDACIE PENSJI PRZEKRACZAJACYCH TRZYKROTNE STAWKI ŚREDNIEJ KRAJOWEJ??PYTAM-CZY ZNALAZŁ SIE CHOĆ JEDEN, POWTARZAM J E D E N LEKARZ, KTORY ZSOLIDARYZOWAŁ SIĘ Z WAMI I ZŁOŻYŁ WYMÓWIENIE??(POZA OWĄ 10).Wszyscy Was tutaj popieraja i wspierają ,ale jestescie sami tak naprawde.Mam nadzieje, ze w koncu ktos odważy sie i poinformuje rózne media ogólnokrajowe ,aby zainteresowały sie całą sytuacją i ją nagłosniły.Mam nadzieje, ze sytuacja sie obróci przeciwko Wam i w koncu zejdzie Wam ta WODA SODOWA Z GŁÓW.Gny myślę, ze dzięki Wam zostanie zamknięty nowootwarty oddział wyposazony w najnowoczesniejszy sprzęt w kraju,kupiony za także moje pieniadze,to naprawde płakac mi sie chce, a strach aż zachorowac, bo kto przyjedzie R-ką??Czy pomysleliscie co z reszta pracowników,pielęgniarek oddziału??najwazniejsze CZY KTOKOLWIEK Z WAS POMYŚLAŁ O CHORYCH?? MAM NADZIEJĘ ,ZE SYTUACJA OBRÓCI SIE PRZECIWKO WAM I ZE PRZEGRACIE TA BEZSENSOWNA WALKE O WYGÓROWANE PŁACE.ZACZNIJCIE PISAC PRAWDE,O DYREKCJI,MOZE MA SWOJE ZA USZAMI, ALE WIEM ,ZE STARALI SIE PROWADZIC ROZMOWY ,A NIE TAK ,JAK PISZECIE ,ZE W OGÓLE NIE PODEJMOWALI NEGOCJACJI,WIEM ,ZE OFEROWANE BYŁY WAM PODWYZKI, ALE NIE PRZYJELISCIE ICH.W PEŁNI SOLIDARYZUJĘ SIE Z PANEM ZBIGNIEWEM BARTO, CHYLE CZOŁA.....
CO DO RESZY "LEKARZY"....oby którys z Was wylądował na jednym z pustych łóżek i oby nie miał Was kto znieczulic....
 
anest racibBarto
Barto= Homo Sovieticus
Poprzdni post chyba wyszedł spod pióra dyrekcji, wolelibyśmy, aby napisał go nasz K. O -wiec, wsławiony tekstem dla zesp. "Łzy" -byłby bardziej płomienny.
Nasze zdanie:
"pracuj dla dyrekcji 15 dyżurów miesięcznie - zarobisz DUŻO kasy, pracuj, szkaluj szefa 20 dyżurów miesięcznie -zarobisz jeszcze więcej kasy i będziesz bardzo kochany dla dyrekcji, pracuj 30 dyżurów, to może zostaniesz ordynatorem, a jak się zasłużysz, to i derektorem!!!!!!o kasie nie wspominając"
Kochany, my chcemy mieć za 5 dyżurów tyle samo ile ty za 30. To takie trudne do pojęcia !!!???
Z pozdrowieniem i prośbą o ROZUM Twoi chyba byli Koledzy
Konsultant również modli się za Ciebie (o Rozum!!!!!!)
 
Raciborzanin
CO DO OSTANIEJ ODPOWIEDZI TO TAK JAK NAPISAŁEM NIE MAM ZADNEGO ZWIĄZKU ZE SZPITALEM A JUZ NA PEWNO Z DYREKCJĄ.A TO JAK NAJEZDZACIE NA WASZEGO BYŁEGO KOLEGE Z PRACY ŚWIADCZY O WAS I JEST CHAMSTWEM....
 
aNesT RaC
Adminie, najbardziej boli nieojalność człowieka, do którego ileś lat temu wyciągnięto pomocną dłoń. W imieniu moich Koleżanek i Kolegów przepraszamy, że to forum stało się (nie za naszą sprawą) miejscem do prywatnych porachunków.
Myślimy, że to tym bardziej świadczy o wiarygodności dr Barty, niedoszłego szefa.
Pozostawiamy to do osądu całej społeczności anestezjologicznej, która śledzi nasze poczynania.
 
electro
pozdrawiam kolegow z raciborza i trzymam kciuki za korzystne dla was rozwiazanie sporu!
marcin/Lublin
 
ANES RACIB
W ogóle p. dr Barto jest czystym odzwierciedleniem filozofii Kalego - jak JA wychodzę o 12-13:00 to O.K. ale jak inni , to bardzo, bardzo źle -może sie pogniewać złe Mzimu - derekcja, to może lepiej nie. Ale najbardziej złe Mzimu gniewa sie na przychodzenie do pracy ok 7:45 -8:00 (bez wpływu na porę zabiegów). Jak to wytłumaczyć dr Barto ????!!!!Powiedzcie , PLEASE!!!!!!
 
paolo
najpierw należy wytłumaczyc sobie co oznacza słowo cogito, zanim sie napisze coś takiego. nie wiem czy jest pan/pani osobą z naszego środowiska, bo tu kazdy chce pomagac chorym ale jak długo można przez to powodowac chorobę własnego życia prywatnego/rodzinnego mieszkajac w szpitalu?
pozdrawiam.
 
anesT Racib
Nie dajcie się takim, jak nasz (chyba) były kolega w Waszych szpitalach,takich jest wielu, bo zawsze będziecie "zasuwać" na 15-20 dyżurach w miesiącu i jeszcze Wam powiedzą,że nie wypracowujecie zysków. Ludzie, nasza praca, wiedza jest BEZCENNA na pewno więcej warta niz ok.10 zł/godz. brutto.
Powstańcie, rzucajcie tak jak my papiery z pracy, nie zważajcie na Waszych Bartów, którzy będą mówić Wam o "rozsądku" (pracy na 12-15 dyżurów w m-cu), bo szpital nie ma kasy, etc, że jest Wam tak dobrze,że schodzicie po dyżurach (!!!!!!)bo derekcja przymyka oczy, że trzeba zasuwać na kilka sal, bo "jest nas za dużo"
 
POWSTAŃCIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
cogito
załosne coraz bardziej jest to piszecie koledzy, wasze zachowanie przypomina zabawe dzieci które obrzucaja wyzwiskami jedno z nich, niewiele przy tym myslac- zreszta czego mozna oczekiwac po ludziach waszego pokroju ,"przeciez to wy jestescie ok.", a wasz kolega, ktory jako jedyny widzi dalej niz koniec własnego nosa stał sie wasza ofiara,
moze warto byłoby spojrzec na siebie bardziej krytycznie?
chyba ze juz sami uwierzyliscie w bzdury który piszecie
 
ar
Zamknijmy już ten wątek całej sprawy, bo to nie jest miejsce na prywatne animozje, a budzi tylko niesmak
 
Raciborzanin
Do anesTRacibo
Człowieku opamietaj sie...popatrz w jakim kraju żyjesz.Jesli chciałes zbijac kokosy i zarabiac krocie,trzeba było uciekac do obcego kraju.Pewnie ,ze fajnie by było isc na 1 dyzur i zarabiac dziesiątki tys.A co tam.Nie dosc, ze nie macie zadnego poparcia,ze praktycznie nawet na szanownym forum jestes sam,nie ma nikogo chyba wiecej z owej 10,to zaczynasz wyciagac brudy przeciwko byłemu koledze z pracy.O co w koncu walczysz??Czy propozycje jakie odrzuciliscie od dyrekcji to było naprawde mało??Czy wasza praca wygląda tak zle??przychodzicie na którą chcecie i konczycie o której chcecie...policz same godziny które masz w miesiącu wpisane ,a na których tak faktycznie cie nie było.Mam nadzieje, ze nie zamkniecie tematu do czasu wyjasnienie.Mam tez nadzieje, ze w koncu dotrze do wspaniałej 10 ,ze cos jest nie tak...co my robimy??Teraz niestety widac ,ze nikt z Was nie mysli o chorych,o ludziach umierajacych przez Wasze wygórowane wymagania.Mam nadzieje ,ze sytuacja obróci przeciwko Wam i, ze jak w koncu zrozumiecie ze nie tedy droga,to z WAMI teraz nie bedzie chciała dyrekcja rozmawiac.Ze nie dostaniecie nawet tych 30%.
.....Ale tak to jest niestety jak 10 chopa słucha jednej "baby"......
 
Maciej
Daj pan spokój panie doktorze-szarlatanie Stanisławie Płonka lepiej weż się za swoje sprawy sądowe a nie próbuj umoralniać innych. Przemyśl jakie chciałbyś dostawać soki w celi. A tak swoją drogą to czy to przypadkiem nie Barto znieczulał zabiegi w twojej "klinice" Łajzarza za które dostałeś dwa lata w zawieszeniu?
#nowastrona#
Raciborzanin
człowieku czy Ty rozumiesz,ze nie mam zadnego zwiazku ze szpitalem!jestem osoba całkowicie postronna,ale blisko tematu!Racibórz to małe miasto i wszyscy wszystko wiedza.teraz widac,co z Wami tak naprawde nie gra, bo wyciagacie brudy przeciwko Waszemu koledze,ktory jako jedyny madrze sie zachował i pozostał w pracy, a teraz juz takze przeciwko bylym pracownikom!wezcie zabawki i idzcie do piaskownicy prowadzic swa wojne!a leczenie ludzi pozostawcie prawdziwym lekarzom!!!dlaczego nie dajecie szans ludziom, którzy nie zgadzaja sie z Wami, a tak naprawde maja racje!!???
 
Anrac
Koleżanki i Koledzy dajmy już spokój !!!!
Dla jasności -szanujemy decyzję naszego kolegi o tym,że nie złożył wymówienia razem z nami i że otwarcie nam o tym powiedział -do tego też trzeba było odwagi. Nie możemy się jednak pogodzić z jego dalszym postępowaniem i nielojalnością wobec nas i naszego Szefa, zwłaszcza w ciągu ostatnich dni. Dajmy już spokój dr Barcie, bo nie o to chodzi w tym forum
 
Dzisiaj na anestezji jest w dalszym ciągu dr Terpiłowski. Nasz Szef napisał oświadczenie, w porozumieniu z Konsultantem, że nie odpowiada za niego merytorycznie. Firma Falck przyprowadzając go na dyżur złamała umowę z nami -obiecali, że w czasie weekendu nikt od nich nie przyjdzie na dyżur. Złamali również umowę z Konsultantem, któremu powiedzieli, że biorą całość -OIT+anestezję. W rozmowie z nami jednak upierali się tylko przy anestezji.
Waszej ocenie pozostawiam wiarygodność tej firmy.
Falck i poprzednia firma proponowały nam pracę na lepszych warunkach finansowych. Wynika z tego,że dyrekcja ma pieniądze, tylko dla jakichś niezrozumiałych dla nas powodów woli je dać firmie, a nie nam.
W Pogotowiu dyżurują nasi lekarze -nie nikogo od Falcka

kwas
Szanowne Koleżanki i Szanowni Koledzy z jednej i drugiej strony frontu!
Oczywiście zaczynają ponosić Was nerwy, sytuacja jest coraz bardziej napięta a widmo klęski i ośmieszenia mąci jasność umysłu i skłania do sformułowań co najmniej mało eleganckich. Sytuacja opisana przez zastępcę Szefa jest PATOLOGIĄ, ale nie wynikającą z Waszej/naszej winy. To kwestia systemu. Zakończenie pracy po zakończeniu zabiegów około południa jest dowodem marnotrawstwa popełnianego przez zarządzających, nie tylko w Waszym szpitalu. Dla wygody Panów Ordynatorów Oddziałów zabiegowych, a także dla Ich widzimisię posiadania WŁASNYCH sal operacyjnych utrzymuje się armię ludzi zbędnych po zakończeniu zabiegów. Nie tylko przecież anestezjologów... Wasz szef postępuje słusznie, pozwalając po wykonaniu zadań oddalić się dla prowadzenia samokształcenia poza miejscem pracy. NIC TAK W PRACY NIE DEMORALIZUJE JAK BEZCZYNNOŚĆ!!!! Niestety jednak wprowadzenie zmian, połączonych z odpowiednim wynagrodzeniem za pracę musi trochę zaboleć. Żaden pracodawca nie będzie chciał płacić za czas nie wykonywania pracy ( nie mówię tutaj o dyżurze- to przypadek "pozostawania do dyspozycji pracodawcy", z prawem do pełnego wynagrodzenia także za czas spędzony na spaniu, jedzeniu, mikcji i defekacji). Jednak w inny sposób niż WALKA zmian nie wymusimy. Będziemy opluwani przez społeczeństwo, kolegów, ministrów i innych jaśnie oświeconych. Cieszę się, że NASZA konsultant(-ka), zasługująca na najwyższy szacunek za lata walki o godną pozycję "braci anestezjologicznej" jest z nami, wypada jej dziękować, że wycofała się z rezygnacji z pełnienia tej ważnej funkcji.
Walczcie, bo chodzi nie tylko o Wasze pensje, ale także o zmianę systemu i sposobu myślenia. Myślenie o pacjentach jest problemem organizujących opiekę zdrowotną i rządzących ( a może "żądzących"), naszym problemem jest troska o pojedynczego człowieka. I nie musi być chory, wystarczy, że do nas się zgłosi o pomoc.
Całym sercem jestem z wami. " A mury runą..."
 
AbA
Zero samokrytyki...
Jesteście bandą a raczej garstką zapatrzonych w siebie i nie potrafiących przyznać się do błędu....
Prowadzicie wojne przeciwko samym sobom,z wiatrakami...
Strajk był z góry przegrany,a wasze żądania bezpodstawne i wyssane z palca.
Zastanawiam się co was do tego skłoniło....
 
Marek
Nie poddawajcie się, wtedy wygracie na pewno. Nie słuchajcie podpowiedzi "dobrch ludzi" żeby się poddawać. Bez Was długo nie pociągną i się ugną. Choćbyście nie pracowali przez 2 miesiące.
A dyrektor musi miec podstawy żeby spełnić Wasze żądania - nie miał kto pracować i musiał Wam dać podwyżkę. Jestem z Wami
Marek
 
Toombs do Barto
Sluchaj no ty Zbysiu!
Jak jestes taki dobry dla pacjentow to powiedz o ktorej ty do pracy przychodziles?
A o ktorej ty wychodziles?
A ci pacjenci to jakas nowosc na oiomie?
Co to za argumenty sa, co?
Chcesz to pracuj ale zespol da ci popalic, potem oczywiscie.To masz jak w banku, chociaz ich nie znam to tak mi sie wydaje.A taki smrod ciagnie sie dluuuuuugo, oj dlugo.
Jak was jest za duzo do roboty to mam pomysl-zwolnij sie, bedzie jednego mniej,ulzysz sobie i dyrekcji,pacjentom chyba tez.
 
Jerzy
Nie poddawajcie się. Najmniej 90% braci anestezjologicznej jest z wami, popierają was wszyscy z którymi o was rozmawiałem. Że znalazła się jedna czarna owca (czy może baran czarny), kliniczny oportunista i nieuleczalnie zniewolony umysł, któremu 1500 zł brutto dla specjalisty to aż nadto, to nie powód żeby rezygnować! Mam nadzieję, że gdy już wywalczycie podwyżkę, pan Barto dobrowolnie się jej zrzeknie! Natomiast niejaki Terpiłowski nie jest godzien nawet tego, żeby mu napluć w twarz. Koledzy z Raciborza! Nie dajcie się podzielić, złamać. Trwajcie niezłomni, a zwyciężycie.
 
Krzychu
Hehe,jak znam Pana Barto od lat paru, to jedyny jego problem to niewyparzona gębą i nic więcej; mówi to co myśli i dlatego pewno ma paru wrogów wśród tych nazwijmy to szumnie lekarzy anestezjologów. A pod nickiem to jak moge oskarżać o każdą bzdurę - to pospolite chamstwo i tchórzostwo...
 
ar
Prawdę mówiąc nie rozumiem...

Maciej
 
Panie Płonka - jedyny kryształowoczysty doktorku. Ma pan rację , że nigdy nie miał pan nic wspólnego z medycyną. Dziedzina którą pan uprawia to mieszanina czarnej magii, okultyzmu i mnóstwa autokreacji. Człowieku, kiedy byłeś 3 miesiące naszym dyrektorem to już wtedy mieliśmy wywież cię na taczkach, żebyś przestał szkodzić pacjentom - często bezbronnym i upośledzonym.
irena
Koledzy z Raciborza trzymajcie sie i nie poddawajcie. I nie przejmujcie się czarnymi owcami, zawsze sie tacy znajdą, na szczęście wśród nas stanowia znikomy odsetek.
 
wwk
ja bardzo przepraszam ale po co wyciągać sprawy etyki!każdy pracownik ma prawo do złozenia wypowiedzenia zgodnie z kodeksem pracy.jakby nie było lekarz dostaje taką samą umowę o pracę jak murarz i sprzątaczka9niestety pensję też).i w tym przypadku anestezjolodzy nie złamali prawa -odczekali swoje i zakończyli pracę!TAKIE JEST PRAWO PRACOWNIKA.a dyrekcja miała czas na obsadzenie zwalnianych etatów.a tak na marginesie pracownik w deficytowym zawodzie jest słono opłacany.tak funkcjonuje cały świat.chyba już tylko pozostaje by lekarze byli zsyłani na przymusowe roboty do szpitali bez umów.wtedy to się nawet nie zwolnią i będzie CACY.