Od grudnia będzie więcej pociągów i lepsza ich jakość
Marszałek województwa śląskiego zapewnia, że od grudnia na torach pojawi się więcej pociągów. Pasażerów korzystających z pociągów w województwie śląskim będzie obsługiwać jedna spółka – Koleje Śląskie. Do zwolnienia przewidzianych jest ok. 1,9 tys. pracowników Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.
Przekazanie organizacji regionalnych przewozów pasażerskich Kolejom Śląskim to efekt żądań spółki PKP Polskie Linie Kolejowe i Urzędu Transportu Kolejowego.
- Prace nad przetargiem prowadziliśmy od ubiegłego roku. Byliśmy blisko jego ogłoszenia, gdy pod koniec maja otrzymaliśmy stanowisko PKP PLK, którego długo nie mogliśmy zaakceptować. To prawdziwy ewenement, bo PLK zapowiedziała, że do 20 czerwca musi zostać wybrany przewoźnik, bo inaczej zdublowane rozkłady zostaną odrzucone. Można się było pokusić, aby wskazać przewoźnika wcześniej, ale byłoby to w tym wypadku naruszeniem prawa o zamówieniach publicznych – powiedział marszałek Adam Matusiewicz. Rozkłady na te same linie – czyli zdublowane – zostały złożone przez trzech przewoźników, którzy chcieli wystartować w przetargu: Koleje Śląskie, Przewozy Regionalne i Arrivę.
Stanowisko PKP PLK podtrzymał w przesłanym piśmie prezes UTK, co – jak wyjaśniał marszałek – zmusiło zarząd województwa do podjęcia przyspieszonej decyzji, by bez przetargu wybrać tę spółkę, która zaproponowała najkorzystniejszy dla pasażera rozkład jazdy, czyli Koleje Śląskie. W praktyce oznacza to, że od grudnia, kiedy zacznie obowiązywać w województwie nowy rozkład jazdy, na tory wyjedzie o ok. 100 pociągów więcej niż dotychczas. Ich liczba zwiększy się do ok. 600 i w ciągu roku przejadą one ok. 9,5 mln km, tj. o 1,5 mln więcej niż zaplanowano na ten rok.
Więcej pociągów to nie jedyna dobra informacja dla pasażerów. Poprawi się także ich jakość. Koleje Śląskie dysponują obecnie ok. 20 pociągami – tzw. elektrycznymi zespołami trakcyjnymi. Spółka potrzebować będzie ok. 70 pociągów. Niebawem mają zostać ogłoszone przetargi. Spółka chce wydzierżawić (z możliwością wykupu) dziesięć nowych pociągów, które mają trafić na linię Katowice – Bielsko-Biała. Pozostałe wydzierżawione lub wynajmowane pociągi będą składami używanymi.
Jak zaznacza marszałek, wszystkie koszty związane z pozyskaniem taboru mają zawierać się w kwotach dotacji w ramach przygotowywanej trzyletniej umowy. Marszałek Adam Matusiewicz tłumaczył, że wybór Kolei Śląskich to lepsze wykorzystanie finansów publicznych – co roku otrzymają one z budżetu województwa śląskiego ok. 156 mln zł dofinansowania. Pozwoli to na pokrycie różnicy między przychodami a kosztami realizacji usług oraz, co dotychczas nie było praktykowane, sfinansowanie zakupu, leasingu czy też dzierżawy nowego taboru.
W związku z tym zarząd spółki Przewozy Regionalne poinformował o likwidacji swojego śląskiego zakładu. Przewozy Regionalne mają wykonywać przewozy w regionie do końca roku. Do zwolnienia przewidzianych jest ok 1,9 tys. pracowników Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Część z nich przejdzie do Kolei Śląskich. Proces ten będzie się odbywać zgodnie z zasadami dialogu społecznego. „Pracownicy Przewozów Regionalnych to doskonali fachowcy i chcemy ich jak najwięcej w Kolejach Śląskich. Poważnie podchodzimy do strony społecznej” – mówił marszałek. Przypomnijmy, od kilku miesięcy trwają negocjacje specjalnego zespołu roboczego z udziałem związków zawodowych oraz pracodawców – Przewozów Regionalnych i Kolei Śląskich. Został on utworzony w ramach postanowień Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Jego celem jest przygotowanie warunków związanych z zatrudnianiem pracowników Przewozów Regionalnych przez Koleje Śląskie. W procesy pracownicze zostanie włączony także Wojewódzki Urząd Pracy. Jego zadaniem będzie przygotowanie programów osłonowych dla tych, którzy będą musieli odejść z branży.
- Czeka nas gigantyczne zadanie. Zaufanie do kolei spadło dramatycznie. Musi nastąpić jej renesans. W polskim kolejnictwie raz obcięty rozkład jazdy już nie wraca. Postępujemy wbrew tej tendencji. Kolej dla pasażerów jest potrzebna. Wiara w sensowność przywrócenia przewozów jest duża i mam nadzieję, że nam się uda – podsumował konieczność przekształceń marszałek Adam Matusiewicz.
(Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego)
Z Wodzisławia... dziadostwo !
Nowy rozkład jazdy funduje mieszkańcom Czerwionki-Dębieńsko jazdę półtoragodzinną do Katowic. Całkowitą nowością jest że pociąg najpierw jedzie na leszczyny po czym wraca się na Czerwionkę i dopiero odbija w stronę Katowic!!! KPINA!!! WIDOCZNIE CHODZI O WYELIMINOWANIE STACJI Czerwionka-Dębieńsko, bo zdenerwowani pasażerowie jeśli będą mieli taką możliwość będą wsiadać do pociągu w Czerwionce centrum.
,,Od grudnia będzie więcej pociągów i lepsza ich jakość.'' - trzymam za słowo
Przydałyby się jakieś połączenie kolejowe albo autobusowe z lotniskami w Pyrzowicach, Balicach oraz we Wrocławiu!
No i właśnie dlatego trzeba to zmienić. Drogi są przepełnione i zakorkowane, parkingi zapchane, a pod blokami śmierdzi od spalin. Trzeba ludziom stworzyć alternatywę w postaci dobrego transportu elektrycznego. Miasta i władze województwa zamiast na nowe parkingi i nowe drogi powinne przeznaczać więcej pieniędzy na transport zbiorowy.
a WY ciągle swoje....
Spójrzcie ile osób jeździ pociągami?
Rybnik - Wodzisław - Chałupki - Bohumin, tutaj wymagane są zmiany i to ogromne !
połączeń pewnie będzie więcej, ale pociągi będą podobne i wcale nie muszą być lepsze, a jeżeli chodzi o remont szlaków to akurat tutaj właściciel ciagle będzie ten sam co dotychczas, czyli PKP PLK, któremu nie zależy na remoncie prowicjonalnich lini kolejowych, nad czy i ja ubolewam.
Do podróżnego: Jakie będą połączenia będzie wiadomo dopiero w grudniu, gdy zacznie obowiązywać nowy rozkład jazdy pociągów.
Przyda się więcej pociągów bo MZK podobno likwidują. Szczególnie przydałoby się więcej pociągów z Wodzisławia do Rybnika. Sporo ludzi tam dojeżdża do pracy czy na zakupy.
Nareszcie jakieś mądre zmiany! Liczę, że w końcu nastąpi to co nieuniknione czyli powrót pasażerów do przejazdów koleją....co prawda potrzebne są jeszcze remonty infrastruktury..ale to już można wymusić na spółce - właścicielu. Wtedy bedzie szybciej, bezpieczniej i taniej niż pchanie się samochodami do centrów miast. Liczę na utrzymanie i rozwój linii do Chałupek, bo dla tej części woj. Sląskiego to jedyna alternatywa dla płatnej autostrady!
Ja chcę wiedzieć jak będzie wyglądać komunikacja kolejowa w naszym subregionie. Czy będzie więcej pociągów z Wodzisławia do Katowic, czy będą szybsze połączenia z Raciborza przez Jejkowice do Katowic, czy zostaną pociągi z Wrocławia do Rybnika i Raciborza, czy przywrócą pociągi z Rybnika do Bielska. A nie taki ogólny artykuł o wszystkim i o niczym...