Zgłoś komentarz do moderacji

"Miasto dowiedziało się o nim 3 września. - Urząd powziął informację, że w wydziale upadłościowym Sądu Rejonowego w Gliwicach toczy się postępowanie pod konkretną sygnaturą. Na kanwie tej wiedzy nasze służby prawne dokonały ustaleń, że 2 czerwca wykonawca rynku złożył wniosek o otwarcie postępowania upadłościowego z możliwością zawarcia układu. Taka informacja przez trzy miesiące do nas nie dotarła - ubolewa wiceburmistrz Dzierżawa".Nie kapuję jednej rzeczy...Skoro ma się do czynienia z firmą-szują,która łże w żywe oczy od dwóch lat,bo tak długo ciągnie się budowa kawałka placu,to czemu urząd zaufał "firmie" kolejny raz?!Czy nie należy takim niewiarygodnym i niesłownym osobom cały czas spoglądać na ręce i śledzić każdy ich ruch,skoro już dali ciała.Nie rozumiem tego zaufania do tak niesłownej,zakłamanej,nierzetelnej firmy!Firma ta miała już dawno lecieć z placu budowy!Kolejny raz zawiodła zaufanie urzędasów a to świadczy tylko i wyłącznie o ich strasznej naiwności.Nawet nie pokusili się o radcy prawnego by śledził poczynania i każdy następny ruch firmy,znowu ślepo zaufali i znowu się zawiedli!@PitoWilson,chyba w tym roku już "się nie siedniesz" na ławce na rynku,bo zima idzie:p.A szanowny pan wykonawca znowu władował naszych włodarzy,którzy charakteryzują się naiwnością przedszkolnego dziecka,w zwyczajne bambuko!