Będę walczył w Anglii

Podczas memoriału Antoniego Motyczki w Rydułtowach walczyłeś z kolegą klubomym Mateuszem Mazikiem. Tym pojedynkiem pożegnałeś się z rybnickim RMKS. Już niebawem rozpoczynasz zawodową karierę.

Było to dla mnie bardzo ciężkie przeżycie, bo boksowałem w Rybniku prawie jedenaście lat. Także ciężko odejść. No ale mam okazję walczyć w boksie zawodowym i chcę z tego skorzystać.

Co zatem zmieni się w twojej karierze?

Będę walczył na Wyspach, a konkretnie w Anglii w klubie z Barnsley. Moja pierwsza zawodowa walka planowana jest na początek października.

Jak będą wyglądały twoje przygotowania to tego pojedynku?

Przede wszystkim praca nad kondycją, bo póki co ciężko z tym u mnie. A kondycja w boksie zawodowym to podstawa. Później nie pozostaje nic innego, jak tylko pokazanie swoich umiejętności w ringu. Oczywiście jest duża przepaść między boksem amatorskim i zawodowym, ale myślę, że pomoże mi doświadczenie, które zdobywałem przez wiele lat.