Cud na Bałkanach

Od 4 do 12 września trwała pielgrzymka do Medziugorie, zorganizowana przez brata Pawła Malkusza z klasztoru franciszkanów w Głubczycach. W podróży wzięli udział m.in. raciborzanie.

 

Henryk Szramowski wraz z matką znają dobrze okolice miasta objawień. – Byłem tam już po raz piąty, ale za każdym razem odnajduję coś nowego – zapewnia pan Henryk.

 

Pielgrzymi, poza modlitwą przy figurze Gospy, mieli czas na plażowanie czy podróż statkiem. – To była dobra okazja do poznania tamtejszej kuchni. Poza papryką faszerowaną i rybami warto wspomnieć o ziemniakach, które smakują zupełnie inaczej niż nasze. Zawsze z pielgrzymki przywożę trochę do domu – uśmiecha się raciborzanin.

 

Figura Matki Bożej i historia jej powstania budzą emocje. Świadkowie objawień zapewniają, że mają je do dziś. Gospa w swoich orędziach najczęściej apeluje o modlitwę i nawrócenie. Stolica Apostolska nie uznała oficjalnie objawień w Medziugorie. W 2010 r. powołano komisję do zbadania sprawy. – Przy kościele św. Jakuba pracuje pewien Polak. 10 lat temu przyjechał tam jako narkoman. Prosił Boga żeby go zabrał z ziemi albo uzdrowił. Po chwili poczuł, że jest zdrowy. Nawrócił się i mieszka tam do dziś – opowiada pielgrzym. W mieście funkcjonuje dom duszpasterstwa osób uzależnionych.

 

Brat Paweł organizuje wyjazdy do Bośni i Hercegowiny co najmniej raz w roku. Podróż odbywa się autokarem. W cenie 190 euro i 500 zł, zawiera się przejazd, zakwaterowanie i wyżywienie. – Cała pielgrzymka bardziej przypominała wycieczkę. W autokarze poza modlitwą były śpiewy i kawały – wspomina Henryk Szramowski. – Poprzez pielgrzymki pomagamy również innym. Na miejscu korzystamy z usług, dzięki którym lokalni mieszkańcy mają pracę, To taki nasz mały wkład – dodaje brat Paweł.

 

Kolejna pielgrzymka organizowana przez brata Pawła odbędzie się od 26 lutego do 5 marca 2011 roku. Bliższe informacje można uzyskać bezpośrednio pod telefonem brata: 692 563 988.

 

(woj)