Wystawa ceramiki huculskiej
Muzeum w Raciborzu zaprasza 27 stycznia o godz. 17.00 do budynku ekspozycyjnego przy ul. Gimnazjalnej na otwarcie wystawy "Huculi – ludzie z lepszej gliny".
Ceramika huculska na wystawę została wypożyczona ze zbiorów Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie.
Sztuka ludowa Hucułów stanowi swoisty fenomen, który doczekał się już wielu opracowań i uczonych rozpraw. Jest rzeczą wiadomą, że ludy pozostające długotrwałej izolacji przestrzennej, a do takich niewątpliwie należeli Huculi, tworzą odrębną, niekiedy zdumiewająco rozwiniętą kulturę. Huculi byli z jednej strony ludem chłonnym na wszelkie wpływy kulturalne, z drugiej zaś strony, potrafili te wpływy tak przekształcić, że nabierały cech całkowicie odrębnych, właściwych tylko ich regionowi. Nie ma takiej dziedziny sztuki ludowej, w której by to stwierdzenie nie znalazło uzasadnienia. Ceramika Hucułów jest również utrzymana w oryginalnym stylu i "na pierwszy rzut oka" odróżnia się od wyrobów stworzonych przez inne nacje, choć wykazuje wiele podobieństw do węgierskiej i słowackiej. Przyznać jednak należy, że umiejętność wykonywania ceremicznych naczyń dotarła na Huculszczyznę stosunkowo póżno (najprawdopodobniej z terenów Rusi). Wczesniej Huculi wykonywali wszelkie niezbędne naczynia z drewna. Mimo tak późnego opanowania sztuli wytwarzania ceramiki, doszli w tej dziedzinie do zdumiewających osiągnięć.
Od lat w ceramice, dla której centrum (również w chwili obecnej) stanowiły okolice Kosowa i Pistynia powstawały oryginalne w kolorystyce i w rysunku dzieła O. Bachmatiuka, Koszaka, Tymiuka, M. i A. Roszczibiuków. Trójkolorowe w zasadzie (żółte, brązowe lub czerwonawe i zielone), czasami tylko wzbogacone barwą niebieską, wspaniale „pisane” kafle, dzbany, misy, bukłaki i kufle są ozdobą każdej kolekcji ceramiki na świecie. Ich początkowo geometryczne wzory, zaczęły przybierać formy stylizowanych roślin i zwierząt, by w swoim szczytowym okresie przedstawiać postaci ludzkie i sceny rodzajowe. Dalekim echem wspaniałości tej ceramiki jest dzisiejsza pracownia p. F. Colibaby w Radowcach (Rumunia), który przypomina w swych pracach cudowne, huculskie pierwowzory. Współczesna ceramika huculska nie osiąga, niestety, tak wspaniałych wyżyn w zakresie wzornictwa i wykonania, jak dzieła XIX w. mistrzów.
(źródło: koniehuculskie.pl)