Profesor z Berlina zagrał w raciborskim kościele
Uważany za jednego z najwybitniejszych współczesnych organistów–improwizatorów, niemiecki profesor, który koncertuje po całym świecie, ponownie zagościł w naszym mieście. – Nie pierwszy raz zaprezentował się w Raciborzu. Zapraszamy go po starej znajomości, gdy przebywa w pobliżu. W tym roku akurat był w Legnicy na konkursie. Wykonawcy, tacy jak on, często wracają do naszego miasta i stwierdzają, że lubią tu grać – zdradza Elżbieta Włosek-Żurawiecka, organizatorka Dni Muzyki Organowej i Kameralnej im. Henryka Klaji.
Ci, których zauroczyła muzyka wygrywana przez Seifena w raciborskim kościele, mogą sztukę improwizacji w jego wykonaniu podziwiać również w domu, słuchając licznych nagrań płytowych. Wolfgang Seifen jest cenionym jurorem konkursów międzynarodowych, prowadzi mistrzowskie kursy improwizacji organowej i obecnie wykłada na Unjversität der Künste w Berlinie.
(JaGA)
Program Dni Muzyki Organowej i Kameralnej
Kościół pw. WNMP:
12.09, godz.18.45 – Koncert organowo-kameralny Marii Zientek (sopran), Beaty Warykiewicz-Siwy (skrzypce) i Elżbiety Włosek-Żurawieckiej (organy)
17.09, godz.18.45 – Koncert kameralny w wykonaniu Zespołu Muzyki Dawnej Concerto Polacco
18.09, godz.18.45 – Koncert muzyki wokalno-instrumentalnej Olgi Prochazkowej (Czechy; sopran), Kamila Białuskiego (organy) oraz Orkiestry i Chóru PSM II st. w Gliwicach pod dyrekcją Andrzeja Rosoła
24.09, godz.18.45 – Recital organowy Ursuli Grahm (Szwecja)
Kościół pw. św. Jana Chrzciciela:
28.09, godz.15.00 – Koncert organowy w wykonaniu uczniów i absolwentów klasy organów Elżbiety Włosek-Żurawieckiej z PSM I st. w Raciborzu i PSM II st. w Rybniku
Zaciekawiła mnie ta dyskusja bojakoś nie zwracałem dotąd uwagi na podpisy pod postami, a tu czytam, że wykreowały się już jakieś legendy portalowe. Mógłbys coś o sobie AF napisać bo ciekaw jestem kim jest osoba, która tak zywo się wszystkim interesuje i jeszcze chce się na ten temat wypowiadać? To ddziś rzadkość!
po paru latach czytania Cię na różnych portalach i poznawania szczegółów Twej przeszłości będzie można napisać książkę o Twym życiu, najzacniejszy z Raciborzan.
Nie mówię, że się znam ale słuch mam. Sam kiedyś czyściłem i troszkę podstroiłem pewne zabytkowe organy, konkretnie "pousane 16" gdyż do drewnianych piszczałek powpadały różne kamyczki ze sklepenia i przyblokowały języczki wprawiające powietrze w wibracje.
pięknie AF-ie, oto kolejna z działek na jakiej się znasz. Czy byłby Racibórz bez Ciebie.
Ale wczoraj profesor dał czadu na organach a ja lubię "agresywne" organy :) Jedna uwaga - pewne partie piszczałek (te najmniejsze) już wymagają strojenia, bo wczoraj dało się słyszeć, że fałszują.