Wywiercił otwory i wlał truciznę... modrzewie ofiarą sąsiedzkiego konfliktu
Zygmunt Szebesta jest właścicielem około 200 kilkunastoletnich modrzewi. Część z nich nagle obumarła. Okazało się, że ktoś wywiercił w pniach drzew centymetrowej średnicy otwory, w które najprawdopodobniej wlano jakąś substancję.