Podzielili kasę w Czuchowie

 

Środki jakie co roku dzielnice i sołectwa otrzymują z gminnego budżetu muszą zostać przeznaczone na inwestycje. W minionym tygodniu czuchowska rada dzielnicy spotkała się m.in. po to, by zdecydować i podzielić pieniądze. Problem w tym, że za bardzo dzielić czym nie było. Do wydania na inwestycje Czuchów dostał całe 21 348,30 zł. Sporą część spotkania zajął radnym przegląd ulic. I choć przez blisko godzinę oglądali stan dróg w dzielnicy, a dokładniej głównie dziury, błoto i wyboje na drogach nieutwardzonych to zdecydowali, że na ich remont pieniędzy nie dadzą. Bynajmniej nie ze skąpstwa. Żeby zrobić  jako taki porządek na drogach potrzebnych byłoby nie kilkadziesiąt, ale co najmniej kilkaset tysięcy złotych. Niestety takie pieniądze pozostają w sferze marzeń. – Za te 21 tys. zł to można co najwyżej zakleić po jednej dziurze na kilku ulicach, bo nie wszystkie ulice załapią się na to klejenie. Poza tym co da załatanie jednej dziury, kiedy np. na danej ulicy jest ich 20? Remont chodnika też nie wchodzi w grę, bo środków wystarczy na parę metrów. Jeśli pieniądze mają być wydane sensownie, to trzeba zrobić za nie jedną, konkretną inwestycję – stwierdzili radni. Ostatecznie zdecydowano, że całość środków rada dzielnicy przekaże miejscowej szkole na zrobienie remontu dojścia i głównego wejścia do budynku szkoły. Mimo, że dyrektor szkoły od lat stara się jak może reperować płytki ułożone przed budynkiem, nie ma zbyt dużego pola manewru. Sytuacja finansowa w gminnej oświacie jest, jaka jest i w najbliższym czasie widoki na poprawę są raczej marne. Tymczasem zastrzyk finansowy, jaki da placówce rada dzielnicy, pozwoli pozbyć się starych spękanych płyt betonowych i wybrukować front szkoły porządną kostką brukową bądź puzzlami. Inwestycja będzie korzystna dla najmłodszych czuchowian, szkoła zyska też z pewnością w oczach zagranicznych gości z partnerskich szkół, którzy odwiedzają ją w ramach programu Comenius.

(MS)