OSP Biertułtowy wykorzystało nowy agregat prądotwórczy do pomocy ludziom odciętym od prądu w powiecie myszkowskim
Ochotników wysłał do powiatu myszkowskiego komendant wojewódzki straży. Ekipa OSP Biertułtowy zabrała ze sobą dopiero co kupiony agregat prądotwórczy. Nie spodziewali się, że przyjdzie im przetestować sprzęt w takich okolicznościach. - Krajobraz był jak z bajki. Piękna zima, niestety katastrofalna w skutkach. Awarie prądu usunęło dopiero wojsko - opowiada Jacek Jędrzejek, naczelnik OSP Biertułtowy.
Barbara Magiera, burmistrz Radlina mówi, że urząd kupił agregat w grudniu z wolnych środków, które zostały w budżecie na koniec roku. - Kupiliśmy agregat głównie na potrzeby naszego zarządzania kryzysowego. Wiedzieliśmy, że agregat będzie w stanie dostarczyć prąd np. do domu kultury czy domu sportu, gdyby trwały w nich jakieś wydarzenia, a nastąpiła przerwa w zasilaniu. Problem z dostarczeniem prądu jest też gdy robimy np. festyny w parku leśnym. Nie przewidzieliśmy tego, że będzie potrzebny innym. Nieoczekiwanie tam przeszedł chrzest - mówi Barbara Magiera.