Nowa siła polskiego thrash metalu. Zespół z dnia na dzień zdobywa coraz większą popularność.
Racibórz, Karola Miarki
Niezwykle dynamiczna i ekspresyjna muzyka, efektowne, poparte pirotechniką koncerty sprawiają ze zespół jest zapraszany na najważniejsze Festiwale metalowe w Polsce … i nie tylko! Już na jesień zespół wyrusza na podbój Europy, a materiałem z płyty „The Sting” zainteresowane są wytwórnie z całego świata!
MATEO COLON to nie nowicjusze. Gitarzysta „Eciol” oraz perkusista „Burek” tworzyli przez lata trzon kultowego już dziś zespołu NECROPHOBIC”, a „ecil” z powodzeniem występował w całej Europie u boku gitarzysty zespołu SISTERS OF MERCY w jego solowym projekcie.
HISTORIA MATEO COLON:
By właściwie określić początki zespołu Mateo Colon, trzeba cofnąć się do 1996r. Wówczas to punkowa formacja Niemy Krzyk w studio nagraniowym rejestrowała wydawnictwo "Inny". Założyciel grupy – gitarzysta i wokalista Artur Spyra wraz z perkusistą Jarosławem Kłosinem i basistą Wiesławem Krauze zaprosili Mirosława Cichosa z thrash metalowej grupy Necrophobic do nagrania solówek na owy materiał. Dzięki tym nagraniom grupa zakwalifikowała się na festival Węgorzewo 97', gdzie wystapiła obok takich sław jak ONA, PIERSI, ACID DRINKERS. Oczywiście wspomagał ją już tam Mirosław Cichos na gitarze. W późniejszym czasie do zespołu dołączył perkusista znany z takich grup jak właśnie Necrophobic i M.A.S.H. - Marek Kamiński, a następnie Artur Spyra podjął decyzję o zrezygnowaniu z łączenia gitary ze śpiewem i do kapeli doszedł gitarzysta Robert Błażyca. Tym samym zrobiło się jasne, że zespół rozszerzy swoją twórczość o rejony muzyki metalowej. Zmieniła się także nazwa. Znajomy zespołu Krzysztof "Kowal" Kowalsk przyniósł Arturowi listę z propozycjami nazw. Od razu rzuciła się jedna w oczy – Mateo Colon, a do tego bardzo członkom zespołu spodobało się jej znaczenie.Otóż: Mateo Colombo (Mateo Colon - jak podają niektóre źródła) opętany namiętnością do pewnej uroczej weneckiej kurtyzany, za wszelką cenę chciał jak najbardziej uszczęśliwić swą wybrankę. Jako że był najprawdziwszym renesansowym poszukiwaczem wiedzy, do problemu podszedł naukowo. W ten sposób wpadł na trop łechtaczki - zdaniem Colombo - źródła miłości kobiety. Nauka, a dokładniej ludzka anatomia dzięki Colombo wzbogaciła się o kolejne odkrycie.
No i od tej pory muzyką rockandrolową jak jego nazwa, raczy nas zespół MATEO COLON. W tym składzie zespół w okolicach roku 2002 nagrał demo, a w 2006 r. W "Taklamakan Studio" w Opalenicy pod okiem znanego z Acid Drinkers Przemysława "Perły" Wejmana zarejestrował płytę "In the half of a way", którą wydał własnym sumptem. W międzyczasie były sukcesy w postaci występu na "Hunterfest" w 2006r., zakwalifikowanie się do 12tki zespołów biorących w nakręceniu przez telewizję MTV programu "MTV Rockuje", a także wygranie festiwalu "Rock bez igły" i występ przed 4 tysięczną publicznością na chorzowskich Polach Marsowych, a także występy i sukcesy na innych pomniejszych festiwalach. W roku 2010 zespół opuścił Robert Błażyca, na jego miejsce wskoczył zaś Bogdan Grieger. Zespół po naradzie doszedł do wniosku, że skoro ma taki świetny odbiór przez publiczność na koncertach, to chyba czas na poważniejsze kroki. Wobec tego w 2014r.wszedł do Studia "ZED" i pod producenckim okiem Tomasza Zalewskiego nagrał materiał "The Sting".
Warto parę słów poświęcić gitarzyście zespołu Mirkowi Cichosowi. Jest to gitarzysta, który w latach 90tych był nominowany przez prestiżowy miesięcznik "Gitara i Bas" do tytułu najlepszego gitarzysty w Polsce, obok takich sław jak Grzegorz Skawiński, Leszek Cichoński i Jan Borysewicz. W roku 2008 wystąpił zaś wraz z Benem Christo z Sister of Mercy jako muzyk sesyjny na "Wave Gotik Treffen" w Lipsku, Francuzki rosyjskiego pochodzenia Ayin Aleph, która swoją twórczość nagrywa między innymi w Paryżu i Los Angeles.
Obecny skład:
- Artur "czorny" Spyra-voc
- Mirek "eciol" Cichos-guitar
- Wiecho "viechoo" Krauze-bass
- Bogdan "greegoree" Grieger-guitar
- Marek "burek" Kamiński- drums