Proszą o pojemniki na nakrętki i baterie. "Chcemy pomagać innym"

Co mają wspólnego plastikowa nakrętka i zużyta bateria z ratowaniem życia i zdrowia? Okazuje się, że bardzo wiele. Za ich spieniężanie można opłacić zajęcia rehabilitacyjne czy kupić wózek dla niepełnosprawnej osoby. Aby ułatwić ich zbieranie wiele samorządów, coraz częściej ustawiają pojemniki, do których można wrzucać plastikowe nakrętki i zużyte baterie. Na terenie Wodzisławia Śl. już kilka takich stoi, czy będzie ich więcej?

Inicjatywa mieszkańców

19 października Bartosz Hetmaniok złożył w wodzisławskim magistracie petycję. Podpisało się pod nią prawie 300 mieszkańców dzielnicy Radlin II. Petycja dotyczy ulokowania na parkingu przy ul. Bolesława Chrobrego, naprzeciwko kościoła pw. Marii Magdaleny serca na plastikowe nakrętki oraz pojemnika na baterie. - Mieszkańcy Radlina II, by oddać nakrętki, czy baterie muszą jechać do centrum miasta, co np. dla osób starszych jest dość kłopotliwe i problematyczne. Ustawienie pojemników w niedalekiej odległości od kościoła umożliwi im oddawanie tych rzeczy - argumentuje Bartosz Hetmaniok.

Też chcą pomagać

Jak czytamy w uzasadnieniu petycji: "Pojemniki na nakrętki to doskonała forma niesienia pomocy innym, dzięki temu można pokryć koszty związane z leczeniem, czy zakupem sprzętu rehabilitacyjnego. Pojemniki na baterie przyczyniają się do ochrony naszego środowiska, dzięki czemu baterie nie zalegają na wysypiskach, a kierowane są do utylizacji". Dalej podkreślono, że mieszkańcy Radlina II wyrażają chęć zaangażowania się w niesienie pomocy oraz dbanie o środowisko zwłaszcza zważywszy na obowiązek zwiększania ilości odpadów selektywnie zbieranych przez samorządy.

Petycja została zaadresowana do wodzisławskich radnych. To oni w trakcie najbliższych posiedzeń będą ją rozpatrywać.

Zobacz także:

• Serca na plastikowe nakrętki stanęły w Wodzisławiu
• Jest i on. Pierwszy pojemnik na zużyte baterie