Problemów na kolei ciąg dalszy
Jak podaje NSZZ Solidarność, 99 proc. uczestników referendum z Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych opowiedziało się za strajkiem generalnym.
– Ten wynik nie jest dla nas zaskoczeniem. – mówi Teresa Błazucka, wiceprzewodnicząca Solidarności w Śląskim Zakładzie PR. Niedawno pisaliśmy o poważnych problemach z transportem kolejowym pomiędzy Rybnikiem a Raciborzem. Z sytuacji w zakładzie PR wynika, że sytuacja ta może się powtórzyć. Za wszystkim stoją pieniądze – związki zawodowe domagają się 280 zł brutto podwyżki dla pracowników. Zarząd firmy zaproponował wzrost wynagrodzeń o 130 zł od października. Jeśli nie dojdzie do porozumienia na linii pracownicy–zarząd, podróżnych czekają kolejne poważne problemy. Jak zapowiadają związkowcy, strajk w żadnym wypadku nie jest wymierzony w pasażerów, lecz w zarządzających firmą. – Ludzie przede wszystkim walczą o pracę. W zakładzie szykują się zwolnienia grupowe. 350 osób ma trafić na bruk – podkreśla Błazucka. Finał czarnego scenariusza konfliktu w śląskich PR, czyli strajk generalny, najbardziej odbije się jednak nie na zarządzie, a na pasażerach.
(mark) NSZZ Solidarność