Rybnickie swap party
Pokazy mody, stoiska z biżuterią, bodypainting i wielka wymiana ubrań na kolejnym Swapie.
Prawie 150 osób wzięło udział w wielkiej wymianie ubrań, która odbyła się w barze wegetariańskim Masala przy ul. Powstańców. Tak duża frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów.
Piąta edycja Rybnik Swap Party była wyjątkowa pod wieloma względami. Do tej pory oprócz wymiany używanych ubrań, przyniesionych wcześniej, można było podziwiać modelki, które ów towar prezentowały. Tym razem organizatorzy postanowili zaprosić modelki i modelów do pokazu autorskich kolekcji ubrań oraz... bodypaintingu w wykonaniu firmy Kazim.pl. Swoje kolekcje zaprezentowali Butik Single Styl, Bogusława Jaworska–Zniszczoł, Stefania Lazar oraz Tomasz Walus. Podczas pokazu bar Masala przeistoczył się w prawdziwy dom mody, a flesze lamp rybnickich fotografów oświetlały raz po raz zgrabne ciała pań i panów. Dodatkową atrakcją były także stoiska z rękodziełem, czyli np. biżuterią i dodatkami oraz kosmetykami. Na zwieńczenie Rybnik Swap Party vol.5 o swojej pracy opowiedział fotograf mody Piotr Sobik. Gratką dla „środowiska glamour” była wystawa fotografii mody. Na koniec imprezy tajemnicza komisja przechadzająca się wśród tłumu, wyłoniła najlepiej ubrane osoby, dla których nagrodą była profesjonalna sesja fotograficzna w studiu Katarzyny Kaczmarczyk. Tłumy obecne na imprezie zaskoczyły samych organizatorów. – Pokonaliśmy swój rekord, bo przybyło ponad 140 osób, a zazwyczaj było około setki – mówi współorganizator imprezy Stefania Lazar. Każda edycja rybnickiego święta mody przynosi nowe atrakcje. Czego więc możemy spodziewać się podczas kolejnej? – Teraz był to nasz jubileusz, czyli piąta edycja, dlatego było tak hucznie. Do tej pory odbywały się tylko pokazy ubrań swapowych, a teraz zaprezentowaliśmy także kolekcje autorskie, co prawdopodobnie przyciągnęło tylu uczestników. Na przyszły raz już mam pewną niespodziankę, jednak na razie nie chcę zdradzać szczegółów. Mogę powiedzieć, że jest to trochę kontrowersyjny pomysł, nie wszyscy się z nim zgadzają, ale myślę, że się uda. Był świetny bodypainting, nagość, którą tak bardzo lubię, więc myślę, że następnym razem troszeczkę zszokuję, ale publika przyjmie to odpowiednio – zapewnia Stefania Lazar. Kolejna edycja Rybnik Swap Party odbędzie się prawdopodobnie za 4 miesiące. – Potrzebujemy czasu na organizację imprezy, a są to cztery miesiące ostrej pracy – mówią organizatorzy.
Szymon Kamczyk