Już nie parkują w piżamach
Po naszej interwencji strażnicy zdjęli kuriozalne oznakowanie na ulicy Damrota i Ogródki.
Po interwencji mediów, w tym Tygodnika Rybnickiego, miasto usunęło znaki zakazu postoju na ulicach Damrota i Ogródki.
W ostatnim numerze Tygodnika zamieściliśmy artykuł „W piżamach parkują samochody”, w którym prezentowaliśmy ciężki los mieszkańców ulic św. Antoniego, Damrota oraz Ogródki, którzy muszą wychodzić w nocy aby przestawić swoje samochody na drugą stronę ulicy. Wszystko przez kontrowersyjne znaki zakazu postoju w dni parzyste z jednej i nieparzyste z drugiej strony drogi. Na zapominalskich czekały mandaty nakładane przez straż miejską. Mieszkańcy postanowili zrobić medialną burzę, a o nieszczęsnym oznakowaniu na rybnickich ulicach dowiedziała się cała Polska. O kłopotach z parkowaniem w Rybniku mówiły największe polskie stacje telewizyjne: TVP1 i TVN. Poskutkowało. Z początkiem tygodnia drogowcy usunęli nieszczęsne znaki z dwóch ulic: Damrota i Ogródki. – Może wreszcie odetchniemy z ulgą – mówią mieszkańcy. – Rozpoczęło się od mandatów. Ja dostałem 5, z czego cztery były anulowane. Piąty jednak musiałem zapłacić. Byłem także w tej sprawie u zastępcy prezydenta Michała Śmigielskiego, niestety, potraktował mnie bardzo niemiło. Ale wygrałem, nie ma znaków – mówi Adam Stowski, który stał się inicjatorem całego medialnego zamieszania.
(ska)