Trzy punkty jak na lidera przystało

Mecz pomiędzy miejscowym LKS Czernica a LKS Bieńkowice był jednym z takich spotkań, w którym zdecydowała jedna lub dwie akcje. Chociaż pierwsza połowa była wyrównana to drużyna gospodarzy wyszła na prowadzenie w 7 minucie po strzale głową Ziętka. Goście też mieli swoje sytuacje i wyrównali po strzale Gadżały. LKS Bieńkowice trafiały w poprzeczkę w 30 i 42 minucie. Pierwsza połowa zakończyła się sprawiedliwym remisem 1:1. Druga połowa, podobnie jak pierwsza była wyrównana, ale bramkę w 66 minucie meczu strzelił Dzierżęga i ustalił wynik na 1:2 dla przyjezdnych. Taki rezultat utrzymał się do końca meczu. Sędzia pokazał podczas spotkania aż 9 żółtych kartoników w tym 1 czerwony za dwie żółte kartki. W 70 minucie za niesportowe zachowanie boisko musiał opuścić Marcin Glenc i goście grali w dziesiątkę. Liczebna przewaga gospodarzy nie przełożyła się na ich lepszą grę na boisku.

 

LKS Czernica – LKS Bieńkowice 1:2 (1:0)
LKS Czernica: Newe (Siuda 80), Styrnol, Hadam, Ochojski, Rapacki, Pieczka, Jeszka, Kalwajtys, Ziętek, Paruzel (Kaczmarek 46), Handschauh, rez. Kirszniak.
LKS Bieńkowice: Szryt, Glenc, Slany, Pilinko, Gawron, Tomczak, Kurzawa, Gos (Szymiczek 37, Baranowski 90), Dzierżęga, Gadżała, Stopa.
Bramki: Ziętek 7’– Gadżała 37’, Dzierżęga 66’
Żółte kartki: Kalwajtys, Ziętek, Ochojski – Glenc 2, Pilinko, Szymiczek, Szryt, Kurzawa.
Czerwone kartki: Glenc – za dwie żółte.
Sędzia: Wacław Błaszczok.

 

WZ