Zarabiali na śmieciach

Była to przeważnie młodzież ponadgimnazjalna i studenci. Zatrudniani byli, zgodnie z własnym życzeniem, zazwyczaj na 2-3 tygodnie. Jak podała nam Elżbieta Nowara, wiceprezes zarządu PK, w okresie wakacji zatrudnionych było tu 75 młodych ludzi. Ich praca polegała na segregowaniu zawartości worków pochodzących ze zbiórki z indywidualnych gospodarstw domowych. Trzeba było np. rozdzielić butelki PET wg kolorów, opakowania po tzw. chemii oraz po produktach spożywczych, odkręcać nakrętki przy butelkach, oddzielać folię opakowaniową itp. Wynagrodzenie uzależnione było od rezultatów wykonywanej pracy, czyli liczby przesegregowanych worków. Były to kwoty w granicach 240-700 zł brutto, dlatego, że efekty też były różne, od 28 do 1400 worków. Czas pracy był nienormowany. Myślę, że było to korzystne rozwiązanie dla obydwu stron, zarówno dla firmy jak i młodych, którzy chcieli w ten sposób sobie dorobić. Mamy jeszcze 15 podań, w których studenci zadeklarowali chęć pracy przy segregacji odpadów wtórnych – informuje Elżbieta Nowara.

 

(e.Ż)