Crossowy terror. Szkody ich nie obchodzą
Pszów zamierza walczyć z crossowcami, którzy stwarzają zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale też dla zwierząt.
Okazuje się, że pszowskie drogi i leśne trakty to raj dla motocykli crossowych. Głośne maszyny są utrapieniem nie tylko dla mieszkańców. Niestety, negatywnie działają również na leśną zwierzynę. Płoszą ją, a w efekcie zwierzyna wywołuje duże szkody w rolnictwie. Później rolnicy zgłaszają wyrządzone szkody i ubiegają się u myśliwych o odszkodowania. – Skontaktowali się ze mną łowczy z Koła Łowieckiego Odra i prośbą, żebym poruszył temat crossowców. Nie dość, że przejeżdżają po drogach nieoznakowanymi i nieoświetlonymi pojazdami, to jeszcze płoszą zwierzęta. Łowczy nie są w stanie pilnować ciągle pól. Sytuacja jest trudna i wymaga rozwiązania – mówił na sesji w Pszowie radny Jacek Kołek, członek Koła Łowieckiego Lis.
Na problem zwrócił też uwagę radny Marek Fibic. Crossowcy upodobali sobie trasę niedaleko miejsca jego zamieszkania. – Koło mnie też przejeżdżają, najczęściej w niedzielę. Wystarczyłoby, żeby stanął tam wtedy patrol policji – sugerował radny.
Miasto zapowiedziało, że skontaktuje się w tej sprawie z policją. Co więcej, czerwcowa sesja rady miasta będzie poświęcona bezpieczeństwu i temat zostanie przedstawiony ponownie.
Hubertus - nie zmieniaj tematu i nie zamiataj tematu któóy tu poruszamy , co mają śmieci do ochrony zwierząt ? to właśnie wy wasze koło ma to w du...............
taka jest prawda o was ........
wy tylko istniejecie na papierze .......
zamiast zająć się ochroną zwierząt i wyplenić w Alei prominentów , nagle zajmujecie się smieciami !
nie jest wam wstyd ???????????????????????
bylekto-Powinno go to obchodzić, bo tam śmieci wyrzucają mu na pole, po prostu śmiecą. Często tam chodzę i po prostu pilnuję, ale wszystkich złapać nie idzie a tych co się złapie to dostaną 500 zł i tyle.
teraz to dopiero głęboko przeanalizowałem twoje słowa Hubertus
powiedz mi szczerze co go to obchodzi , znaczy się tego Pana który wynajmuje te pola , co go obchodzi ochrona zwierząt ??????????????????????
co go obchodzi czy tam jest znak zakazu wjazdu samochodów osobowych czy go nie ma ?
TO W CAŁEJ TEJ SPRAWIE TO WY , KOŁO ŁOWIECKIE JESTEŚCIE ZA TAKIE SPRAWY ODPOWIEDZIALNI !
CZYŻ NIE NALEŻ DO WAS OCHRONA ZWIERZĄT ?
A MOŻE TEGO NIE MACIE W STATUCIE ?
ALE PO CO SIĘ NARAŻAĆ WIELKIM PROMINENTOM , JAK TAM TEŻ SĄ I KOLEDZY , PRAWDA ??
Darz Bór ....
Hubertus - zgadzam się z tobą całkowicie , te pola dzierżawi jeden Pan z Kornowaca , a on na pewno to ma w d........., no i pozostanie to tak jak było , czyli w mowie zwierząt to by było tak :
DZIĘKUJEMY KOŁU ŁOWIECKIEMU Z PSZOWA ZA KONKRETNĄ POMOC , ZA TO ZE SIĘ UJĘLI ZA NAMI I ZŁOŻYLI WNIOSEK DO ODPOWIEDNICH WŁADZ ŻEBY NAS RATOWAĆ !
I NA KONIEC SŁOWA OD NAS
RATUJ SIĘ KTO MOŻE
BO POMOCY NIE DOSTANIEMY OD NIKOGO
DARZ BÓR .......
bylekto-Zgadzam sie z tobą że powinien być zakaz wjazdu, jedynie nie dotyczyło by to traktoró i kombajnó oraz rowerzystów z przyczyn oczywistych, tak samo powinnien być zakaz wjazdu z Pszowa za oczyszczalnią do Radlina, swoją drogą dziwi mnie jak ludzie nie szanują swoich aut i swojego paliwa. Problem polega na tym, że ta droga od Alei miłości do Biernackiego nie należy do Urzędu miasta a należy do Agencji rolnej, , bo te pola są od Agencji rolnej skarbu Państwa i tym samym te drogi polne, a miasto Pszów nie może sobie dać zanaku, gdzie się im podoba, to powinien zrobić właściciel, jednym słowem widzę to tak, że ten co wynajmuje te pola od Agencji Rolnej, to powinien to im zgłosić a ci powinni tam postawić znam, warto wspomnieć ile tam prezerwatyw i innych świństw wyrzucają.
Hubertus - jesteś dobrym dyplomata naprawdę , ale mnie jak myśliwego gryzło by sumienie gdym nie namówił kolegów żebyśmy złożyli wniosek do Pani Burmistrz , czy do tych ludzi do których należy ten teren , o bardzo prostą rzecz , ŻEBY POSTAWIONO ZNAKI ZAKAZU SAMOCHODÓW OSOBOWYCH OD STRONY oś. BIERNACKIEGO I OD STRONY TAK ZWANEJ ALEI MIŁOŚCI
( tak ją nazwał były p. Burmistrz )
i po kłopocie prawda ?
i wtedy wystarczy telefon na Policję , czy to od Was czy od osoby która to widzi że są łamane przepisy drogowe PROSTE ?
bo przecież Urząd Pszowa sam tego nie zrobi , chodzi o postawienie tych znaków , jak tam jeżdżą znajomi prominenci ......
proszę się tam przejść i zobaczyć wiele tam jest odchodów psich tak zwanych g.............
bylekto-Ale co ma pani burmistrz do sejmu czy do powiatu(policja powiatowa, podlega powiatu) a prawo podlega sejmowi, niehch dają nam prawa takie, że możemy strzelić psa w terenie łowieckim a gwarantuje ci że właściciel psa będzie psa prowadził na smyczy bo jak się nie, to po pouczeniu i nie dostosowaniu się do przpisów, to inaczej jego pies dostanie z loftki. Pamiętam sytuację, jak z sztucera strzelałem do owczarków niemieckich, piękny psy, ale goniły sarnę i prawie ją miały, nie miałem wyboru, musiałem strzelać, aby ją nie dopadły, piękne owczarki padły bo właściciel był idiotą. Żal mi było tych psów, ale sarny kotnej też mi było żal.
Hubertus - elegancko dyplomatycznie to załatwiłeś ! , ja nic nie mam do myśliwych , mnie tylko obchodzi co na to SZANOWNA PANI BURMISTRZ ????
NIC NIE WIDZI ??????
PSEUDO PATROLE POLICJI PRZEJADĄ TYLKO SPACERKIEM PO OSIEDLACH NO I SZYCHTA PRAWDA ?
no ale tak było i pozostanie tak u nas w Pszowie - ni to wieś niby co >?
bylekto-Trochę się mylisz, kiedyś myśliwy miał prawo zastrzelić psa w terenie łowieckim, jak ten nie był na smyczy, tak nam prawo pozwalało. W praktyce to widząc w terenie łowieckim psa luzem z człowiekiem, to wystarczyło podejść i zwyczajnie pogadać że to niezgodne z prawem itp, ci co się "buntowali" to stykło dubeltówkę zdjąć i wycelować w psa i od razu właściciel wyciągał smycz, dziś nie możemy strzelać do bezpańskich psów i stąd też nic im nie można zrobić, jedynie chyba zdjęcia pokazać zakryzionych zwierząt przez ich psy.
jest tutaj poruszany problem z crosowcami i słusznie .
ale dlaczego nikt nie poruszy tematu w podobnej sprawie płoszenia dzikiej zwierzyny , w tak zwanej " Alei Miłości " ( jak jedziemy na Głożyny ) tam widać jak prominenci z Pszowa , Rydułtów przyjeżdżają wypasionymi gablotami i wypuszczają swoje nawet trzy potężne psy na spacery bez smyczy , no a najwięcej samochodów tam stoi w weekendy .
tego nikt nie widzi ? albo nie chce widzieć !
kiedyś człowiek spotkał tam na spacerze sarnę , bażanta , kuropatwę itd itd
a teraz ? ratuj się kto może przed tymi potężnymi psami .
rozmawiałem niedawno z jednym członkiem koła łowieckiego w Pszowie , mówiąc mu o tym barbarzyństwie robionym przez prominentów , dlaczego nie zareagują na te płoszenie zwierząt ?
wiecie co mi odpowiedział ?
JA TEŻ MAM RODZINĘ !
nic dodać nic ująć .....
fusekla-Mają taki teren, to chołda, tam mogą szusować wiela chcą, ale im je mało, im chołda nie styko, oni muszą też po polach, lasach i wszędzi kaj zdołają wjechać. Swoją drogą to mom ochota kupić odrzutowiec, nimom lotniska ale co mi tam, kupia odrzutowiec i byda nim startowoł kaj popadnie, a jak ktoś mi się sprzeciwi, to powiym im aby mi lotnisko wybudowali, bo kaj mom startować.
Jeżeli chca by ludzie nie jeździli gdzie popadnie to niech tez rusza dupe i udziela teren gdzie mogą swobodnie jedzic .
~michał parzych-Jak by chcieli, to dają radę, wystarczy ich zatrzymać na drodze publicznej, brak rejestracji, brak prawo jazdy, brak OC, brak przeglądu, za takie coś dziś idzie się do paki, albo płaci się taką karę że sprzedaż nadroższego crossa nie wystarczy. Jedynie chodzi o chęć policjantów, jak oleją temat to też ci na crossach znów będą bezkarni.
~Qlka-Jak nie trafimy to ucieka, ale do lasu a nie na pola, w lesie bardzo mało się strzela, bo drzewa są i trudno o pewny strzał, strzela się zazwyczaj na terenach otwartych z powodów dobrej widoczności, aby ocenić selekta i ewentualnie oddać pewny strzał , aby zwierzę nie cierpiało, a także z powodów bezpieczeństwa, aby jakiegoś człowieka przypadkowo nie postrzelić.
A jak myśliwi polują na zwierzynę to wcale jej nie płoszą :) cichymi szczelbami :) i zwierzyna nie ucieka z w strachu z lasu .
hehe powodzenie jak im dacie rade
A potem się dziwią że ludzie w desperacji linki na drzewach wieszają, skoro policja olewa ich a ci robią co chcą, a to rolnikowi pole zniszczą, a to łąkę a to dziecko potracą. Tego nie rozumiem że policja rzekomo masowo odbiera kierowcom prawa jazdy za przekroczenie prędkości, a prawdziwych piratów olewają. przecież człowiek w lesie czy na jakieś polnej drodze czuje się swobodnie, nie boii się że coś go tam przejedzie, bo tam jeżdżą traktory, a tu nagle jakiś oszołom ponad 100 na godzinę zapieprza, gdzie takie dzieci mają sobie na rowerze pojeździć?
jaki komendant takie bezpieczenstwo
z tym komendantem w pszowie porzadku nie zaprowadzicie i powie wam to każdy policjant z pszowa
Wydaje mi się że już święty czas zrobić porządek z tym huligaństwem, ale policja woli tropić amatorów piwa i wlepiać im 100 zł mandaty, niż brać się za poważne zagrożenie, jakim są crossowcy, gdzie ludzie muszą uciekać przed nimi. Prosty przykład, aleja miłości w Pszowie, teren gdzie z pobliskich osiedli ludzie chodzą na spacer, piękne drzewa, pańskie pola i piękna panorama, bo to jeden z najwyżej położonych miejsc w Pszowie, jest niedziela, pełno ludzi a od radlina jadą crosowcy na pełnym gazie, straszny huk, ludzie muszą szybko łapać swoje dzieci i ustępować im miejsca a oni nawet nie zwalniają. Potem jadą publiczną ulicą na hołda, oczywiście policji tam nie ma, bo policja jedzie jedynie na stadion zobaczyć czy ktoś tam piwa nie pije, a crossowcy szaleję ile wlezie i mają gdzieś pola, łąki i spacerujących ludzi.