O kim marzą w magistracie

Na Batorego zastanawiają się nad przyszłością campingu w Oborze. Miasto nie zamierza tam inwestować środków z budżetu. 

– Przydałby się nam ktoś taki jak Roman Makulik w Szymocicach – przyznaje prezydent Raciborza Mirosław Lenk. Żałuje, że prowadzący AquaBrax nie jest zainteresowany Oborą, bo sposób w jaki przedsiębiorca poradził sobie w gminie Nędza mu imponuje. 

Prezydent oczekuje od zainteresowanych rozwojem campingu „zdrowych zasad inwestowania”. Zamiast sprzedawać obiekt służący rekreacji, władze wolałyby go wydzierżawić. – Zwolnilibyśmy wtedy inwestora z opłat na rzecz miasta, ale za te pieniądze remontowałby ośrodek. Taki system stosuje starostwo wobec Centrum Zdrowia z ul. Ocickiej i świetnie się sprawdza – uważa włodarz miasta. Dodaje, że miasto szuka chętnego na camping, ale „konkretnego ogłoszenia w tej sprawie jeszcze nie było”. 

(ma.w)