Winiarnia wróciła do rodziny
Marzenia Pana Feliksa, potomka założycieli winiarni, udało się zrealizować dopiero w czerwcu tego roku. Wraz ze wspólnikiem, raciborskim przedsiębiorcą, po długich staraniach kupili spółkę, do której należała winiarnia przy ulicy Zborowej 2. – Z początku nie chcieliśmy się ujawniać, ale coraz więcej osób pytało co się dzieje widząc robotników sprzątających winiarnię. Przechodnie zaglądali z zainteresowaniem przez uchyloną bramę, wypytywali pracowników co dalej z tym pięknym obiektem. To potężna nieruchomość, leżąca w ścisłym centrum Raciborza – wyjaśnia wspólnik pana Feliksa, który chce zachować anonimowość. Sprawa własności winiarni była bardzo skomplikowana. Przez długi czas wynajęci prawnicy analizowali dokumenty. Spółka, do której należał zakład przechodziła z rąk do rąk. W ostatnim czasie jej właścicielem został Jarosław P., dwudziestoletni student z Wrocławia. To on zgodził się sprzedać Mayerom ich zakład.
O tym co dalej z zabytkowym obiektem czytaj już w dzisiejszym wydaniu Nowin Raciborskich.
Sądząc po "zagięciu" budynku, to od strony Drzymały. Tam jest spory plac i budynek jest bardziej odsłonięty, niż od Zborowej.
A co to za cudna wizualizacja komputerowa? Może jakiś opis? Z której to strony?
Jak można było pozwolić na zbudowanie garaży w takim miejscu.Czy nikt się juz nie kieruje estetyka.Czy licza sie tylko pieniądze.
Jak to co zrobić ? Produkować winko siarkowo wodne PATYK i eksportować do do nimiec.