Michał Fita proponuje kolejną ulgę dla handlowców
Radny NaM oczekuje od prezydenta Lenka następnego gestu, po obniżce czynszów - likwidacji Strefy Płatnego Parkowania.
- Przez nią umiera handel w centrum miasta - zauważa.
Zdaniem członka RSS Nasze Miasto strefa parkowania szkodzi małym handlowcom. - Hipermarkety nie pobierają opłat za parkowanie - argumentował na dzisiejszym posiedzeniu komisji budżetu. Pochwalił prezydenta Lenka za obniżkę czynszów w lokalach użytkowych. - Uważam, że kolejnym krokiem by ulżyć przedsiębiorcom byłoby zlikwidowanie Strefy Płatnego Parkowania w mieście - zaproponował.
Prezydent miasta bronił strefy, bo gdyby jej nie było to ulice przy rynku, jak Odrzańska czy Solna zostałyby zastawione autami mieszkańców. - Strefę wprowadziliśmy właśnie po to by można było zaparkować w centrum - przekonywał.
Dodał, że mimo istnienia ograniczeń w parkowaniu, w soboty nadal bywa problem z postojem. - Robiłem dwa dni temu zakupy i na Długiej oraz placu Ofki nie było ani jednego miejsca - odpowiedział radnemu Mirosław Lenk na dzisiejszym posiedzeniu komisji budżetu rady miasta.
Michał Fita podawał przykłady jak handel w centrum umiera - padł sklep jego rodziny, targowisko też jest w złej kondycji. Kolegę z NaM wsparł Dawid Wacławczyk. - Sam przestałem robić zakupy tam gdzie trzeba płacić za parkowanie. Znajomi handlowcy też mi mówią, że odkąd strefa istnieje gorzej im idzie - mówił do prezydenta.
Stanęło na tym, że prezydent rozważy rozszerzenie parkowania czasowego na kolejne - po ulicach Batorego i Opawskiej - rejony miasta. Kiedy to może nastąpić? - dopytywali radni NaM. - Ewolucyjnie, jak się ludzie nauczą tak parkować. Bo na razie na Opawskiej jest z tym źle - oznajmił im Mirosław Lenk.