Wernisaż wystawy prac Katarzyny Piotrowskiej - DK Niedobczyce

Katarzyna Piotrowska od trzydziestu lat funkcjonuje w społeczeństwie jako osoba w pełni świadoma swojej niepełnosprawności. Na pytanie starszej pani napotkanej na spacerze „na co dziewczynko chorujesz?” Kasia odpowiedziała stanowczym głosem „proszę pani ja nie jestem chora, ja tylko nie chodzę”.

Urodziła się jako trzecia córka i dla rodziców nie była problemem, a ogromnym wyzwaniem w jej usprawnianiu. Przeszła wiele operacji, w tym w Shriners Chospital w Chicago, gdzie dotarła dzięki finansowemu wsparciu ludzi wielkich serc.

Edukację rozpoczęła w domu systemem indywidualnego nauczania, gimnazjum w Specjalnym Zespole Szkolno-Przedszkolnym, a obecnie korzysta ze wsparcia w Środowiskowym Domu Samopomocy w Rybniku przy ul. Karłowicza.

Jej pasją jest kolekcjonowanie ołówków, (980 szt.) kredek ( 1473 szt) i magnesów (287szt). Uwielbia oglądać TV, szczególnie filmy przyrodnicze i „1z 10 ciu.” oraz lubi słuchać muzyki i bieżących wiadomości Radia 90.

Uwielbia rysować, są to proste rysunki o wyraźnej charakterystycznej kresce. Podczas rysowania skupia się, by zawsze połączyć linie ze sobą tworząc zamknięty obraz. Po wielu latach „gryzmolenia” mama zauważyła, że na wielu zarysowanych kartkach wyłaniają się formy podobne do ptaków. Zaczęła je zbierać i w ten sposób powstał dość okazały album rysunków ptaków wykonanych ołówkiem.

Wszystkie ptaki są bez skrzydeł… na pytanie "dlaczego Twoje ptaki nie mają skrzydeł?” Kasia odpowiedziała: „Bo one nie latają, tylko chodzą…” Pani Joanna – która promowała zbiórkę pieniędzy z udziałem Kasi obrazków nazwała je „Ptaki – dreptaki”, a mama całą pracę nad powstaniem tych małych dzieł określa jako „Naczynia połączone”.

/Mateirały prasowe/