Szeroki front gaśnicowy. Grzegorz Braun przy pełnej sali na Zamku Piastowskim w Raciborzu

Czterech nieprzekonanych w licznym gronie zwolenników

Niedzielny poranek zdawał się być ryzykownym terminem na organizację spotkania wyborczego, ale zainteresowani kandydaturą Grzegorza Brauna nie zawiedli. Jego zwolenników było tak wielu, że trudno było o miejsce stojące w sali, w której prezentował się kandydat. Ten zanim pojawił się przed publicznością, składał autografy na gaśnicach, które przynieśli ze sobą uczestnicy wydarzenia. Nie mogli wnieść ich na salę, choć na końcu okazało się, że te najmniejsze udało się tam przemycić.

Zanim w sali pojawił się G. Braun do publiczności przemawiała liderka Konfederacji Korony Polski - Justyna Krasowicz. Zebrała pierwsze pytania do kandydata i zapytała ile osób obecnych na sali jest nieprzekonanych do G. Brauna. Zgłosiły się cztery osoby. - Właśnie dla tych osób dziś tutaj jesteśmy - podkreśliła Justyna Krasowicz. Towarzyszył jej Wojciech Siński członek Komitetu Politycznego KKP.

Grzegorz Braun wszedł przy owacji na stojąco i przywitał się słowami: szczęść Boże.

Przemawiał kilkanaście minut na temat swoich poglądów i celów wyborczych. - Władza, a zwłaszcza prezydent, to jest taki system wykrywania niebezpieczeństw. Dziś o tym bezpieczeństwie będziemy państwu mówili - zaczął G. Braun. Jego zdaniem ten system się rozregulował i "zrobiło się mniej bezpiecznie".

- Trzeba odzyskać niepodległość, bo ją straciliśmy. Oddaliśmy ją do Brukseli, Waszyngtonu i Tel-Awiwu - stwierdził. - Trzeba zabezpieczyć wolność, uzyskać suwerenność. Nie ma tego bez prawa własności - dodał.

WIDEO NA ŻYWO: GRZEGORZ BRAUN NA ZAMKU PIASTOWSKIM W RACIBORZU

Padło pytanie o karę śmierci dla wrogich agentów

Nowiny miały okazję publicznie zadać pytanie Grzegorzowi Braunowi, jakiej Polski oczekuje po 1 czerwca, czyli drugiej turze wyborów. - Precz z komuną, panie redaktorze, przecz z eurokomuną, precz z żydokomuną. To jest „trójka” Brauna - usłyszeliśmy od kandydata.

Braun podkreślił tu rolę mediów lokalnych, dziękował za ich obecność i przekazanie informacji o jego wizycie, bo według niego media krajowe pomijają jego kampanię wyborczą.

Kandydat Konfederacji Korony Polski wskazywał na konieczność poprawy relacji z Białorusią. Według niego "na całej kuli ziemskiej, drugiego narodu, który byłby nam, Polakom, tak pod każdym względem bliski, jak Białorusini".

Grzegorz Braun prognozował, że kolejnych wyborach samorządowych wystartują partie reprezentujące obywateli Ukrainy. Pytany o to, jak zamierza jako prezydent współpracować z rządem, zapowiedział, że tu zapewne dojdzie do zmiany, po wyniku wyborów prezydenckich z 18 maja. Skutkiem miałyby być przedterminowe wybory parlamentarne, przy słabnącej roli PiS i PO.

WIDEO NA ŻYWO: BRAUN NA ZAMKU "O WROGACH OJCZYZNY"

W drugiej części spotkania głos zabrali uczestnicy. Braun odpowiadał na pytania o politykę międzynarodową, rolę rodziny w państwie, czy przywrócenie kary śmierci dla agentów i szpiegów wrogich państw. - Śmierć wrogom Ojczyzny to także hasło mojej kampanii - stwierdził w Raciborzu. Jego zdaniem obecnie Polska daje szpiegom i agentom gwarancję życia za ich działalność, a ci powinni wiedzieć, że będąc wrogami Polski ryzykują życiem.

Dwugodzinne wydarzenie zakończyła sesja zdjęciowa z kandydatem - do wspólnych fotografii ustawiła się długa kolejka chętnych.

Grzegorz Braun udzielił Nowinom krótkiego wywiadu po zakończeniu spotkania wyborczego.

W swojej kampanii odmienia pan bezpieczeństwo przez wszystkie przypadki. Dlaczego właśnie bezpieczeństwo wybrał pan na swój motyw przewodni starań o urząd Prezydenta RP?

Bezpieczeństwo jest tą jedyną rzeczą która nas wszystkich dotyczy. Nie jesteśmy w stanie naszego bezpieczeństwa zbiorowego osiągnąć ani zabezpieczyć indywidualnie. Jako naród potrzebujemy własnego państwa po to żeby być bezpiecznym w naszym życiu rodzinnym, sąsiedzkim, regionalnym, narodowym i państwowym i międzypaństwowym. Potrzebujemy żołnierza-strażnika na granicy, potrzebujemy żeby ten żołnierz miał broń nie od parady. Potrzebujemy policjanta, polskiego policjanta, a nie jakiejś policji gettowej na naszej ulicy. Mamy dzisiaj zagrożenia aż nadto jasno widoczne i zdefiniowane. Mamy bandytyzm, mamy zorganizowaną i niezorganizowaną przestępczość, także tę z importu, bo mamy uchodźców.

Nie tylko pan stawia akcent na bezpieczeństwo Polski w obecnych relacjach międzypaństwowych, zwłaszcza w warunkach wojny za wschodnią granicą kraju.

To jest smutne, ale jako jedyny wraz z moją partią podnosiłem hasło: stop ukrainizacji Polski i to już w 2022 roku. Jako jedyny sygnowałem apel o pokój wtedy. Dzisiaj po szkodzie jest wielu mądrych. Dzisiaj koniunkturalista eurokołchoz tak apelujem a myśmy takie rzeczy mówili wtedy kiedy to nie było modne. Dziś powtarzam: bezpieczeństwo, a żebyśmy byli bezpieczni no to trzeba się nie dać popchnąć do wojny i trzeba pokoju. Żeby był pokój trzeba normalizować relacje z wszystkimi sąsiadami. Nie wymyślam prochu, bo nie można mieć poobrażanych wszystkich sklepów na swojej ulicy. Trzeba normalizować stosunki i na wschodzie i na zachodzie na południu i na północy. Z tego mogą być po prostu dobre interesy.

Jakiego rodzaju interesy ma pan na myśli?

Polska traci na tym że tych dobrych interesów nie robi. Polska traci na tym że odgrywamy tutaj rolę cudzego lotniskowca w Europie Środkowej że jesteśmy używani do tego, żeby finansować sąsiedni naród. Słudzy Ukrainy kładą się do stóp na rozkaz. Żydowska polityka historyczna jest egzekwowana w Warszawie przez instytucje centralne i administracje państwa polskiego. Interesy obce, cudza racja stanu. Ja powtarzam w tej kampanii i powtarzam co dzień i nie od dzisiaj, nie od wczoraj: tu jest Polska i niech tak zostanie nie Ukropol, nie eurokołchoz, nie nowy stan amerykański nie kolonia, czy półkolonia i nie republika sowiecka tylko tu jest Polska. Taka będzie moja prezydentura jeśli państwo o tym zdecydujecie 18 maja, a warto i trzeba, dlatego że że zagrożenia są bardzo realne i są bardzo aktualne.

Dalsza część wywiadu pod materiałem wideo

WIDEO: GRZEGORZ BRAUN O RODZINIE - KAMPANIA PREZYDENCKA 2025

Co konkretnie grozi Polsce pańskim zdaniem?

Grozi nam banderowska resztówka po upadłym państwie ukraińskim, grozi nam eurokołchoz i wermacht eurokołchozu, który jest już w sferze nie tylko przemyśleń ale także i wstępnej organizacji. W tej kadencji eurokołchoz wybrał sobie już komisarza do tych spraw. Na razie oni mówią, że obrony, ale jakaż to obrona skoro tam się codziennie mówi o wojnie i wszyscy dookoła są nominowani na przeciwników. Wszystko to jest na koszt narodu polskiego. Wojsko Polskie jest rozbrojone na użytek Ukrainy. Roszczenia żydowskie zaraz wrócą na pełnej i jeszcze nowy ambasador USA którego nam tutaj przysyła imperium amerykańskie, on już o to zadba Polska. Polska potrzebuje na szczytach władzy ludzi którzy będą reprezentować interes Polski, a nie obcy. Andrzej Duda prezydent belwederski, Mateusz Morawiecki, Donald Tusk to są ludzie którzy reprezentują tutaj wszystkie ale na pewno nie polskie interesy i oni sami o tym mówią bardzo otwarcie. Pani Van der Layen jest tutaj przyjmowana jako władczy, jako realny zwierzchnik. Ambasadorowie obcy wiadomo, że dyktują warunki, a ich wola staje się rozkazem. Ja chcę to zmienić, ja chcę żeby Polacy byli u siebie na swoim. Chcę pokoju, normalizacji, stabilizacji.

W czym upatruje pan ograniczeń do osiągnięcia tych celów?

Po to żeby robić dobre interesy żeby bariery dostępu dla przedsiębiorczości dla małych średnich przedsiębiorstw, żeby zniknęły normy eurokołchozowe musimy je wypowiedzieć. Zielony ład, za zielonym ładem niebieski i tęczowy ład, pakt imigracyjny, mamy budować centra integracji uchodźców, a jeśli o mnie chodzi to jak już, to jakieś centra raczej deportacji i repatriacji i na tym bym się skupił po to żeby było bezpiecznie po to żeby zorganizowany i niezorganizowany bandytyzm ukraiński gruziński i Bóg wie jaki jeszcze żeby nie zagrażał naszemu bytowi i myślę że wszyscy normalni bo takich nie brakuje, ci którzy chcą być Polakami a nie w eurokołchozie natychmiast chwytają to w lot.

Sądzi pan, że takie porozumienie wokół pańskiej kandydatury jest możliwe?

Szanowna redakcja jest tego świadkiem w Raciborzu, że tu nie ma sporu między nami Polakami. My zawsze się dogadamy ale musi stać się jasne właśnie 18 maja, że nie ci podwykonawcy obcych interesów ale wola narodu polskiego decyduje i wysuwa do władzy tych którzy są za Polską. Kłaniam się państwu Grzegorz Braun wasz kandydat na prezydenta najjaśniejszej Rzeczypospolitej, szeroki front gaśniczy musi zwyciężyć. W tym froncie dla każdego jest miejsce, kto za Polską. Musimy poradzić sobie ze zjednoczonymi siłami tej rewolucji tej opresji musimy siebie poradzić z tym frontem eurokołchozowo-pandemiczno-klimatyczno- wojenno-hanukowym frontem. Właśnie 18 maja jest okazja żeby wyrazić wolę odzyskania niepodległości, czego sobie moim dzieciom i państwu życzę.

Proszę jeszcze skomentować tą wysoką frekwencję ludzi młodych na pana spotkaniach. Tutaj na Zamku co najmniej 30% zebranych stanowiła młodzież. Wielu będzie głosowało pierwszy raz, będzie pan dla nich kandydatem na prezydenta pierwszego wyboru.

Można powiedzieć, że jestem urodzony w poprzednim stuleciu, ale jestem w dobrym kontakcie z młodymi Polakami, do których dociera jak niedobre są rokowania, jak złe są przed nimi perspektywy. Oni są pierwszym pokoleniem od zakończenia II Wojny Światowej, pierwszym takim pokoleniem które statystycznie ma słabsze perspektywy awansu społecznego, zamożności na poziomie nawet samochodu własnego. Przecież tutaj straszą jakimiś strefami czystego transportu co oznacza wykluczenie ludzi których nie stać na najnowsze autko najlepiej jeszcze elektryczne. Z tym trzeba skończyć, trzeba przestać Polakom utrudniać życie. Ta dyrektywa budowlana, kto z państwa jest w stanie wstawić sobie nowe okna w których będą trzy szyby jak tego eurokołchoz wymaga? To trzeba odrzucić! Chcecie państwo mieć uchodźcę w domu?

To zapowiedzi, plany, nie ma jeszcze takich wymogów realnie.

To jest bliska perspektywa. Zauważcie, że parę lat temu pod różnymi pretekstami wielu Polakom dokwaterowano uchodźców wojennych, za wolność waszą i naszą. To jest masoński frazes XIX-wieczny który nie powinien mieć zastosowania do naszego życia. Trzeba się obronić, trzeba się umocnić.

Podkreślił pan na spotkaniu na Zamku historyczne walory Raciborza.

Tu jest Polska, a w Raciborzu i nie tylko tradycja tysiącletnia państwa polskiego jest obecna. Racibórz był w obiegu, już istniał historycznie, kiedy 1000 lat temu pierwsza koronacja króla Bolesława a potem Mieczysława jego syna nastąpiła. W tym roku obchodzimy tysiąclecie podniesienia Korony Królestwa Polskiego i tu w Raciborzu świętujcie, bo to jest także wasze święto to jest wasza historia. Tego się nie kupi na Allegro, tego nie można się dorobić oszustwem. To się ma, albo nie ma. Więc nie wszyscy Polacy jeszcze doceniają Polskę ale coraz więcej rozumie że jeśli to stracimy, to nigdzie na świecie nie będzie dla nas bezpiecznego kąta. Zwracam się też do rodaków, którzy są na obczyźnie którzy są nie z własnego wyboru tylko często z konieczności życiowej. Tu jest Polska i jeżeli chcecie żeby wasze dzieci jeszcze tę Polskę miały, żeby tutaj choćby tylko i w odwiedziny na święta można było przyjechać to i wy głosujcie i wy opowiedzcie się za Polską. W tym przypadku, cóż taki los taki los, moja kandydatura jest jedyną wśród innych pretendentów kandydatur za niepodległością, suwerennością i bezpieczeństwem we wszystkich tego wymiarach. Precz z komuną, precz z eurokomunizmem.