16 spraw zakończy się w sądzie. To efekt akcji przeprowadzonej przez wodzisławską policję [ZDJĘCIA]
W środę (15.01.) wodzisławscy policjanci prowadzili działania pn. "Bezpieczny pieszy". Mundurowi w ramach akcji ujawnili 50 wykroczeń.
![16 spraw zakończy się w sądzie. To efekt akcji przeprowadzonej przez wodzisławską policję [ZDJĘCIA]](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen/2025/01/17/237191_1737075925_35529900.webp)
Policjanci wodzisławskiej drogówki prowadzili działania pod nazwą "Bezpieczny pieszy". Akcja była skierowana na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Policjanci zwracali uwagę na nieprawidłowe zachowania względem pieszych, ale również sprawdzali, czy sami piesi przestrzegają przepisów.
W ramach akcji policjanci ujawnili 50 wykroczeń. Sprawcami 44 wykroczeń byli kierujący. 16 spraw zakończy się w sądzie, mundurowi nałożyli 19 mandatów, a 9 kierujących pouczyli. Sprawcami 6 wykroczeń byli piesi. Policjanci 3 pieszych ukarali mandatami, 3 pouczyli.
- Przypominamy i apelujemy o odpowiedzialne zachowanie. Kierowco, zawsze zachowuj ostrożność przed każdym przejściem dla pieszych. Pieszy, korzystaj tylko z oznakowanych przejść dla pieszych. Wchodź na pasy, tylko kiedy masz pewność, że kierujący pojazdem Cię zauważył i zatrzymał pojazd. Pamiętamy, że podczas zimowych, trudnych warunkach droga hamowania może się wydłużyć, piesi muszą mieć tego świadomość. Zachęcamy pieszych także do korzystania z odblasków. Dbajmy o siebie nawzajem i szanujmy się, niech bezpieczeństwo będzie naszą wspólną sprawą! - podsumowuje działania rzecznik wodzisławskiej komendy, asp. sztab. Małgorzata Koniarska.
źr. KPP Wodzisław Śląski
@ Tttr
To właśnie efekt "bo mam pierwszeństwo!" - tak! pierwszeństwo przez cmentarz do piekła. Może jeszcze zmienić przepisy aby kierowca zatrzymał się przed pustym przejściem - poczekał aż przyjdzie pieszy, rozłożył przed nim dywan i klęcząc przed nim prosił o przejście a po wszystkim prosił o zezwolenie na przejazd. Przepisy powinny być takie aby pieszy przed przejściem napisał testament a rodzina była przygotowana na kredyt aby zapłacić odszkodowanie dla kierowcy.
Idzie prosto i nagle błyskawicznie skręca o 90 stopni na pasy. Takich ino w ten pusty łeb strzelić
Komórkołajzy to zmora naszych dróg i chodników. Czemu nie wprowadzą przepisu dla pieszych o bezwzględnym zakazie korzystania z komórki (tak jak u kierowców) w czasie poruszania się chodnikiem (kilka razy widziałam czołowe zderzenie dwóch pieszych komókozombiaków... - byli tak zapatrzeni w ekraniki...). Chcesz odpisać na posta czy pograć? - to usiądź na ławeczce!, stań gdzieś na boku! Ruch pieszych to też ruch drogowy - a tym bardziej na skrzyżowaniach (przejściach). Najprościej karać kierowców - a w ponad 60 procentach przypadków winni są piesi. Może na ich nagrobkach powinny być ostrzeżenia "wszedłem na czerwonym świetle", "nie rozejrzałem się przed przejściem", "szedłem skrajem drogi we mgle bez odblasków", "wyszedłem zza przeszkody" albo "wbiegłem przed samochód". W wielu krajach mandaty za korzystanie z komórki na przejściu są naprawdę dotkliwe - nie to co nasze 100 zł czy "pouczenie" (z którego nic sobie nie robi). Kary powinny być takie jak pisze @ZmotoryzowanyPatrol - dużo wyższe. Dużo pieszych czy rowerzystów ma prawo jazdy - więc powinny być też punkty karne - bo wykroczenia popełnia człowiek (nieważne czy jadąc samochodem czy poruszając się pieszo/rowerem). I za to samo przewinienie powinien być tak samo karany (bo obecnie jest nierówność wobec prawa). Bo karanie kierowców nawet karą dożywocia czy śmierci nic nie zmieni... Nie może być tak że jedna grupa użytkowników jest mocno uprzywilejowana i niemal bezkarna (bo mam pierwszeństwo!...).
Jak jest akcja "bezpieczny pieszy" to mandaty dla pieszych powinny sypać się dziesiątkami (jeśli nie setkami). Czerwone światło? - to tylko sugestia (bo mam pierwszeństwo!). Nie widzę kierowcy - ale widzę tylko to co mam na ekranie komórki (bo trzeba napisać do znajomych na sriktoku, pejsbuku, zabić kolejnego potwora). Właśnie największym problemem są komórkozombiaki - nos w komórce a wokół niech się dzieje co chce. Jest tylko jedno ale - umundurowani i oznakowani policjanci - dziwnym trafem jakoś ich dostrzegają i zachowują się "tak jakoś grzeczniej". A jak nie ma policji - hulaj dusza ("tryb nieśmiertelność") i tak winny będzie kierowca. Niech policja ustawi się po cywilnemu w okolicach przejść zwłaszcza tam gdzie jest większy ruch (galerie, ciągi piesze) - w dzień wyrobią miesięczną normę. Przepisy dla pieszych powinny się natychmiast zmienić a same mandaty wzrosnąć przynajmniej 5x - bo za przejście na czerwonym mandat to maksimum 100 zł a często pouczenie (tak - to śmiech na sali) - Wejście na czerwonym to 500 zł mandatu, wprowadzić BEZWZGLEDNY NAKAZ zatrzymania się i rozejrzenia - za złamanie każdego po 500 zł, używanie komórki na przejściu i przed przejściem - 300 zł (a nawet na chodnikach bezpośrednio przyległych do drogi). Obowiązkowe odblaski czy latarki nawet w dzień przy gorszej widoczności (deszcz, mgła, smog, śnieg) również w mieście (brak to 100 zł).