Otwieramy się na potrzeby naszych gości, dlatego ludzie do nas wracają
Strefa Odkrywania, Wyobraźni i Aktywności (SOWA) w Wodzisławiu Śląskim działa ponad dwa lata, przez ten czas Strefę odwiedziło ponad 22 000 gości, czyli statystycznie niemal każdy mieszkaniec miasta. Współpraca między Muzeum w Wodzisławiu Śląskim, Centrum Nauki Kopernik i Ministrem Nauki zaowocowała powstaniem miejsca, które codziennie udowadnia, że nauka jest ciekawa, twórcza i łączy pokolenia. O tym, jak lokalne centrum nauki wpływa na mieszkańców miasta, rozmawiamy z Dawidem Jęczmionką, kierownikiem działu edukacji w Muzeum w Wodzisławiu Śląskim.
Wodzisławska SOWA liczy 18 stacji badawczych, przy których można badać różne zjawiska – posłuchamy tu dźwięków nie uchem, a łokciem, sprawdzimy, jak działa pamięć ultrakrótkotrwała i czym różni się od krótkotrwałej, albo sprawdzimy symetrię naszej twarzy. Kto was odwiedza?
Nasi goście są bardzo zróżnicowani pod względem wieku, bo dbamy o to, aby docierać do szerokiego grona odbiorców – głównie poprzez ofertę programową, skrojoną tak, aby mieszkańcy czuli, że Muzeum, w ramach którego działa Strefa SOWA, jest otwarte dla każdego. Działamy w pięknym i wyjątkowym miejscu – Pałac Dietrichsteinów, to nie tylko najstarsza klasycystyczna budowla w Polsce, ale przede wszystkim kulturalno-edukacyjne serce miasta. Najczęściej odwiedzają nas dzieci i młodzież, która przychodzi w ramach wycieczek szkolnych, bo łączymy ofertę Muzeum i zwiedzanie Strefy SOWA, oferując naszym gościom dzień pełen zróżnicowanych, edukacyjnych doświadczeń. W naszych działaniach stawiamy na aktywny sposób uczenia się, doświadczanie i badanie zjawisk oraz swobodne eksperymentowanie. Przede wszystkim – otwieramy uszy i oczy na naszych gości i ich potrzeby, dlatego często do nas wracają.
Jakie działania realizowane w wodzisławskiej Strefie SOWA wyrosły z takich potrzeb?
Lubię rozmawiać z naszymi młodymi odkrywcami – współcześnie umiejętność komunikowania się może nie tyle zanika, co bardzo się zmienia. Dlatego tak ważne jest, abyśmy ją pielęgnowali i uczyli się wzajemnie, międzypokoleniowo, jak z niej korzystać w pełni. Zawsze pytam odwiedzających o to, co ich ciekawi, czego chcieliby się dowiedzieć, jak moglibyśmy wspólnie zrealizować ich potrzeby. Niedawno zaprosiłem do współpracy moją córkę – razem poprowadziliśmy warsztaty o kosmosie, bo właśnie o to poprosiła nas młodzież. Rozmawialiśmy z grupą o Mikołaju Koperniku, sprawdzaliśmy razem, jak działa teleskop i połączyliśmy to oczywiście z wizytą w Strefie SOWA. Goście byli zachwyceni taką formą, dlatego chcemy w przyszłości, aby takich warsztatów współprowadzonych w duecie dorosły-dziecko czy dorosły-młodzież, było u nas więcej.
Międzypokoleniowe działanie polegające na współprowadzeniu zajęć przez młodzież to pomysł, który wyszedł od młodych?
Zależy nam, aby wzmacniać w młodych poczucie sprawczości. Chcemy, żeby czuli, że to oni mają realny wpływ na to, co się dzieje w naszej wodzisławskiej Strefie SOWA. Chętnie zrealizujemy tematy warsztatów i spotkań, które są dla nich interesujące, a nie narzucone przez nas. Dodatkowo, angażując dzieci w nasze działania, odpowiadamy na bardzo ważną potrzebę społeczną bycia razem i spędzania czasu w sposób ciekawy i dostarczający satysfakcji z tego, że nasi goście coś samodzielnie zrobili, skonstruowali, zbadali, podzielili się z rówieśnikami jakimś odkryciem, obserwacją, albo swoim hobby. Przy okazji doskonalimy kompetencje takie tak rozwiązywanie złożonych problemów, łączenie różnych dziedzin nauki, krytyczne myślenie, kreatywność i wzmacniamy umiejętności przywódcze.
Sądzisz, że miejsca takie jak Strefy Odkrywania, Wyobraźni i Aktywności są potrzebne w miejscowościach wielkości Wodzisławia?
Odkąd istnieje u nas SOWA nie miałem ani przez moment wątpliwości, że takie miejsce jest potrzebne. Widzimy to zarówno po dzieciach, które w naszej Strefie zapominają o istnieniu telefonów komórkowych, jak i po dorosłych – którym aż oczy się świecą przy naszych eksponatach. Obserwujemy w nich młodzieńczy zachwyt, z radością patrzymy, jak ich wyobraźnia zaczyna pracować, jak świetnie się czują w roli konstruktorów w Majsterni, gdzie w grupach budują mosty, albo konstruują wieże, ćwicząc przy okazji dobrą komunikację. Jest w nich potrzeba mierzenia się z wyzwaniami logicznymi, sprawdzenia jak im pójdzie przy eksponacie badającym pamięć sensoryczną, albo czy poradzą sobie z narysowaniem obrazka z jego lustrzanego odbicia. Miło jest patrzeć, jak idea lifelong learning, czyli uczenia się przez całe życie, materializuje się w naszej Strefie SOWA.
SOWA w Wodzisławiu Śląski dostępna jest dla odwiedzających bezpłatnie w Pałacu Dietrichsteinów.
Więcej informacji: https://muzeum.wodzislaw.pl/page.php?id=101
Inicjatywa „SOWA - Strefa Odkrywania, Wyobraźni i Aktywności” finansowana jest w ramach dotacji Ministra Nauki, na podstawie umowy Nr 1/CNK-SOWA/2021 z dnia 2 marca 2021 r. w sprawie uruchomienia przez Centrum Nauki Kopernik 50 lokalnych Stref Odkrywania, Wyobraźni i Aktywności (SOWA) w latach 2021-2028.
Tekst sponsorowany