Łysa Góra wzorem dla wieży z Brzezia

Obaw wobec inwestycji w ramach Budżetu Obywatelskiego nie kryje radny Leszek Szczasny. - To może być karykatura wieży - przestrzega. Podaje przykład z Łysej Góry jak powinien wyglądać taki obiekt, aby był atrakcyjny. - powinna być solidna i mieć bezpieczne wejście - przekonuje.

Ze Szczasnym zgadza się prezydent Raciborza Mirosław Lenk. - Zdecydowanie tak uważam - powiedział mu na sierpniowym posiedzeniu komisji gospodarki miejskiej. - 12 metrów wysokości? Co to za wieża, czego od niej oczekujemy? - dziwi się Lenk.

Koszty jakie ponosi się przy wznoszeniu wież sięgają przynajmniej pół miliona złotych. Według prezydenta za 150 tys. zł zaplanowane w Budżecie Obywatelskim wyjdzie tylko jakaś większa ambona myśliwska.

Radny Szczasny boi się również, że tylko wybrani - wysportowani ludzie - wejdą do brzeskiej wieży. - Nie będzie ona na pewno dla każdego. Myślę, że nikt z wnioskodawców się nie obrazi gdy urząd przejmie ten projekt by zaangażować się w niego finansowo - przypuszcza.

Przy okazji Leszek Szczasny wyjawił, że pisał do proboszcza Gintera Kurowskiego z parafii na rynku by zadeklarował swoją chęć współpracy. Miałaby dotyczyć udostępnienia wieży kościelnej na rynku, w celach turystycznych. Nie uzyskał jednak satysfakcjonującej odpowiedzi w tej sprawie.