Niedziela, 24 stycznia 2021
imieniny: Felicji, Tymoteusza, Rafała
RSS
W czwartkowy poranek mieszkańcy Wodzisławia Śląskiego, Rydułtów, Rybnika, Radlina, Pszowa i wielu innych miejscowości odczuli silny wstrząs.
Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku bada okoliczności śmierci 33-letniego elektromontera z kopalni Marcel, który zginął 8 sierpnia pod ziemią.
Dziś (21.07) zatrzęsła się ziemia w Rydułtowach. Silny wstrząs odczuli również mieszkańcy Pszowa i Wodzisławia Śl.
Miniony tydzień przyniósł m.in. badania przesiewowe 3000 pracowników kopalni Marcel i znaczny przyrost zainfekowanych pracowników kopalni Zofiówka w Jastrzębiu. Górnicy nadal borykają się z problemami, jak np. kontaktem ze służbami sanitarnymi i długim oczekiwaniem na kolejne wymazy.
Sytuacja w kopalniach w regionie nie wygląda kolorowo. Prawie pół tysiąca zakażonych w JSW i ponad 1280 w PGG – to dane na 17 maja. Liczby te mocno wzrosły po przeprowadzeniu obligatoryjnych testów w zakładach.
Hałda Szarlota w Rydułtowach znów w centrum uwagi. Kopalnia i związki zawodowe biją na alarm, że za 3-4 lata na hałdzie skończy się miejsce na składowanie kruszyw. A to stawia funkcjonowanie kopalni pod dużym znakiem zapytania. Czy rozbiórka hałdy to jedyne rozwiązanie?
Głęboka i szeroka na dwa metry dziura straszy pieszych w Marklowicach. Po ponad pięciu miesiącach od jej powstania w końcu zniknie z powierzchni chodnika.
Kłopoty rydułtowskiej kopalni. Klienci indywidualni na razie nie kupią w Rydułtowach węgla za gotówkę. Polska Grupa Górnicza podjęła decyzję o czasowym wstrzymaniu sprzedaży. Ma to związek ze wstrząsem, do którego doszło pod koniec stycznia.
Do tragicznego wypadku doszło we wtorek 22 stycznia o godz. 23.32 w rydułtowskiej kopalni. Jeden górnik zginął, 8 odniosło lekkie obrażenia. - Dwóch pracowników przebywa jeszcze w szpitalu, sześciu pozostałych zostało wypisanych - przekazuje rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski.
AKTUALIZACJA
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w piątek (11 stycznia) nad ranem w rydułtowskiej kopalni w rejonie likwidowanej ściany. Zginął niespełna 40-letni górnik. - Pracownik został dociśnięty osłoną czoła ściany do przenośnika zgrzebłowego - przekazuje rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.
Mieszkańcy Radlina skarżą się na kierowców, zagradzających swoimi autami chodniki przy kopalni Marcel.
Mieszkańcy ulicy Maczka w Rydułtowach niepokoją się. W rejonie niewielkiego mostu, z którego na co dzień korzystają, tworzy się rozlewisko. Winne są szkody górnicze.
Z początkiem czerwca sprzedaż węgla przy ul. Korfantego w Radlinie została zlikwidowana. – Takie ruchy władz kopalni świadczą tylko i wyłącznie o chęci zniechęcenia do zakupu opału przez indywidualnych odbiorców – mówią przewoźnicy, którzy zaopatrują w węgiel z radlińskiej kopalni mieszkańców naszego regionu.
Z terenu kopalni Rydułtowy wyparowały elementy urządzeń górniczych. Złodzieje wywozili je z terenu zakładu samochodami osobowymi. Nie bali się wpadki, bo w gangu działali ochroniarze z kopalni. Złodzieje otrzymali grafiki z rozkładem ich pracy. Ochrona przestawiła również kamery, aby nie rejestrowały kradzieży.
Coraz trudniejsza sytuacja w kopalni w Radlinie. Górnicy żądają wyższych zarobków. - Dostaję 2,5 tys. zł na miesiąc. Kiedy widzę taki przelew na koncie to czuję, jakbym dostał w twarz. Zarabiam mniej niż mój syn, który pół roku temu zatrudnił się w czeskiej firmie - mówi z żalem jeden z pracowników Marcela.
– Kopalnia ograniczy sprzedaż węgla klientom indywidualnym – twierdzą przewoźnicy, którzy zaopatrują w węgiel z radlińskiej kopalni mieszkańców naszego regionu
Eksperci z Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach prowadzili trzymiesięczną obserwację temperatury i emisji gazów hałdy w Rydułtowach.
Najnowsze komentarze