Poniedziałek, 25 stycznia 2021
imieniny: Tatiany, Miłosza, Pawła
RSS
Pożar domu, pożary traw, pożar samochodu - to nie był spokojny weekend.
Kobietę uratowali policjanci z komisariatu w Rybniku-Boguszowicach.
Podczas minionej doby strażacy z powiatu raciborskiego interweniowali w Raciborzu, Rzuchowie oraz Turzu.
9 kwietnia raciborscy strażacy wyjeżdżali do akcji osiem razy, interweniując w miejscowościach Cyprzanów, Górki Śląskie, Pogrzebień, Racibórz oraz Turze.
W środę 9 sierpnia strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji pięć razy. Akcje prowadzono w Babicach, Bolesławiu, Raciborzu, a także w okolicach Krowiarek i Pawłowa.
W środę 19 lipca strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji dziewięć razy. Interwencje odnotowano w Babicach, Łańcach, Raciborzu oraz Tworkowie.
We wtorek 6 czerwca strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji cztery razy, interweniując w Raciborzu, Rudzie Kozielskiej oraz Rzuchowie.
Wiosną natura budzi się do życia, a strażacy... niemalże codziennie wyjeżdżają po kilka razy, aby gasić pożary traw. W większości przypadków ogień jest wzniecany celowo.
Podczas minionego weekendu strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji dziesięć razy, interweniując w miejscowościach Grzegorzowice, Górki Śląskie, Maków, Racibórz, Rudy, Turze.
Strażacy z naszego powiatu miniony weekend zapamiętają jako pracowity. Interweniowali kilkanaście razy między innymi w sprawie powalonych drzew, podejrzenia zatruciem tlenkiem węgla i rojów owadów.
Aż 21 razy wyjeżdżali do akcji strażacy podczas minionego weekendu. Większość interwencji dotyczyła usuwania skutków ulew. Obfite opady deszczu najwięcej strat spowodowały w Gamowie (gmina Rudnik).
OSP Jankowice do pożarów nieużytków w tym roku wyjeżdżała już sześć razy. Podobne interwencje zaliczyły już w tym roku prawie wszystkie jednostki. Każdy z pożarów wynikał z działalności człowieka.
Mnożą się pożary traw w powiecie raciborskim. Strażacy wyjeżdżają do akcji niemalże każdego dnia. - Korzyści z tego nie ma, a skutki mogą być tragiczne - ostrzega Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu.
We wtorek 5 kwietnia strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji dziesięć razy, gasząc groźne pożary traw w Babicach, Grzegorzowicach, Nędzy i Turzu. W międzyczasie uratowali również gołębia oraz ugasili pożar psiej budy.
Takiej sytuacji strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Łazisk jeszcze nie przeżyli.
Od piątku do niedzieli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Racibórz oraz zastępy ochotników z powiatu interweniowały w sumie dwadzieścia dwa razy. Najniebezpieczniej było w Nędzy, gdzie paliła się trawa na graniczącym z lasem nasypie kolejowym. Doszło tam również do pożaru poszycia leśnego, do którego ugaszenia użyto samolotu.
Niestety, przyczyną większości zdarzeń tego typu jest podpalenie. Nie inaczej było również podczas minionego weekendu, gdy płonęły trawy na nieużytkach w Łęgu i Raciborzu.
Najnowsze komentarze