Wiedza o tym, jak udzielić pierwszej pomocy jest bezcenna. WPR zaprasza na szkolenie wszystkie osoby, które chcą nauczyć się, jak działać w sytuacjach zagrożenia ludzkiego życia i zdrowia. Kurs jest jednodniowy i odbędzie się w Katowicach. Sprawdź szczegóły.
Załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego została wezwana do Rydułtów w środę przed 17:00. Pilnej pomocy medycznej potrzebowała około 4-letnia dziewczynka.
Zamiast specjalistycznego zespołu w stacji pogotowia został zespół podstawowy. Jest problem z pełnym zabezpieczeniem obsady lekarskiej. Za brak tylko jednego dyżuru grozi kara - 1 000 000 zł.
- W 70% przypadków jeździmy do przysłowiowego kataru, a w tym czasie w domach umierają ludzie - opowiada Krzysztof Grobelny z raciborskiego pogotowia w Onet.pl. Mówi o realnej groźnie zamknięcia pogotowia, bo ratownicy chorują i są przemęczeni. - Nie ma kto obsługiwać karetek - alarmuje w ogólnopolskim portalu.
Wśród pracowników pogotowia ratunkowego wodzisławskiego PPZOZ-u wykryto kilka przypadków zakażenia koronawirusem. Tę informację potwierdziła nam dyrekcja placówki.
Dłuższy czas dojazdu, praca w kombinezonach i maskach oraz ukrywanie prawdy o kwarantannie to nowa „covidowa” rzeczywistość dla ratowników medycznych z Gamowskiej. – Ale szybko się adaptujemy, bo nasza grupa jest przeznaczona do działań w ekstremalnych warunkach – uważa Alicja Skowronek (na zdj.) kierowniczka raciborskiego Pogotowia Ratunkowego.
Wczoraj, 23 maja około godziny 14:50 w Rydułtowach przy ul. Ładnej (obok sklepu Action) doszło do lądowania śmigłowca ratunkowego, aby przewieźć do szpitala rannego mieszkańca.
Dwa zastępy OSP, strażacy z JRG Jastrzębie-Zdrój i pogotowie ratunkowe zostały zadysponowane na teren leśny w pobliży ul. Jana Pawła II w Skrzyszowie. Według zgłoszenia w lesie zasłabł mężczyzna.
Aktualnie zarażenie koronawirusem stwierdzono u 47 osób przebywających w wodzisławskim szpitalu. Nasz czytelnik pyta jednak, dlaczego wymazów nie pobrano jeszcze od tamtejszych pracowników pogotowia ratunkowego.
Kiedy trzeba było wywieźć pacjentów z Gamowskiej do domów i pobliskich szpitali pracowali całą dobę. O tym jak ich potraktowano w przeprowadzce do lokalu przy Cegielnianej w internecie piszą: wstyd.
Mieszkańcy powiatu raciborskiego pomagają jak mogą ratownikom medycznym z Raciborza, którzy zostali zmuszeni do przeniesienia stacji pogotowia do innych pomieszczeń szpitala.
Uwaga mieszkańcy powiatu! Od dziś (13 marca) do odwołania pacjenci zaopatrywani przez ratownictwo medyczne, w razie konieczności, transportowani będą do szpitali w ościennych miastach - informują pracownicy raciborskiego pogotowia.
W 2019 roku zespoły ratownictwa pogotowia z raciborskiego szpitala interweniowały 7100 razy, niosąc pomoc m.in. 347 dzieciom. W wielu przypadkach pogotowie było wzywane bezpodstawnie...
Krótko po godzinie 15:00 na osiedlu Piastów w Wodzisławiu Śląskim lądował śmigłowiec LPR. Przyczyną było poparzenie 42-latka wrzątkiem.
Na moście pomiędzy Zabełkowem a Olzą doszło do wypadku. Na miejscu działają jednostki PSP Racibórz oraz PSP Wodzisław oraz okolicznych OSP z powiatu raciborskiego i wodzisławskiego, policja oraz ratownicy medyczni. W zdarzeniu brał udział motocyklista.
Grupa pracowników raciborskiego pogotowia doprowadziła do skazania swojego byłego szefa, Piotra S. Sąd uznał, że znęcał się fizycznie i psychicznie nad podległymi pracownikami. Teraz musi im zapłacić kilkanaście tysięcy złotych.
Dziś, 14 stycznia przy ulicy Strażackiej w Godowie doszło do tragedii. Nie żyje starszy mężczyzna, który utonął w przydomowej toalecie.