Woś w radiowej Trójce komentuje początek końca pandemii. „Daleko idące restrykcje nie są potrzebne”

Choć notujemy więcej zakażeń niż wcześniej, to ich przebieg nie jest tak straszny jak w pierwszej fazie pandemii - powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia Michał Woś, który już na początku pandemii sam zmagał się z COVID-19.

- Dobre decyzje, bo są oparte na twardych danych ekspertów z ministerstwa zdrowia oraz ministerstwa edukacji. Wszyscy czekamy na realny koniec pandemii, który dokona się w sposób bezpieczny i odpowiedzialny - stwierdził w publicznej stacji M. Woś.

Prowadzący wywiad dziennikarz zwrócił uwagę, że Nowa Lewica grzmi, że za wcześnie na takie kroki ze strony rządu, bo notuje się po 300 zgonów dziennie i „zwycięża głupota, a nie rozsądek”. Co na to poseł z Raciborza?

- Lewica chce maksymalnych restrykcji państwa totalitarnego tak jak w Australii, ścigania ludzi do obozów. Ale trend jest taki, że w Europie, np. Dania, Hiszpania, Wielka Brytania - tam restrykcje się łagodzi, choć wiem, że poziom wyszczepienia osiąga nawet 90% społeczeństwa - stwierdził poseł Woś.

Dodał, że zmienił się sposób myślenia o szczepionkach. - Początkowo sądzono, że eliminują pandemię, że ludzie zaszczepieni nie przenoszą wirusa. To nie okazało się prawdą, bo ludzie zaszczepieni są źródłem transmisji wirusa. Szczepienie zmniejsza jednak ryzyko zgonów, choć zakażenia są - zauważył polityk Solidarnej Polski.

Jak zaznaczył, aktualne pozostaje zachęcanie do szczepień, choć „według wolności własnej decyzji”.

- Daleko idące restrykcje nie są aż tak potrzebne jak wcześniej - podsumował tę część wywiadu Michał Woś.

Całość do odsłuchania tutaj:

https://www.polskieradio.pl/9/9557/Artykul/2899255,Zmiany-w-Kodeksie-karnym-Wos-najbrutalniejsze-zbrodnie-musza-spotkac-sie-z-odpowiednimi-konsekwencjami