Odszedł Jerzy Pistelok z Grupy bez Nazwy
Wczoraj, 6 czerwca, zmarł Jerzy Pistelok, trzeci już muzyk z raciborskiej Grupy bez Nazwy. Grał na klarnecie i saksofonie tenorowym.
Z Grupy bez Nazwy nie żyją już Jan Szymków (trzeci z lewej) oraz Antoni Kucznierz (drugi z prawej) i Jerzy Pistelok (pierwszy z prawej)
Jerzy Pistelok grał nie tylko w Grupie bez Nazwy, ale również z Zespole Pieśni i Tańca Strzecha, a wcześniej w raciborskiej orkiestrze symfonicznej i w orkiestrach dętych - Rafako i ZEW.
- Znaliśmy się od 1971 roku, kiedy powstała raciborska orkiestra symfoniczna. Jego śmierć jest dla mnie zaskoczeniem, widzieliśmy się na próbie parę dni temu, przed Bożym Ciałem. Był wspaniałym człowiekiem - wspomina Stefan Konopnicki, jego kolega z Grupy bez Nazwy.
Przypominamy, że w styczniu 2009 roku zmarł Antoni Kucznierz, w kwietniu tego samego roku, w wieku 56 lat - Jan Szymków.
Pogrzeb Jerzego Pisteloka odbędzie się 10 czerwca o godz. 14.00 na raciborskim cmentarzu Jeruzalem.
(e)
Wspieraj nas z Nieba...
Pożegnanie w czwartek o 14.00 na cmentarzu Jeruzalem w Raciborzu
Gwiazdka jazzowa na drogę do nieba...
stara gwardia odchodzi... a młodej brak... Panie Jerzy, dziękujemy za lata pracy. Dziękujemy...
[*]