Zgłoś komentarz do moderacji

Uwielbiam logikę dziennikarską. Czy ktoś wyobraża sobie taki wywiad: - Dzień dobry, czy to prawda, że jest Pan człowiekiem Wojnara? RM: - oczywiście, przecież byłem już w PO, które kontrolował Wojnar i tworzyłem koalicję z Tadeuszem Wojnarem, kiedy byłem radnym. Mój brat jest przecież pracownikiem Wojnara, podobnie jak jego żona. Gdybym nie był Wojnara, to przecież Lenk by mnie od razu zwolnił. Startuję właśnie dlatego, że Wojnar nie wierzy już tak jak dawniej w zwycięstwo Lenka i musi podstawić na dwa konie, przy okazji jako były niby-opozycjonista trochę osłabię Fitę, bo obaj wywodzimy się z NaM-u. Jak wygram - będę pełnił taką samą służbę i będę lojalny - tylko jako Prezydent, a jak wygra Lenk - to go poprę w drugiej turze i w zamian za to zostanę v-ce lub co najmniej utrzymam posadę naczelnika, czyli zachowam się tak samo jak 4 lata temu.... No tak.. Wtedy byśmy wiedzieli, że Myśliwy jest Wojnara. No, ale skoro twierdzi, że nie ma z nim nic wspólnego, to wszyscy możemy oddychać spokojnie. Logiczne ;)))