Nowiny.pl
Nowiny.pl Regionalny Portal Informacyjny. Codzienny serwis newsowy z terenu Subregionu Zachodniego woj. śląskiego (powiat raciborski, wodzisławski, rybnicki, jastrzębski i żorski).
JastrzebieOnline.pl
JastrzebieOnline.pl JastrzebieOnline.pl to najczęściej odwiedzany portal z Jastrzębie-Zdroju. Codziennie tysiące mieszkańców miasta dowiaduje się od nas o wydarzeniach dziejących się w Jastrzębiu.
eZory.pl
eZory.pl eZory.pl to nowy portal o Żorach stworzony z myślą o dostarczaniu najświeższych i aktualnych informacji lokalnych dla mieszkańców Żor, dotyczących wydarzeń kulturalnych, społecznych, sportowych oraz ważnych informacji miejskich.
AgroNowiny.pl
AgroNowiny.pl Regionalny portal dla rolników. Najnowsze Wiadomości dla rolników, ceny i fachowe porady. Produkcja rolna, hodowla, uprawy, aktualne cenniki rolnicze, technika rolnicza, prawo i agrobiznes.
HistoriON.pl
HistoriON.pl HistoriON to portal dla pasjonatów lokalnej historii. Odkryj fascynującą historię naszego regionu - ciekawe artykuły, wydarzenia, ikony PRL-u, kartka z kalendarza, bohaterowie lokalni, ludzie tej ziemi i biografie na nowym portalu HistoriON.pl
Praca.nowiny.pl
Praca.nowiny.pl Regionalny serwis z ogłoszeniami o pracę oraz informacjami w rynku pracy. Łączymy pracowników i pracodawców w całym regionie.
RowerON
RowerON Projekt „RowerON – wsiadaj na koło, będzie wesoło” to promocja regionu, jego walorów przyrodniczo-kulturowych, infrastruktury rowerowej oraz zachęcenie mieszkańców do aktywnego i zdrowego spędzania czasu.
InspiratON
InspiratON Projekt edukacyjno-medialny „InspiratON – Czas na Zawodowców”, który pomaga uczniom wybrać dobrą szkołę, ciekawy zawód, a potem znaleźć pracę lub założyć własną firmę.
Kupuję - smakuję
Kupuję - smakuję Projekt „Kupuję - smakuję. Wybieram polskie produkty” promujący lokalnych i regionalnych producentów żywności oraz zakupy polskich produktów.
Sport.nowiny.pl
Sport.nowiny.pl Serwis sportowy z regionu. Piłka nożna, siatkówka, koszykówka, biegi. Wyniki, tabele, zapowiedzi.
Sklep.nowiny.pl
Sklep.nowiny.pl Sklep.Nowiny.pl powstał w odpowiedzi na coraz szersze potrzeby naszych czytelników i mieszkańców regionu. Zapraszamy na zakupy wyjątkowych limitowanych produktów!
Instytut Rozwoju Inspiraton
Instytut Rozwoju Inspiraton Instytut powołaliśmy do życia w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na przystępne kursy online rozwijające kompetencje zawodowe. Naszą misją jest tworzenie kursów wspierających rozwój kariery naszych kursantów.
Numer: 4 (1499) Data wydania: 26.01.21
Czytaj e-gazetę

Jaka przyszłość czeka szkołę w Brzeźnicy? Samorządowcy przedstawili swoje plany, a rodzice obawy

– Nic już nie ma w Brzeźnicy, tylko szkoła nam została – mówili w rudnickim urzędzie rodzice zmartwieni informacją o zmianach czekających Zespół Szkolno-Przedszkolny z oddziałami integracyjnymi. – Nie chodzi o likwidację szkoły – zapewniali podczas spotkania samorządowcy, argumentując potrzebę zmian ciągle powiększającą się dziurą budżetową.

Początkowo wydawało się, że przebieg komisji będzie grą nerwów. Spotęgować mógł to fakt, że na obrady nie zostali wpuszczeni wszyscy, którzy chcieli w nich uczestniczyć. Jak wyjaśniali zgromadzonym przewodniczący rady Ireneusz Jaśkowski i przewodniczący obradom Artur Osak, podyktowane było to sytuacją epidemiologiczną. Spotkanie miało odbyć się co prawda w Gminnym Centrum Informacji, gdzie w dyskusji mogłoby uczestniczyć więcej osób, jednak jak argumentowali oficjele, tam padło ogrzewanie. W efekcie w komisji, która odbyła się w sali narad urzędu, oprócz radnych, urzędników i dziennikarza „Nowin Raciborskich”, uczestniczyła trzyosobowa delegacja spośród zgromadzonych przed gminą oraz dyrektor szkoły Ewa Ryś.

Zejść z kosztów

Urzędnicy przeanalizowali demografię gminy na przestrzeni kilku lat na podstawie obwodów szkolnych, z czego wynika, że połowa dzieci kształci się poza obwodem brzeźnickiej placówki. Pod lupę wzięli także koszty, z jakimi musi mierzyć się gmina, jeśli chodzi o oświatę. Wyliczenia skłoniły do konkluzji: szkoła w Brzeźnicy kosztuje najwięcej.

Te informacje wójt Piotr Rybka i przewodniczący rady Ireneusz Jaśkowski (a zarazem radny Brzeźnicy) przedstawili rodzicom w formie ankiety, pytając ich o zdanie, w jakim kierunku szkoła powinna przejść reorganizację. Wyliczono, że miesięczny koszt utrzymania ucznia w placówce wynosi 3412,42 zł, bo w placówce kształcą się 22 osoby. W efekcie ministerialna subwencja jest o wiele niższa, aniżeli środki otrzymywane przez szkoły w Rudniku i Grzegorzowicach (ale jak przypominają urzędnicy, rokrocznie spada jej suma). O wiele więcej do utrzymania placówki dokłada gmina ze swojego budżetu (511 tys. zł 103 zł – w 2020 r. Dla SP w Rudniku i Grzegorzowicach w tym samym czasie łącznie przekazano 479 tys. 395 zł). Jeśli chodzi o pozostałe placówki, to w Rudniku kształci się 96 uczniów (miesięczny koszt utrzymania ucznia to – 1965,25 zł), a w Grzegorzowicach 130 (miesięczny koszt na ucznia to: 1353,88 zł).

W dokumencie przypomniano również, że ubiegły rok był pierwszym rokiem funkcjonowania szkoły z oddziałami integracyjnymi. – Była to próba ratowania placówki oświatowej w naszej gminie, w którą zaangażowali się nauczyciele zespołu na czele z panią dyrektor. Udało się pozyskać uczniów z niepełnosprawnościami, i dodatkowe środki i sprzęt dla placówki. Niestety, podjęte działania nie przyniosły spodziewanego skutku, również pandemia i zdalna nauka, nie sprzyjały placówce w promowaniu na większą skalę. Ostatecznie podsumowanie roku zmusiło nas do zweryfikowania planów związanych z rozwojem oświaty w gminie Rudnik – wskazano.

Wicewójt Tomasz Kruppa podczas spotkania mówił, że gmina nie chce zamykać placówki, chce jej reorganizacji. Przedstawiał warianty, jakie przygotowano, aby zejść z wydatków. O jakich rozwiązaniach mowa? Szkoła z klasami I – VIII + oddziały integracyjne (minimalne wytyczne godzinowe), co przyniosłoby różnicę w wydatkowaniu ze strony gminy o 132 tys. 110 zł; szkoła z klasami I – III z oddziałami integracyjnymi (różnica 185 tys. 789 zł) i szkoła z klasami I – III bez oddziałów integracyjnych (384 tys. 355 zł). Dodatkowe oszczędności wskazano w chwili, kiedy zrezygnowano by w przedszkolu z oddziałów integracyjnych. Wicewójt powiedział, że w urzędzie najbardziej opowiadają się za pozostawieniem przedszkola w takiej, jakie jest obecnie formie, a w przypadku szkoły jest chęć prowadzenia klas I – III bez oddziałów integracyjnych. Jak później wyjaśniono, w takiej sytuacji pracę mogłoby stracić pięciu nauczycieli, choć jak dostrzegają włodarze, wcześniej prowadzone byłyby działania, aby znaleźć dla nich pracę w innych placówkach na terenie gminy. – Musimy mieć jednak najpierw obrany kierunek – podkreślał wójt Piotr Rybka.

Najgorsze są nerwy

Jak przypominała Gabriela Seidel, inspektor ds. oświaty, kultury i sportu, placówkę miały uratować oddziały integracje, o które została wzbogacona. Tak jednak się nie stało. Co więcej, problem pogłębiła pandemia koronawirusa i brak możliwości promowania szkoły na zewnątrz m.in. przez dodatkowe wydarzenia. Jak wyjaśniła, urzędników „stan budżetu mocno przyparł do muru, stąd musimy zastanowić się nad oszczędnościami”. – Dogłębna analiza wskazała, że oddziały integracyjne nie ratują nas w żaden sposób. Tak, to prawda, że subwencja nam daje dodatkowe pieniążki na oddziały integracyjne, ale to jest niewspółmierne z tym, co musimy wydać na nauczycieli, którzy tę integrację realizują – powiedziała Gabriela Seidel. Dla poparcia swoich słów wyliczała, że nieco ponad 10 tys. złotych gmina otrzymała subwencji na jednego nauczyciela. Koszt zatrudnienia wyniósł natomiast ponad 47 tys. złotych.

Przed posiedzeniem komisji, do urzędu przyszły nauczycielki z brzeźnickiej szkoły, porozmawiać z włodarzami o zmianach czekających ich miejsce pracy. Podczas rozmów pojawił się jeszcze jeden pomysł na placówkę, który jak podkreślała Gabriela Seidel, zaproponowały nauczycieli. Chcą w części pójść w kierunku wolontariatu. – Oczywiście tam, gdzie to będzie możliwe – mówiła. Nauczyciele mają wskazać, jak będzie wyglądała siatka godzin po zdjęciu zajęć integracyjnych w przedszkolu i szkoły (jak podkreślają urzędnicy, bez względu na charakter placówki – czy będzie z oddziałami integracyjnymi, czy bez takich oddziałów, nadal możliwe będzie uczęszczanie do niej dzieci posiadających orzeczenie z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej).

Dyrektor Ewa Ryś widzi również ratunek w odpłatnym udostępnianiu pomieszczeń i sprzętów specjalistycznych na zajęcia, które mogłyby odbywać się w placówce po godzinach jej pracy, np. przez terapeutów. To byłby dodatkowy zastrzyk zasilający budżet placówki.

Przewodniczący Jaśkowski zwracał uwagę, że każdy dodatkowy pomysł jest cenny. Wskazywał jednak, że należy wypracować kompromis, który będzie zadowalał obie strony. – Najgorzej jak będą nerwy – podkreślał. Radny Artur Osak stwierdzał, że samorządowcy nie chcą szkoły zamykać, a rozwiązać problem. – Ta sprawa dotyczy nas wszystkich, mieszkańców całej gminy – powiedział.

Gabriela Seidel, wracając do spotkania z nauczycielami, przekazywała, że pojawił się również temat, aby szkoła funkcjonowała, jako społeczna, np. nawiązując współpracę z Parafialnym Towarzystwem Oświatowym w Gamowie, prowadzącym placówki w Gamowie i Szonowicach. Co mogłoby się okazać ratunkiem dla brzeźnickiej placówki.

Urzędniczka wyjaśniała również, że nie ma mowy o likwidacji przedszkola w Brzeźnicy, bo taka plotka zaczęła krążyć po wsi. – Proszę je dementować – apelowała. Radny Krzysztof Badurczyk przypomniał z kolei, że działania były wręcz przeciwne: aby przedłużyć godziny funkcjonowania przedszkola.

Obawy rodziców

W toku dyskusji jeden z rodziców wypomniał urzędnikom, że panuje chaos informacyjny związany z reorganizacją placówki. – Wy wyznaczyliście tak krótki czas, że to jest chaos. My mamy strzępki informacji, na których przetworzenie mamy krótki czas – nie krył oburzenia mężczyzna. Odpowiadał radny Osak, wskazując, że: gmina nie ma jeszcze dokładnych informacji. – My się ciągle na tym zastanawiamy. Próbujemy wypracować drogę, z której wszyscy będą zadowoleni, aby nikogo nie skrzywdzić. Nie da się zrobić bez pewnych cięć, coś trzeba będzie poświęcić. Dlatego staramy się to robić jak najmniejszym kosztem – argumentował.

Rodzic apelował z kolei, aby w okresie pandemii gmina „ostrożniej podchodziła do tematu”. Artur Osak odpowiadał, że temat związany z sytuacją finansową placówki w Brzeźnicy ciągle powraca. – To nie jest temat roku, tylko kilku lat – oceniał. Dalej podkreślał, że jeżeli samorząd nie podejmie teraz konkretnych kroków, to za chwilę „gminy nie będzie stać na utrzymanie czegokolwiek”.

Dalej rodzic prorokował, że skoro teraz mowa o pewnej reorganizacji, to za kilka lat dojdzie do całkowitej likwidacji placówki, również przedszkola. Mówił o tym, wskazując na przedszkole, które powstało w stolicy gminy (miejscowa placówka została rozbudowana na ten cel). – To nie jest tak, że myśmy chcieli to zrobić, myśmy musieli – bronił inwestycji wicewójt Tomasz Kruppa*.

Bez efektu

Wójt Piotr Rybka porównywał z kolei, że w 2017 roku gmina do oświaty dokładała nieco ponad 200 tys. zł, obecnie już 4 mln zł. Wskazywał na problem związany ze zbyt małą subwencją wpływającą z budżetu państwa do gminnej kasy. W efekcie samorząd musi dokładać do oświaty coraz więcej, oszczędzając m.in. na inwestycjach. Mówił również o wielokrotnych zabiegach urzędników, aby subwencja była większa, jednak bez efektu.

Pomysł skazany na straty

Radny Stefan Absalon przypomniał z kolei, że kiedy była mowa o utworzeniu w brzeźnickiej placówce oddziałów integracyjnych dla jej ratowania już dostrzegał, że ten plan może się nie powieść. – Dzisiaj widzimy, że się nie udało i się nie uda, jeśli na starcie, to i teraz. Prawdę musimy sobie powiedzieć prosto w oczy – stwierdził. Radny nawiązał również do pomysłu nauczycieli, aby część godzin świadczyli w ramach wolontariatu. – Jak długo to może być, na rok, dwa, trzy? – zastanawiał się, wskazując, że pomysł ten od początku skazany jest na niepowodzenie. W podobnym tonie, wskazując na wolontariat, wcześniej wypowiadała się radna Edyta Reichel.

Na czym stanęły rozmowy?

Przewodniczący komisji, radny Artur Osak zobowiązał dyrektor szkoły Ewę Ryś, aby rozeznała temat funkcjonowania placówki jako społecznej. Z kolei Gabrielę Seidel o przyjrzenie się tematowi przedstawionemu przez nauczycielki na spotkaniu. Dyskusja ma być kontynuowana na kolejnej komisji.

Dawid Machecki

*Potrzeba rozbudowy i przeniesienia placówki do obiektu rudnickiej podstawówki bierze się stąd, że obecne miejsce, czyli budynek przy ulicy Stawowej 5 jest niezgodny z przepisami przeciwpożarowymi. Rządzący gminą po konsultacjach z rodzicami postanowili przenieść przedszkole do miejscowej podstawówki, wcześniej przygotowując do tego odpowiednią infrastrukturę. To, jak wskazują w urzędzie, było najtańsze z dostępnych rozwiązań.


Pracownicy szkoły apelują, wójt odpowiada

Tematy związane ze zmianami w oświacie dzieliły i najpewniej dzielić będą zawsze. Dowiodła tego sytuacja w gminie Rudnik, gdzie tamtejsi włodarze zastanawiają się nad reorganizacją Zespołu Szkolno-Przedszkolnego z oddziałami integracyjnymi w Brzeźnicy. Zmiany nie podobają się pracownikom szkoły oraz rodzicom. Ci pierwsi wystosowali do wójta Piotra Rybki apel. Włodarz odpowiedział im swoim stanowiskiem. Oba listy, które wpłynęły do redakcji „Nowin Raciborskich”, w całości publikujemy poniżej.

Nauczyciele oraz obsługa ZSP w Brzeźnicy

Zespół Szkolno-Przedszkolny z oddziałami integracyjnymi w Brzeźnicy to placówka z wielopokoleniowymi tradycjami. Nie przypuszczaliśmy, że nasze osiągnięcia i rzetelna praca zostaną wynagrodzone w tak nietypowy sposób.

Okazuje się bowiem, że rachunek ekonomiczny jest sprawą priorytetową dla władz naszej gminy. Ale czy słusznie? Czy w edukacji naprawdę najważniejsze są pieniądze, czy też wymierne efekty osiągane przez szkołę? Czy dla władz gminy bez znaczenia jest fakt, że nasi uczniowie sukcesywnie osiągają coraz lepsze wyniki na tle całej Polski? Jak można w sposób merytoryczny wyjaśnić likwidację szkoły, która zdobywa wysokie noty w konkursach wojewódzkich oraz ogólnopolskich. Czy władzom gminy przeszkadza to, że nasi uczniowie czują się w szkole bezpiecznie, a rodzice są skłonni przywozić swoje pociechy nawet spoza terenów naszej gminy, by właśnie tutaj ich dzieci mogły uczyć się i bezpiecznie dorastać? Czy nie o powstawanie takich placówek walczy obecny Minister Edukacji? Czy bez znaczenia jest też fakt, że szkoła, pozyskiwała środki ministerialne na wspomaganie dzieci z niepełnosprawnościami oraz pozyskała sponsora na przygotowanie pracowni Integracji Sensorycznej, wycieczki dla uczniów, warsztaty oraz materiały dydaktyczne? Pan, Panie Wójcie sam zaproponował przekształcenie szkoły w placówkę niosącą pomoc uczniom z niepełnosprawnościami, dając nam swoje słowo, że placówka będzie miała szansę rozwoju przez cztery lata. Jaka jest więc prawdziwa przyczyna likwidacji szkoły – wysoki poziom nauczania, bezpieczeństwo dzieci, wysoki poziom organizowanych imprez i konkursów, zdobyte certyfikaty, przystąpienie do nowych certyfikatów i stałe rozwijanie się, osobisty wkład nauczycieli i rodziców w tworzenie przyjaznej dla dziecka szkoły, a może czas pandemii, który dotknął nie tylko naszą szkołę?

Nie od dziś słyszymy, że urzędnicy planowali likwidację placówki. A czy zna Pan prognozy naboru na następne lata szkolne? My je znamy, są naprawdę optymistyczne. Już w tym roku nastąpił przyrost o 25 większy w stosunku do roku poprzedniego. A coraz szersze grono rodziców wyraża chęć zapisania dzieci do klasy I. Jaka jest więc prawdziwa przyczyna likwidacji szkoły? Czy jest Pan w stanie rzetelnie i uczciwe odpowiedzieć na pytania? Jako nauczyciele odnosimy wrażenie, że staliśmy się pionkami w grze. Przypominamy Panu również, że rodzice wyrażali chęć, aby uczniowie mogli kontynuować naukę w klasie VII i to nie tylko z naszego obwodu. Jednak jak można tworzyć coś, rzekomo w imię dobra dzieci, a potem im to zabierać, po roku funkcjonowania klas integracyjnych.

Nauczyciele naszej szkoły to specjalizowana kadra, która wykształciła się w kierunku pracy z dziećmi z niepełnosprawnościami. Nauczyciele wykształcili się za własne pieniądze, przy minimalnym udziale gminy.

Stworzyliśmy uczniom możliwość uczestnictwa w zajęciach rozwijających kreatywność, pomysłowość, logiczne myślenie. W szkole w ramach wolontariatu nauczyciele prowadzą zajęcia rozwijające kompetencje informatyczne, matematyczne oraz językowe pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Prowadzone są również comiesięczne warsztaty artystyczne dla dzieci, rodziców i dziadków. Nauczyciele zaangażowali się w dwa projekty unijne Erasmus +, gdzie z dumą prezentują pracę uczniów i własną. Kadra nauczycielska dba o rozwój kompetencji kluczowych wśród uczniów poprzez przygotowanie autorskich programów innowacyjnych i udział w programach ogólnopolskich.

Co roku w naszej szkole odbywały się półkolonie letnie i zimowe, niejednokrotnie stanowiły one jedyną opcję wypoczynku dla dzieci z naszej szkoły.

Nasza szkoła jest miejsce spotkań zarówno dla dzieci i rodziców. Jest drugim domem dla wszystkich uczniów oraz Centrum Kultury w naszej miejscowości. Każde z nich jest inne, ale każde wyjątkowe i przede wszystkim nasze.

Jesteśmy w stanie sami pozyskać środki na remont placówki, z pomocą rodziców wyremontować ją i spełnić daną Panu obietnicę, że nasza szkoła będzie chlubą całej naszej gminy.

Panie Wójcie, nie ma rzeczy niemożliwych.

Wójt gminy Rudnik Piotr Rybka

Trwający rok szkolny jest drugim rokiem funkcjonowania Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Brzeźnicy z oddziałami integracyjnymi. Wyjście z ofertą oddziałów integracyjnych w placówce ogólnodostępnej było próbą ratowania tej placówki oświatowej, do której obecnie uczęszcza 30 dzieci do przedszkola i 22 uczniów do szkoły podstawowej, w którą zaangażowali się nauczyciele Zespołu na czele z panią Dyrektor. Udało się pozyskać dodatkowe środki i sprzęt dla placówki. Działania promocyjne Gminy i Was – kadry pedagogicznej – przyniosły również efekt w postaci zwiększenia liczby uczniów szkoły – w szkole liczącej 17 uczniów, zmieniła się liczebność do 22. Jednakże nie zmienia to faktu, że ogólnie liczebność dzieci w Zespole spadła – ubyło aż 8 dzieci przedszkolnych! Przesłanki więc wskazywałyby na postępujący brak zainteresowania tą placówką, co dodatkowo potwierdza stosunek stanu urodzeń w obwodzie placówki do liczebności dzieci w klasach: połowa dzieci, mieszkających w obwodzie placówki brzeźnickiej pobiera naukę w innych placówkach. W przypadku tak małej placówki, jaką jest Zespół Szkolno-Przedszkolny w Brzeźnicy ma to niebagatelne znaczenie!

Nikt z radnych Rady Gminy w Rudniku, nikt z pracowników samorządowych, ja również, nie zaprzeczamy, że Wasza kadra mocno się zaangażowała w rozwój szkoły, dba o bezpieczeństwo uczniów, o udział w konkursach, imprezach i pozyskiwanie certyfikatów – ale czyż nie taka jest rola szkoły i nauczycieli? O wysokim poziomie nauczania trudno mówić obiektywnie, gdyż w Państwa szkole podstawowej, z tego względu, że funkcjonują klasy 1 – 6, brakuje obiektywnego miernika efektu nauczania, jakim jest egzamin ósmoklasisty.

Powołujecie się Państwo na prognozy, oparte o przypadek zwiększenia liczy uczniów w szkole o 25%. Udział procentowy „robi wrażenie”, ale w rzeczywistości to liczba 5 uczniów. Nie jest tajemnicą, że Szkoła w Brzeźnicy jest najbardziej kosztowną szkołą podstawową Gminy Rudnik i wymaga największego udziału z budżetu Gminy, zaś koszt jednego ucznia daleko odbiega od kosztów ponoszonych w pozostałych szkołach (koszt miesięczny ucznia: Grzegorzowice/1350 zł., Rudnik/1960 zł., Brzeźnica/3400 zł.). To prawda, że na każdego ucznia jest otrzymywana subwencja oświatowa, jednakże od dawna nie rekompensuje ona wydatków, jakie ponosi Gmina w związku z funkcjonowaniem szkół. Powiecie Państwo, że to tylko cyfry, ale w przypadku placówki w Brzeźnicy te cyfry są miażdżące. Dlatego, pomimo zrozumienia dla sytuacji wszystkich uczniów Państwa placówki, zwłaszcza uczniów z niepełnosprawnościami, i nauczycieli, stanęliśmy przed zadaniem zweryfikowania planów związanych ze stanem oświaty w Gminie Rudnik. Za wcześnie mówić o likwidacji Szkoły w Brzeźnicy – wciąż trwają analizy, nie tylko finansowe, sytuacji w tej szkole. Otworzyliśmy Państwu szansę pokazania możliwości uratowania placówki przed dwoma laty, teraz również dajemy szansę. Ostateczna decyzja będzie więc wypadkową wielu elementów, na nią się składających. Co do Przedszkola, sytuacja jest oczywista – Przedszkole zostaje utrzymane, a jego funkcjonowanie w tym miejscu jest uzasadnione obiektywnymi warunkami.

Drodzy Państwo, my nie opieramy przyszłości placówki na domniemaniach i emocjach, ale musimy bazować na konkretach. Gospodarowanie w ramach tak skromnego budżetu, jaki ma Gmina Rudnik, polega na dokonywaniu, niemal codziennie, racjonalnych wyborów. Zapewnienie przyszłości 22 uczniom i 14 nauczycielom placówki jest słabym argumentem wobec oczekiwań społeczności dotyczących rozwoju i inwestycji w gminie, chociażby były to tylko oczekiwania samego sołectwa Brzeźnica – jednego z największych sołectw w naszej gminie.

Sprawa przyszłości szkoły w Brzeźnicy jest sprawą otwartą, jesteśmy otwarci na dialog, ale oczekujemy dialogu opartego na rzetelnych danych i możliwych do zweryfikowania i zrealizowania propozycjach. Szukanie optymalnego rozwiązania, kiedy trudno jest wyłączyć sentyment, jest dla nas wszystkich trudnym zadaniem, ale uważam, że szukanie rozwiązania w oparciu o emocje, nie zapewni rozwiązania opartego na mocnym fundamencie.

(mad)