Piórem naczelnego

Gość w dom...

Nie sposób było w minionym tygodniu nie trafić w powiecie na grupy młodych ludzi o egzotycznym wyglądzie. Zwiedzali, śpiewali, modlili się i radowali we wspólnocie katolickiej. W Raciborzu i okolicy to rzadkość. Dzięki Światowym Dniom Młodzieży populacja powiatu wzrosła (niestety tylko na chwilę) i to od razu cechując się dużą różnorodnością. Miasto i powiat żyły tym wydarzeniem. Pielgrzymi wyruszyli do Krakowa gdzie spotkają się z papieżem Franciszkiem. Sądzę, że zabiorą z Raciborszczyzny miłe wspomnienia, bo widać było dobry efekt starań wielu środowisk by goście poczuli się u nas lepiej niż w domu. Dla wielu z przyjezdnych takie wizyty odczarowują mit Polski jako postkomunistycznej krainy gdzie drogi są dziurawe, a władze przekupne. Mamy wiele atutów, którymi można się chwalić. Ciekawe czy kontakty nawiązane teraz zaprocentują choćby w niewielkim stopniu w przyszłości i ktoś z odwiedzających nas młodych ludzi zechce tu kiedyś wrócić, już wyłącznie w celach turystycznych.