Piórem naczelnego

Niedziela z pierwiosnkiem

Zapachniało ciepłą wiosną w powietrzu, a to przecież wciąż dopiero drugi miesiąc roku. Idzie luty podkuj buty! Takiego powiedzonka uczyli mnie już w przedszkolu. Dziś zupełnie nie pasuje do rzeczywistości. W niedzielę przystanąłem na chwilę przy klepsydrach wywieszonych na cmentarzu. Pewna pani też stanęła i na głos odczytała liczby z wywieszonych informacji o zmarłych. – 92, 70, 57 – usłyszałem. Pierwsze dane wymówiła z niejaką ulgą ale ostatnią już z niepokojem. To był wiek zmarłych. Trzeci „wynik” wydawał się być zbliżony do jej wieku. Zauważyłem, że pod klepsydrami zatrzymuje się sporo osób. Zwykle jednak są to ludzie dojrzali. Biało-czarne kartki nie interesują młodych. Oni wolą przystanąć przed plakatem filmowym albo reklamą modnej odzieży. Kiedyś też tak miałem. Dziś – nie tylko zawodowo – informacje na klepsydrach budzą moją ciekawość. Za to na Opawskiej gwarno i całkiem tłoczno. Słońce z przyjemną aurą zachęciło wielu do spacerów. To sympatyczny obrazek, takie ożywione centrum. A ja dwa razy w ciągu tygodnia spotkałem znajomego, którego nie widziałem od wielu lat. W ogóle się nie zmienił. Tylko gdy mówił o synu, który zajeżdża jego stary samochód poczułem ten znaczny upływ czasu. Pamiętam jakby to było wczoraj gdy chłopak zaczynał podstawówkę.